PCB własnej produkcji

czasami jest potrzeba wykonania prostej, jednostronnej płyteczki pod układy SMD (powiedzmy placki i ścieżki grubsze od 0.4mm) czy moglbyście podzielić się doświadczeniami w tej dziedzinie?

kombinuję aby tylko do tego celu kupić na allegro tanią (100..200PLN) laserówkę -- właśnie jaką? powinna mieć mozliwość łatwego dosypywania tonera do kartridża; do tego odpowiedni papier -- właśnie jaki? i metodą prasowania żelazkiem przenosić toner na laminat;

czy istnieje tańsza i szybsza technologia domowa w tej dziedzinie?

Reply to
JR
Loading thread data ...

Użytkownik "Robgold" >

kiedyś już to ćwiczyłem -- positiv tani nie jest; drukowałem laserem na folii (to też jakiś koszt), były problemy z dobrym zaczernieniem, a potem dobraniem czasu naświetlania, z reguły wchodziło mi to za drugim, trzecim razem, potem przy trawieniu często okazywało się, że miejsca niby-zaczernione były podtrawione; w sumie wspominam te doświadczenia jako mordęgę ;-)

"trmotransferu" jeszcze nie próbowałem, więc pokładam w tej technologii jeszcze nadzieję :-)

JR

Reply to
JR

jak na kazdym kroku bedziesz dziadowal (tania drukarka, dosypywanie toneru, termotransfer, wszystko tanie) to efekty bedziesz mial takie jakie masz.

Dawno temu przecwiczylem positiv + wydruk z fotonaswietlarki (czern jest duzo czerniejsza niz z laserowki i nie ma obawy przeswietlenia/wzerow). Wyniki praktycznie idealne. Teraz wreszcie mam troche czasu by powrocic do elektroniki - maluje wlasnie w eagle plytke pod mikrokontroler Atmela. Potem przy okazji zawozenia jakichs filmow do drukarni naswietle to jak pan bog przykazal na fotonaswietlarce a potem przeniose to na plytke pokryta positivem. Gotowa, bo 5 zl za plytke 10x8cm pokryta porzadnie positivem to nie jest duzo, jesli mowimy o pojedynczych amatorskich egz.

Jakis czas temu doszedlem do wniosku ze oszczedzanie na czym tylko sie da nie ma sensu - predzej dobije cie frustracja ze cos nie dziala, bo plytka niedobra.

Ale jak chcesz koniecznie dziadowac polecam tzw. 'pajaka'. A na obudowe pudelko po margarynie.

Reply to
szczepan

Ogólnie polecam! Żeby zacząć próby potrzebny jest tylko papier kredowy (ewentualnie jakiś z czasopisma, ale ja wolę gdy jest czyściutki i niezatłuszczony). Nikt nie kaze Ci od razu kupować laserówki! Przecież na pewno masz do takiej drukarki gdzieś dostęp... Ewentualnie ksero, ale z jakością kopii może być różnie.

Reply to
EM

Uzytkownik :>

to nie ten adresat :-) wykonywanie PCB ze zrobieniem dokumentacji (klisze i sita) zawsze zlecalem; tylko byly to najczesciej ilosci rzedu 300..1000dm^2 (produkcja w kooperacji); w tej chwili robieniem projektów PCB na zlecenie i wlasne potrzeby juz sie nie zajmuje;

modele i czasami prototypy skladam na plytkach uniwersalnych, nota bene wg wlasnego projektu a elementy SMD najczesciej montuje na przejsciówkach DIP; do tego kynar i jest git

czasami jednak mam potrzebe zlozenia jakiegos narzedzia na wlasne potrzeby (typu ICD, czy jakis specjalistyczny przyrzad pomiarowy) w ilosci 1 szt.

koszt postivu jest akurat dla mnie mniej istotny; wazniejsza jest szybkosc (nie chce z tym jezdzic do fotografa albo drukarni) i wygoda -- che miec cala technologie pod pelna kontrola i w zasiegu reki ;-))

z positivem i fotografowaniem to ja juz sie babrac raczej nie bede i w takim przypadku, to predzej zamówie sobie te jedna plytke z dokumentacja u producenta obwodów ;-))

JR

Reply to
JR

Użytkownik "JR" >

a tu masz pogląd na próg sensownych kosztów przy samodzielnym wykonywaniu PCB:

formatting link
formatting link
jedyne co mi nie pasuje to terminy!

