Przewody rozruchowe

Loading thread data ...
Reply to
Robert Wańkowski

1,5 mm² to nie tak mało... 100 lat temu uruchamiałem Malucha za pomocą dwumetrowego kabla własnej roboty. Kabel wykonałem właśnie z drutu 1,5 mm² (był to twardy drut budowlany).

Nigdy nie było problemów z rozruchem, a z tego mojego wynalazku korzystałem zimą dość często... :-)

Pozdrawiam, Mateusz Viste

Reply to
Mateusz Viste

Dostateczny. Nie sztuka zewrzeć całkowicie rozładowanym akumulatorem (skoro trzeba było aż 15 minut) akumulator sprawny. Bardzo dobrze, że przekrój jest niewielki - dzięki temu całość operacji jest bezpieczna.

Przewody rozruchowe służą wspomożeniu rozruchu z własnego, marnie naładowanego akumulatora a nie rozruchowi z akumulatora dawcy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz
Reply to
Robert Wańkowski

Zapewne dostateczny tego żeby się zaświecić, i poparzyć komuś ręce... ;)

Reply to
DJ

Prezentujesz te postawe od lat, a swoimi kablami odpalam auto w moment. Spytaj Stasia Podroznika.

16 mm kw linka. W hurtowni sprzedaja ja juz na metry. Mozna tez poszukac kabli spawalniczych.

W sklepach czy na allegro jest jeszcze jeden wynalazek - kable w przezroczystej izolacji, widac ze miedzi jest duzo .. tylko jestem ciekaw czy naprawde duzo, czy efekt soczewki.

J.

Reply to
J.F.

Ale on chciał uruchomić samochód (3.8 l) a nie malucha (0,65 l).

Reply to
Mario

A ile trwał dojazd do Stasia? Jakie ma znaczenie te kilka minut więcej?

Tych bym sie bał - ze względu na izolację. Mam awersję do topiących się przeźroczystych tworzyw.

Ostatnio słabo było z kasą a niewiele ponad 2-letnia Centra była łaskawa się poddać. Podpiąłem równolegle kabelkami 1.5 mm^2 alarmowy, żelowy 12V 7Ah. Na dojazdy do sklepu/na pocztę i z powrotem średnio co drugi dzień przez 2 tygodnie - starczyło.

Oryginalny, koreański Dalkor czy Delkor, zamontowany w 1998 roku, wytrzymał do stycznie 2007 roku. Centra od samego początku wykazywała objawy słabości ale szczytem bezczelności było zielone oczko, jakie pokazywała przy zdawaniu w sklepie. A nie była w stanie w samochodzie okna otworzyć...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

I uruchomił. Tyle, że kilka minut później. Jakieś nieszczęście? To nie jest narzędzie do codziennego użytku. Po takim rozładowaniu akumulator jest do wymiany a instalacja, która go rozładowała - do remontu. W sprawnym samochodzie i przy sprawnym akumulatorze przewody rozruchowe nie są do niczego potrzebne.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

RoMan Mandziejewicz pisze:

Żadne. Tylko że kupował przewody rozruchowe a dostał ładujące :)

Zostawiłem na 6 godzin auto na światłach :) Głębokie rozładowanie. Uruchomiłem _porządnymi_ kablami rozruchowymi. Akumulator działał jeszcze długi czas.

Reply to
Mario

Nie jest

Jakby byly niepotrzebne, to by ich w sklepie nie bylo i nikt by nie narzekal ze za cienkie :-P

J.

Reply to
J.F.

16mm sie nie topi przy rozruchu. A przy zwarciu to i inne sie topia :-)

Ale to nie bardzo rozumiem - rozruch robiles z tego malucha, czy utrzymywal centre naladowana ?

J.

Reply to
J.F.

Robert Wańkowski pisze:

Zrobiłem 2 x 4 mm, bo takie były pod ręką, i są dosyć elastyczne. Kilka aut już skutecznie odpalano, bez efektów ubocznych :>

Reply to
PeJot
[...]

Myślę, że większość prądu rozruchowego szła z małego akumulatora. Ale to silniczek 1.6 i mały rozrusznik z przekładnią planetarną - jednak potrzebuje bardzo mało prądu na rozruch.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Robert Wańkowski pisze tak:

Przecież będą wożone a nie noszone. Nie przedźwigniesz się ;) Zrób takie żeby na mrozie dały się jeszcze zginać i zmieściły do krokodyla.

Reply to
mariusz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.