System home asistant - trochę inaczej.

HA właśnie automatyzuje. Na podstawie czujników steruje ukłądami wykoanwczymi używajac do tego algorytmiki. Broker w nim to tylko dodatek.

Pierwszy z brzegu przykład dlaczego chcesz coś więcej niż tylko MQTT broker:

formatting link
To jest właśnie ta część "smart".

Tak, to zewnętrze coś to

formatting link
Jeśli ktoś się straszliwie upiera, to za pojedyncze złotówki miesięcznie możesz w sieci mieć własny serwerek na linuxie w jakiejś szafce na Islandii, z numerkiem badź portem publicznym.

Możesz mieć ukrytą usługę w Tor do kórej dostęp jest praktycznie bezobsługowy wprost z przeglądarki torowej.

Hamachi jeszcze działa.

Jest ogólnie masa opcji, jeśli chcesz wydłubać jakąs usługę z wnętrza sieci do publicznie dostępnego miejsca.

Skoro padł internet, to zewnatrzny broker nie dowie się, że ktoś chodzi po ogródku i nie umożliwi załaczenia automatycznie światła, kamery i alarmu.

Zewnętrzność brokera powoduje dodanie tylko dodatkowego problemu jego dostępności nie dając nic w zamian.

Jeśli masz go w środku, to broker działa, a jak masz HA to automatyzację działają i alarm się właczy, nawet jak jakiś hardkor urwie kabel od internetu.

Koszt postawienia HA na malutkim terminalu, to pojedyncze waty.

Dlatego dostał alternatywne rozwiązanie. Przecież nikt mu na siłę nie zabierze lutownicy, jak zechce na nowo zrobić po swojemu.

Natomiast powinien mieć pełną świadomość, że to już jest od dawna gotowe i spełnia jest potrzeby zaróno znane, jak i jeszcze nieświadome. Są rzeczy, których nie warto robić jeszcze raz, bo nie masz ani takiej mocy przerobowej ani motywacji.

formatting link
Ja nie mam, ale znam człowieka co ma. Odpalił, skonfigurował i zajął się innymi sprawami.

Reply to
heby
Loading thread data ...

Ale gdzie ja napisałem, że chcę _tylko_ MQTT broker?

Ale że co? Ze niby powiadomienie jak pralka skończy prać - no co to za problem?

No a po cholerę jest tam Node-RED?

No czyli potrzebne konto, zewnętrzny punkt awarii, możliwość wycieku danych... jak zewnętrzny broker.

Ja akurat mam, ale nie w tym rzecz. Kiedyś można było mieć nawet za darmo Linuxa w sieci, ograniczeniem była jedynie liczba procesów.

Ale czy ty zrozumiałeś: "zewnętrzny broker służy do wymiany komunikatów z użytkownikiem poza domem"?

Wewnątrz masz swojego brokera i do tego zewnętrznego robi się bridge. Nikt normalny nie robi automatyzacji "w chmurze", a już na pewno połączenia wyłącznika z lampą - przez myśl by mi to nie przeszło - aczkolwiek ja już dawno mówiłem, że niedługo bez internetu nie spuścimy nawet wody w kiblu i jak widać jesteśmy coraz bliżej tego momentu.

Ja mam inne pytanie - czy odpalisz, skonfigurujesz jakiemuś laikowi HA i zajmiesz się innymi sprawami?

Reply to
Mirek

Napisałeś że "czemu nie publiczny MQTT". No wiec po co? Skoro i tak automatyzacja tego MQTT musi być *gdzieś*. To jaki sens ma on być publicznym, skoro reszta tego "smart" nie jest?

To, że ta automatyzacja, czy też algorytm, gdzieś być musi.

To gdzie sugerujesz mieć ten algorytm? Ustalilismy, że apka na telefonie to idiotyczne miejsce.

Więc gdzie?

Pytasz po co jest język programowania w automatyce? Aby była automatyką a nie monitoringiem.

Nie.

1) Popsuć moze się internet. Na to nic nie poradzimy. Myślenie w ten sposób jest absurdalne. Zależysz od wielu usług które "mogą się popsuć". Na razie ludzie nie umierają od awarii Messengera. Automatykę warto zaprojektować, żeby dalej funkcjonowała mimo braku internetu.

2) Nic nie wycieknie, jeśli wiesz co robisz. To tylko przekierowuje port do prywatnego komputera. Nie wie co po nim lata. Sam określasz co tam chcesz postawić. Ja postawiłbym OpenVPN. portmap.io nie jest w stanie deszyfrować komunikacji tego typu.

Dalej takie usługi istniały, jeszcze ze 2 lata temu. Nie wiem jak teraz, nie jest mi to potrzebne.

No ale kto jest tym użytkownikiem i co mu po tej wymianie?

Jeśli "poza domem" jest apka do wyświetlania danych w brokerze to

*GDZIE* jest automatyzacja, która wyłączy światło w kiblu jak nikogo tam nie ma przez 20 minut?

Gdzie znajdują się automatyzacje w Twoim rozwiązaniu z zewnętrznym MQTT?

Po co dwa brokery? Po co ten bridge? Jakie zyski przynosi takie połączenie, nad zwykłe i trywialne przekierowanie portu dla OpenVPN i uzycie gotowej aplikacji dla prywatnego HA?

W moim wypadku to 3 kliknięcia w telefonie:

1) Otworzyć OpenVPN 2) kliknąc Connect 3) Otworzyć HA

Mam całość smarthome tak samo, jak w intranecie, ze wszystkimi funkcjami dokładnie tak samo działajacymi.

Co dałbym mi więcej zewnętrzny broker? Gdzie jest to "lepiej" nad spójny interfejs na PC i telefonie, gdziekolwiek jestem?

