wspominki...

Masz na mysli że jeden z filmów jest o tej katastrofie:

formatting link
?

Bo lecialo to chyba na TVP Historia. Przy czym puszczają to w kółko ;)

Reply to
Sebastian Biały
Loading thread data ...

Tak, a drugi był o tej wcześniejszej katastrofie, w której zginęła m.in. Anna Jantar.

Ja to widziałem na którymś Discovery... chyba.

Mirek.

Reply to
Mirek

Oczywiście ze spędzam. Ale do wyboru mam Discovery, albo Discovery albo ... Discovery. Niestety jest tam chłam amerykański typu Big Brother w firmie produkującej motocykle. Ciekawych programów jest niewiele. Na pewno nie widze wybitnych. Po prostu skoro w TVP nie ma juz kompletnie nic, to czlowiek ogląda cokolwiek, bo glodny wiedzy.

Akurat w przypadku tego akurat programu to jest czas stracony ;)

Posadź przed telewizorem statystycznego nastolatka i pokaż mu dodowlny odcinek Sondy. Zapewne reakcja będzie typu "WTF?". Niestety forma, zawartośc i poziom nie dostosowane sa do nastolatków. Jak cos nie wybucha ("Pogromcy Mitów") to jest do d.

Reply to
Sebastian Biały

Pan Przemek napisał:

Jak to "pokasować wszystkie"? Tele-Echo zaczęło się w latach pięćdziesiątych, a dotrwało do końca siedemdziesiątych, a może do początku osiemdziesiątych. Przez większość tego czasu, jeśli na czymś rejestrowano, to na telerecordingu -- innej możliwości nie było. Taśm telerecordingu nie da się "po prostu pokasować i wykorzystać do nagrania kolejnych odcinków".

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik J.F. napisał:

To nie stało się w czasie panowania obecnych władz, tylko chyba jeszcze za życia autorów. Po prostu taśma była tak droga, że sporo programów zostało skasowanych pod nowe rejestracje. Co ciekawe najstarsze programy TVP (nie Sonda) zachowały się tylko dlatego, że były zapisane telerecordingiem, czyli na taśmie filmowej. Miejsce do przechowania było, tylko kasy na nowe taśmy video zabrakło. To były konkretne dewizy.

Nie kradli - wtedy nie było internetu a oni nigdzie się nie włamywali. Nie jeździli za granicę z magnetowidem i nie nagrywali cudzych programów. Materiały reklamowe otrzymywali całkowicie LEGALNIE, np. przez amabasdy, z przedstawicielstw różnych firm w Polsce. Przez osobiste kontakty z ludźmi, dzwonili, pisali, przedstawiali się i dostawali. Philips, Sony, czy inne były zachwycone darmową reklamą. Nadal by były. Nie pisz, że kradli, bo to jest mało inteligentne pomówienie a nawet red. Pyć już ich nie obroni. Teraz są w TV ludzie pilnujący, żeby nie było krypto reklamy i nie pozwolą na emisję czegokolwiek, co ma logo znanej firmy bez uiszczenia opłaty przez tę firmę. To jest ta różnica. Ci sami ludzie podpisują umowy na realizację filmów, seriali, w których aktorzy nachalnie posługują się wyrobami jednej konkretnej firmy. Parę lat temu TV puściła odcinek pod tytułem "Instytut Sportu" o całkowicie polskiej instytucji, bez obcych nazw. To puścili. Na odcinek z gramowidem Philips nigdy nie pozwolą - mimo iż to jest staroć. Branża reklamowa rządzi się kilkoma prawidłami, w tym ustaleniami co można puścić w jakim sąsiedztwie. Jak będzie blok reklamowy Philips (w Sondzie), to nikt nie zapłaci ani grosza za 30 sekundową reklamę innego producenta RTV po Sondzie, bo to nie przepchnie się do świadomości widza. Pozostanie Philips. Stąd nikt specjalnie nie tępi chomika, czy e-mułka ale na oficjalną emisję nie pójdą. Mimo iż nie mają kasy na nowości i ciągle puszczają np. czterech pancernych, czy Klosa. Młodzi ludzie nie wszyscy są zapatrzeni w nowości i jak ojciec pokaże im Sondę, to potrafią oglądać od początku do końca - wiem po moim koledze z pracy, wielkim fanie Sondy. Pozdrawiam Maciek

Reply to
Maciek

No coz, nie wiem na jakich zasadach dostawali wtedy, nie wiem jakby na to zareagowali darczyncy dzis, gdyby sie okazalo ze z tego sa pieniadze.

Ustawa jest tu dosc jasna - nowe pole eksploatacji - nowa umowa potrzebna.

A e-mule jeszcze dziala ? Mam wrazenie ze upadlo, za to mi serwery podsylaja jakies reklamowki. Moze mam jakas zla liste serwerow ?

