Unitra cd...

W dniu 03.07.2023 o 22:18, Jarosław Sokołowski pisze:

To podwaliny mojej elektroniki były :D

Trafiłem na firmę, która ściągała "jamniki" i zawarłem kontrakt na przestrojenie. W pół roku zarobiłem na działkę budowlaną i ładnego VW samą pracą :]...aż się zwolniłem z "państwówki" i stałem się prezesem :D

Pamiętam jak jeździłem po odbiór sprzętu. Do Poloneza wchodziło kilka setek pudełek z jamnikami po wystawieniu foteli...robota dla "głupiego" ale osiągnąłem taką perfekcję, że cała operacja na jednej sztuce trwała

15 min :)...czyli 4szt/h nie pamiętam ile wtedy płacili ale wiem, że za jedną sztukę miałem 5x tyle co na godzinę w "fabryce".

Do dziś mógłbym to robić, niestety firma się skończyła i zostałem jak Himilsbach z angielskim :(...ale zaraz potem zaczęły się "wystawki" w Niemcach i interes ruszył z kopyta w innym kierunku :D

Reply to
LordBluzg®🇵🇱
Loading thread data ...

W dniu 03.07.2023 o 22:18, Jarosław Sokołowski pisze:

"czesc, czesc, czesc, legia wita wies"

Reply to
Ghost
Reply to
Marcin Debowski

Takie harmonijki mi zaczął kiedys robic stary MK125. A nie był jakos intensywnie uzywany. Czy to rolka ... juz sie raczej nie dowiem.

Przy czym tasmy wkrecone w mechanizm, to imo głownie sprawa nieobracania rolki odbiorczej. Moze wzrost oporów, może zuzycie sprzęgła poslizgowego. Moze wzrost oporów spowodowany krzywym podawaniem tasmy przez skośną rolkę. W póżniejszych modelach pojawil sie auto-stop i IMO - zmniejszał ryzyko takiego zjawiska.

Cos mi chodzi po glowie, ze narzekałem raczej na podłuzne zaginanie tasmy ... czy sie cos w mechanizmie zuzyło, czy np przesadziłem z regulacją głowicy ...

Przy czym rolka/pręt napedowy ... raczej trudno ją było krzywo zamontowac, bo to oska koła zamachowego.

Natomiast dociskowa ... ona IMO mało precyzyjna była.

J.

Reply to
J.F

Gdzies tu czytam wspomnienia - były glowice permalojowe i ferrytowe. Permaloj wiadomo - szybciej sie wyciera :-)

Ale na swiecie dobre głowice były amorficzne ... tzn gdzies w latach

80-tych, nie w Tonette.

Ale srubka do regulacji ciągle była :-)

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

No to tym bardziej trzeba zapytać jakie. Mechanika do "Marcina" była japońska, ale nikt nie próbował powtarzać jej licencyjnie u nas.

Zapewne dawali, bo te części wyglądały zgoła inaczej niż z rodzimej produkcji. Granulat tworzyw sztucznych też niemiecki. Ale i tak te

9 DM to było mało.

To co robili pod znaczkiem "Grundig" nie było licencyjne. Zupełnie inne modele, niedostępne w polskich sklepach.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale mielismy wiecej modeli, i cos pamietam, ze mechanizmy prawie wszystkie licencyjne.

No coz - moze socjalistycznej władzy wystarczyło, a moze było w sam raz. Zmontujesz za godzinę w serii? Pewnie tak, to calkiem przyzwoita stawka wychodziła. Ewentualnie jak pisałem - to tylko część większych rozliczen.

Czyli tania siła robocza ... jak dzis Chinczycy ...

J.

Reply to
J.F

On 2023-07-04 14:16, J.F wrote: Ciap)

Fiaty pod koniec (produkcji) oficjalnie nie mogły sie nazywać Fiat, tylko FSO 1500 były do tego stopnia gówniane, że Włosi nie życzyli sobie skojarzeń

Włodek

Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

Moze po prostu licencja wygasła, albo nie mieli ochoty przedłużać, bo sankcje. O - licencja wygasla w 1983.

Na ile legalna była dalsza produkcja, nawet pod inną nazwą ... wydaje mi się, ze mało, ale moze tu dominuje prawo krajowe, może widzieli mozliwosc egzekwowania ... tzn nie widzieli. A gdzies tam zmiany wprowadzali, więc to nie to samo auto.

J.

