Zauważ różnicę między "temperatura bańki" a "temperatura włókna". Jeśli włókno jest "gorące", to bańka musi też być gorąca, żeby wolfram mógł recyrkulować. Najlepsza kombinacja: włókno "zimne" i bańka "gorąca" (nieosiągalne, bo trzeba by zewnętrznie grzać bańkę) Dobra: bańka zimna, włókno "zimne" - wolfram wolno paruje i włókno żyje długo. Średnio dobra, ale jasno: włókno gorące i bańka gorąca - wolfram paruje, ale recyrkuluje i żarówka żyje normalnie. Paskudna: bańka zimna i włókno gorące: wolfram paruje i zostaje na szkle.
Przegrzewanie żarówki przez zabudowanie jej na sztywno nie pomaga - nie chodzi o to, żeby było gorąco do usrania, tylko, żeby było odpowiednio gorąco do recyrkulacji wolframu. BTW: przegrzewane żarówki często padają nie ze względu na odparowanie wolframu, tylko rozszczelnia się połączenie szkła z elektrodami i tlen migruje do bańki.
Marek