Reply to
JR

jesli tak to przepraszam za przeoczenie :)

[...cut,,,]

Ja akurat elektronika traktuje wybitnie amatorsko, ucze sie tego caly czas. Jednak duzo wieksza satysfakcja i lepiej to wyglada jak zmontuje uklad na przystosowanej do tego plytce niz pajaka na plytce uniwersalnej (czesto watpliwej jakosci). A wybralem technologie positivu, bo mam dostep do wszystkiego - czesto robie rozne naswietlenia do drukarni wiec sobie przy okazji klisze zrobie, rowniez plytke naswietlam na naswietlarce do plyt offsetowych. Ciekawostka: positiv to dokladnie ten sam preparat ktorym pokryte sa plytry offsetowe, wiec czas naswietlania i cala reszta w drukarni jest znana i na miejscu :)

Reply to
szczepan

Cena tych klisz troche przesadzona, ale ogolnie jak policzyc koszt plytki, positivu, klisz, czas na zrobienie itp to sie nie oplaci robienie tego we wlasnym zakresie. A na pewno taka plytka wyglada duzo lepiej niz zrobiona w domu (soldermaska, napisy jak ktos chce itp).

Reply to
szczepan
[ciach]

A co to za preparat zdradz ? moze jest tanszy niz positiv ? :)

Reply to
Robgold" <robgold NO

cos chciales napisac chyba ? :)

Reply to
szczepan

widac nigdy nei uzywales termotransferu.. mnie zajmuje to 20 min z zegarkeim w reku.. od skonczenia projektu w protelu do otrymania gotowej plytki, przy minimalnym koszcie. sciezki 8mils wychodza przyjemnie.. wszystko jest kwestia wprawy Nie twierdze ze jest to panaceum na wszystko, jesli trzeba pojedyncze sztuki na szybko, to idealne rozwiaanie.. i nei trzeba lampy, wywolywacza, positivu, dobierania czasu (co ksoztuje) jak masz obczajony positiv, to nei ma sensu zabawa z termotrnasferem... zreszta ta dyskusja neima sensu, przejrzyj archiwum, bylo walkowane wiele razy

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Witam,

Dnia 21-06-2006 (środa), Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):

Naprawdę?! Jestem nieźle zaskoczony. :) W moim wypadku samo przenoszenie 3min, moczenie min. 15min, zabezpieczenie drugiej strony płytki, trawienie (z tym to różnie bywa - od kilkunastu minut, do pełnej nocy:), zmycie tonera, poźniej (lub wcześniej) wiercenie otworów, przycięcie płytki, pokrycie kalafonią... nie no, nie wierzę, że to wszystko da się w 20min zrobić. :) Już pominąłem sam etap wycinania płytki...

Reply to
Dykus

JR napisał(a):

Czy warto? Naświetlenie kliszy A5 w 2400 dpi kosztuje 3 zł, do tego 8 zł/dm^2 płytki 1-stronnej w Faldruku. Zrobisz taniej? A ile Ci to czasu zeżre?

Reply to
Adam Dybkowski

Użytkownik "Adam Dybkowski" :

sytuację już dość dokładnie wyłożyłem: news:e7c0nt$22g$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl news:e7c31h$3rp$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl

zlecanie, wysyłanie i oczekiwanie, to też strata czasu :-) dobrze jest więc mieć pod ręką technologię do prostych płyteczek SMD i powiedzmy w 30..60 minut gotowy produkt...

Reply to
JR

Plyty offsetowe kupuje sie gotowe - jest to blacha aluminiowa ok 0.2 mm pokryta juz fabrycznie positivem :) Wiec do naswietlania plytek drukowanych mozna uzywac tego co juz w drukarni jest.