Reply to
J.F
Reply to
Marcin Debowski

A jak się w tym wszystkim pozycjonowała taka Aria? Udało mi się jakąś upolowac, zdaje się w Bomisie, ale coś uzywana była, a cyrki z jakością i ustawianiem głowicy tez pamiętam.

Reply to
Marcin Debowski

O ile pamietam, to jakas taka "srednia klasa" krajowa miała być.

Wyższa to był Koncert.

Tylko to szpulowy ... duze, wielkie, i źródelko do nagrywania taśm trzeba było mieć.

J.

Reply to
J.F

Ale masz na mysli ten kąt skrecenia, co sie srubką regulowało, czy taki jakby "kąt przyłozenia" glowicy do czola tasmy - on chyba był nieregulowany, i jak ktos niestarannie wspornik zrobił ...

A na zachodzie sie nie wycierało?

do tego powinny być jeszcze maszyny i/lub oprzyrządowanie, aby to wyprodukowac dobrze i tanio.

formatting link
Jak na ~15 lat, to lista dosc długa. Nawet jesli czesto to były wariacje na temat, to i tak mechanizmow jest co najmniej kilka

A mam jakies wrazenie, ze tu jeszcze nie wszystko pokazali, albo cos nie tak z datami - "szuflada" to w którym roku sie pojawiła ?

Bywało. Ale jak kupili licencje na sam mechanizm, to raczej trudno.

Bo ja wiem ...

To juz bardziej mozliwe, szczegolnie jak sie maszyny nie serwisuje, matryce wykorzystuje za dlugo, itp.

Ale licencja powinna też obejmowac produkcje. Wiec powinna byc mozliwosc wyprodukowania poprawnie ... ale moze rodacy za mało staranni,

Tak mi sie wydaje, ze z uplywem lat przybywało elementow zagranicznych. Glowice, silniki, tranzystory ... niskoszumne, uklady scalone ... Ciekawe - krajowa produkcja nie wyrabiała z ilością, z jakością, czy z ceną ...

J.

Reply to
J.F

W dniu 2.07.2023 o 14:43, LordBluzg®🇵🇱 pisze:

W ZURT były kasety wzorcowe do ustawiania skosu głowicy i prędkości przesuwu.

Reply to
Czarek

W dniu 3.07.2023 o 17:52, LordBluzg®🇵🇱 pisze:

Albo, jak ktoś zostawił wciśnięty start na dłużej, to rolka koła zamachowego wciskała się w gumę rolki dociskowej.

Reply to
Czarek

Fantastyczny układ za dolara + VAT, dzięki PIO będący w stanie wyprzeć proste zastosowania FPGA. Jedyny realny problem, jaki z nim miałem, to

64-bitowy licznik zliczający 8192Hz ze snapshotem. Jest taki w tym układzie, ale wg specyfikacji wymaga kilku MHz, bo mu pozbawiony wyobraźni projektant podłączył wejście do tego samego zegara, co watchdog. Da się to zasymulować na PIO, ale zżera za dużo pamięci FSM i trochę głupio stracić 4 kanały PIO na jakiś banalny licznik. Na szczęście obok na płytce leży Artix, którego ten RP konfiguruje, więc liczniki skończyły w Verilogu. Pozdrawiam, Piotr
Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 05.07.2023 o 19:26, Czarek pisze:

A były :) Potwierdzam. Akurat wtedy zaczynałem się bawić elektroniką a miałem wuja, który był kierownikiem ZURT. Zacna fucha na tamte czasy :D ...przy okazji też dostęp do części/magazynu. Do dzisiaj mi się śni nocami, jak proszę go o klamoty :D

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 03.07.2023 o 03:42, Marcin Debowski pisze: [...]

Bo to był zespół usterek a nie jedna. Dobre naprężenie taśmy zależało od wsuniętego czoła głowicy do kasety/głębokość i dobrej blaszki z filcem w kasecie i nawet samej głowicy/stożkowa/obła. Dodatkowo sprzęgło nie mogło mieć zbyt mocnego tarcia ani zbyt słabego. Tor prowadzenia taśmy musiał być mechanicznie idealny, co trudno było osiągnąć, jeśli ktoś nie wiedział o tych zależnościach.

Potem miały, pierwsze magnetofony nie miały :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 05.07.2023 o 14:32, J.F pisze:

Brakuje całkiem sporo.

formatting link
formatting link
formatting link
To tak po krótce jeśli chodzi o polskie. Unitra jest na początku tej listy.

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.