Użytkownik "Jan" snipped-for-privacy@polyart.net napisał w wiadomości news:mm5s29$okf$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Czeskie piszesz... To mi się przypomniało, jak na słynnym Bazarze na Saskiej Kępie, czyli wiadomo gdzie, kupowałem, po 2000 PLZ, czyli bardzo tanio, czeskie AA, zwykłe, Leclanchego, nie żadne alkaliczne. Serio i poważnie, tak świetnych baterii (nasze alkaliczne nie umywały się nawet) nie kupiłem już nigdy później. A nie wiem, czy producent jeszcze działa, bo to ze 20 lat temu, jeśli nie więcej, było.
Ja zaczynałem chyba w 6, ale jeszczse za 8-klasowej szkoły.
To i tak w sumie sporo, wobec... za moment o tym.
Pewnie będzie.
Tylko czy to będzie prawdziwa wiara? Czyż takie lekcje nie uczą tego od strony logiki, matematyki, a tego nie można w peni na logikę pojmować. Ale, nie tutaj o tym.
W rzeczy samej. Ja w szkole narzekałem na jeszcze jedną rzecz. Na języku polskim zatruwaniem oderwanymi od życia pierdołami typu "Co poeta miał kurwa na myśli", czy pojmowaniem literatury wg koncepcji pani nauczycielki, spróbowałbyś opisać jakiegoś bohatera pozytywnego, że ci się nie podoba, nawet jeśli poprawnie uzasadnisz, murowana dwója w dzienniku. Coś jak w dowcipie, jak dzieci mówią, gdzie czyj dziadek służył, Jasio mówi, że w SS, pani stawia dwóję, a to Szare Szeregi, Kazio, że w AK, dostaje piątkę, a to Auschwitz Kommando. (teraz ten moment sprzed kilku chwil): A do tego wszystkiego gramatyka... 7 godzin lekcyjnych... Nie... nie na tydzień... nie na miesiąc... NA CAŁY rok szkolny! Umiem dobrze mówić dlatego, bo podsłuchiwałem i podsłuchuję tych, co też dobrze umieją, np. jak jeszcze w mediach nie puszczano przed kamerę byle kogo, kto nie umiał pięknie i porządnie się wysłowić... A dzisiaj już sam spiker potrafi walnąć z grubej rury "dwutysięczny piętnasty"... to się panie zdecyduj, dwutysięczny, czy piętnasty?... Jednak bez porządnej bazy ze szkoły zdarza się, że przemknie coś niepoprawnego, muszę się szczególnie koncentrować. To ciężki i niemiły bagaż.