Jesli chcesz taniej... to za czasow glebokiej komuny w drukarniach robiono we wlasnym zakresie preparaty swiatloczule. ZTCP to oparte to bylo o bialko jaja kurzego i zelazicyjanek potasu. Dokladnej receptury nie podam, ale mozna w necie na pewno znalezc.

Reply to
szczepan

przenoszenie? nagrzewasz zelazko wczesniej, jakie 3 minuty? moczenie - w goracej wodzie z mydlem, gora minutke mowie o plytce 1-stronnej trawienie - podgrzewam stary chlorek w mikrofali (zlewam znad osadu), wlewam do kuwety na ruchomym montazu, zajmuje max 5 minut.. ten sam chlorek mam juz kilka miesiecy jesli Tobie zajmuje cala dobe to wspolczuje..szczegolnie tych podtrawien podgrzej chlorek do jakis 70 stopni i poruszaj plytka, czas nie przkroczy kilku minut do wycinania mam gilotynke, kilka ruchow reka.. te 20 minut to jak najbardziej rozsadny czas, nie liczylem pokrywanai kalafonia i wiercenia (w SMD jest max kilka otw), ale mam rzadki roztwor, susze kilka minut goracym powietrzem..

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

A jakiej grubości laminat da radę wyciąć gilotyną?

Pozdrawiam, sword

Reply to
Adam Jurkiewicz

-- >> do wycinania mam gilotynke, kilka ruchow reka..

nie mam pojecia, ja ma mstara ruska gilotynei tne laminat 1.5mm

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

Witam,

Dnia 22-06-2006 (czwartek), Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):

No, ja przepisowo - min. 15 minut, zależnie kiedy mi się o tym przypomni. :) Proces tworzenia płytki traktuję dosyć luźno, zawsze jest coś w międzyczasie do roboty. :)

A jaka objętość i ile mniej więcej płytek tym wytrawiłeś? Chociaż to i tak trudno określić, bo jeszcze wypadało by wziąć pod uwagę powierzchnię miedzi i jej grubość... Ja np. ostatnimi czasy używam laminatów z miedzią 70um i mój B327 musi się z tym troszkę pomęczyć (nawet nowy). Ale świadomie wybrałem taki laminat. :)

Nie jest źle, nie ma czego współczuć. :) Najdłuższe jest trawienie, bo reszta (pomijając, że nie mam gilotyny, mikrofali i czegoś, co porusza płytkę podczas trawienia) to idzie sprawnie. No, może poza cięciem - używam brzeszczotu, a później wyrównuję pilnikiem. Niestety mam taką chorobę, że przy niektórych płytkach nierówności krawędzi rzędu 0.2mm mnie denrwują. ;) Ale ostatnimi czasy zaczynam oswajać się ze szlifierką. ;) Tak czy inaczej, ja tnę laminat dwukrotnie - raz (byle jak) do termotransefru i później - drugi raz, już "na cacy". :) To chyba standard.

Używam B327 i trawię w zalecanej temp. 40 stC. Jeśli jest nowy, to trwa to kilkanaście minut, ale z czasem to i kilka godzin jest za mało. :) Dla dokładnych płytek używam nowego... Kiedyś próbowałem podgrzać to do ok.

70stC, ale wydaje mi się, że od tego momentu stracił właściwości trawiące. :) A do tego pamiętam, że "tusz" z pisaka zaczął się już "topić" - to jeszcze za czasów, kiedy używałem lub wspomagałem się pisakiem.
Reply to
Dykus

Witam,

Dnia 22-06-2006 (czwartek), Robgold napisał(a):

Gdy się ma sprzęt. Jak trzeba ręką machać i chce się zrobić porządnie, to już tak szybko się nie da. :)

Ale jak bardzo się wówczas rozdzielczość traci. No chyba, że się mylę i drukarki laserowe (tanie) potrafią wciągnąć papier i wydrukować z dokładnością np. 10 mils? :)

Reply to
Dykus

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.