Bo u nas jest wielkie zacofanie i sie niewiele zmienilo przez 25 lat :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

W zachodnich fabrykach, np. BASF. Najpierw TVP stosowała taśmy 2 i 1 calowe na szpulach. Kasetowe były później i to raczej jakieś U-Matic, czy coś tam. Znajomy pracownik TV kiedyś mi opowiadał jakie to były astronomiczne koszty ekslopatacji, to się nie dziwię. Polityką było wyznaczanie programów do egzekucji. Zapis na taśmie był wygodny do rejestracji i montażu ale początkowo baaardzo drogi. Reporterzy często stosowali kamery filmowe 16mm. To były realia ówczesnej techniki i funduszy. Co innego rozrzutnosć na krajowym rynku, za złotówki ale rozrzutnego zakupu dewiz nie było. Mało kto wie, że pierwszy magnetowid był pilnowany przez straż przemysłową i miał swój osobny pokój. Maciek

Reply to
Maciek

Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

Nie te czasy. Moda na sukces była (jest?) dużo późniejsza i nie była nagrywana na szpulach. Maciek

Reply to
Maciek

Tylko ktory to rok byl ?

Bo ja sie wcale nie zdziwie jesli pierwszy magnetowid rzeczywiscie zajmowal pol pokoju. Stad byc moze te kamery filmowe - zbyt drogo bylo wyslac w trase magnetowid. Po co ta straz to nie wiem - ale chyba cala "telewizja" byla pilnowana.

Z czasem elektronika sie miniaturyzowala i taniala.

J.

Reply to
J.F.

Pan Maciek napisał:

Ale on spory dosyć był. Gdyby mieszkał nie na Woronicza 17, tylko w typowym M4 z tamtego okresu, mógłby mieć nawet trudności ze zmieszczeniem się do pokoju.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Kamera telewizyjna, wóz transmisyjny i rejestracja na magnetowidzie (a wcześniej na telerecordingu) w studiu. Typowe rozwiązanie z tamtego okresu. Ciekawa rzecz, że zapis obrazu długi czas opierał się na transmisji i stacjonarnych rejestratorach, których nie dało się zminiaturyzować. Ale z dźwiękiem było odwrotnie -- NAGRA SN Kudelskiego powstała między innymi na potrzeby filmu, by dało się wsadzić magnetofon w kieszeń aktora i uniknąć radiowej transmisji z mikrofonu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Powitanko,

G* prawda, moj 7-letni Syn oglada Sonde jak zahipnotyzowany, no ale tatus zadba, zeby na tumaniste nie wyrosl;-), ruch na p2p tez swiadczy o popularnosci Sondy. Nawet po 30 latach czegos sie dowiedzialem ogladajac ten program, ogladajac Discovery mozna sie conajwyzej dobrze bawic. Zobacz jakie tlumy wala na festiwal nauki, zapotrzebowanie jest i nie musi byc pijany kamerzysta (jak to jest modne ostatnio), nie musi byc fajerwerkow i tanczacych lasek, wystarczy czolowka zmontowana na ZX Spectrum i muzyka poskladana na magnetofonie szpulowym przez AFAIR Kaminskiego, tylko, a wlasciwie az, trzeba gadac w interesujacy sposob, trzeba miec ten niezwykly talent s.p. panow k&K...

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Powitanko,

Nie skasowali, tylko zgubili. Ostatnio sie odnalazly. To byly zreszta tasmy filmowe, a nie magnetyczne, wiec skasowac je mozna, ale trudno cos nagrac.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Niestety to co powiedziałem ma konkretne powody: kolega nauczyciel robił takie eksperymenty w gimnazjum dośc szeroko (2 albo 3 lata temu). Na zajęciach pokazywal fragmenty Sondy ilustrując tematy. Kończyło się "WTF?" w każdym przypadku i ciągłym porównywaniem przez uczniów do "zajebistych" programow na Discovery. Już nie robi, sensu brak. Swoją drogą gratuluje dziecka. Ale twoje dziecko to szum statystyczny raczej. I żebysmy sie dobrze zrozumieli - zamierzam moj dzieci też chronić przed zostaniem tumanistami (co nie oznacza że nie humanistami). I pewnie też m.in. z użyciem Sondy...

Raczej o tym że pokolenie technicznych 30-latków stanowi znaczącą częśc internetu.

Weź poprawke, że czasem te tłumy to ... uczniowie. Ich wolna wola to wola ucznia ;)

Zgadzam się. Tylko statystyczni młodzi mają to w d.... bo nie wybucha.

Reply to
Sebastian Biały

Wiesz, czy wówczas czy dzisiaj tworzenie mapy polega na tym co w którymś z programów pokazali - czyli na rozwalcowywaniu kuli na płasko (plastelinowy globus wałkiem do ciasta na stolnicy wałkowany...)

Reply to
"Dariusz K. Ładziak"

Wyjmujesz jeden przykład i rozkładasz go na całokształt. Więc i ja wyjmę, a co! Rysowanie kwiatków na ZXSpectrum się zdezaktualizowało.

Dlatego napisalem "znaczna część". Przypuszczam, że dzisiaj aby wznowić ten program musiałby byc przerywany i komentowany co się zmieniło w technice i nauce. To koszty i nikt tego nie zrobi dla sentymentu. Dlatego też z sentymentu będziemy oglądać oryginały wiedząc że wiele rzeczy trzeba traktowac z dystansem.

Reply to
Sebastian Biały

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.