Sugerujesz, że wobec tego masz już jakiś serwer w intranecie? To dlaczego postulujesz jeszcze jakiś dodatkowy MQTT w internecie? Jaki jest jego cel, skoro klient tego brokera jest w intranecie a stronkę sterującą można wyświelić niewielkim kosztem na byleczym?

Nie, w rozwiązaniu HA nie musisz mieć internetu. On jest tylko potrzebny jak chcesz spuścić wodę w kiblu będąc u cioci na imieninach. Ale nie jest niezbędny do działania.

W Twoim rozwiązaniu z jakimś zewnętrznym brokerem MQTT internet jest niezbędy, tylko nie wiadomo po co bo jak na razie nie przedstawiłeś śladu zalety.

Nie.

1) HA jest prosty. Ale nie na tyle aby użytkował go suweren. 2) Autor postu nie jest suwerenem i poradziłby sobie 3) Suweren nie musi mieć automatyzacji, to nie dla niego.

Innymi słowy zbiór osób dla których chciałbym postawić HA jest pusty. Ci, co powinni mieć HA sami go postawia, ci co nie potrafią nie potrzebują go i lepiej aby trzymali się od tego z daleka.

Tak naprawdę starasz się rozwiązywać nieistniejące problemy wynikające z błednej opinii, że to jest jakiś kłopot dostać się bezpiecznie do środka sieci i korzystać z dowolnej usługi.

W rzeczywistości ten problem albo nie istnieje, albo jest trywialny dorozwiązania, a to powoduje, że robienie kwadratowych kół z jakimiś zewnątrznymi brokerami jest absurdalnie bezużyteczne.

Przekieruj port, postaw HA, Domoticza czy inny podobny system i pozamiatane.

A VPN przyda się do wielu innych rzeczy.

Reply to
heby

Nie wykorzystuję i nie zamierzam wykorzystywać HA do niczego więcej niż do LOKALNEGO sterowania i EWENTUALNIE zdalnego PODGLĄDU. W sytuacji krytycznej conajwyżej mogę przy jego POMOCY dokonać jakiegoś resetu czy innej niezbędnej interakcji, a tak ma to wszystko załatwić sam.

Jak mam to klarowniej wyjaśnić ?

Dla mnie synonim Home Assistant zawiera się DOKŁADNIE w tym stwierdzeniu. Gdyby nazywał się Cloud Assistant - wtedy kierunkowo wymyślałbym mu funkcjonalności z tym związane.

Nie potrzebuję tu JARVIS'a.

Reply to
titanus

Ale może się określ co to jest Home Assistant, bo to jest nazwa własna systemu... który jak wykazał heby nie używa z resztą żadnej chmury, więc o co tyle krzyku?

Reply to
Mirek

Nie, zmierzam do tego. że Node-RED robi to, czego HA nie potrafi.

W moim przypadku 1 i 2 są zbędne.

Skup się: Wewnątrz jest cała automatyka i broker. Z resztą nie tylko broker, bo nie wszystkie urządzenia działają po MQTT. Ten broker łączy się do publicznego funkcją bridge. Jak się nie połączy to całość działa normalnie - czy to nie jest oczywiste?

Nie wiem skąd ci się wzięło, że chcę urządzenia w domu łączyć przez broker w internecie i nie wiem co z tego wynika - uważasz mnie za debila? .

Ale chce i płaci.

Suwerenowi?

Reply to
Mirek

W dniu 25.03.2023 o 21:31, titanus pisze:

Dla mnie, sens smart home, to przede wszystkim apka. To jak pilot + kontrola tego, co się tam odjaniepawla. Każdy krok całego systemu mam zawsze przy sobie i do wglądu. Interfejs www traktuję tylko do samej konfiguracji a późniejsze działanie kontroluję apką, nie przez www, bo to upierdliwe. Gdybym opierał się tylko na www to praktycznie nawet bym tego nie używał bo po co? Smart home bez apki to nawet nie półprodukt. To można (bez apki) zrealizować w systemie rozproszonym i działa dobie swoim życiem, bez żadnej kontroli ale dla mnie to bez żadnego sensu.

Liczniki energii, też będziesz pisał? To proste nie jest a są gotowce, opracowane, działające. Masz przykład Zamela, gdzie praktycznie wszystko zostało już zrobione:

formatting link

U mnie apka robi jako alarm, kontrolując wszystko co mogę. Drzwi, czujniki ruchu, bariery podczerwieni, kamery, włączniki, klapy, furtki, bramy, temperaturę, wilgotność, wiatr, CO i oczywiście możliwość sterowania tym wszystkim, pomimo że cały system tworzy pełną autonomikę w sensie, że od różnych zdarzeń, ustalają się różne rzeczy. Liczniki energii podają mi dokładnie co chcę, nawet w złotówkach i przede wszystkim historię, stąd mogę ocenić czy coś mi wyżera za dużo czy nie w danej chwili a nie po zapłaceniu rachunku...itd

Kliknij w linka, zobacz produkty i się zastanów, czy sam chcesz to pisać od początku.

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

A co konkretni robi, czego HA nie potrafi?

Zanim odpowiesz, zauważ, że HA obslugiwac mozesz równiez językiem imperatywnym, np:

formatting link

A moim nie. Z uwagi na bezpieczeństwo, dostęp do innych usług (nas, zdalny pulpit).

Tak, ale dalej nie wyjasniłeś po co komu zewnętrzny broker.

1) MQTT jest mało bezpiecznym protokołem z definicji 2) Sam broker nic nie daje, trzeba jeszcze jakieś GUI do niego 3) punkty 1) i 2) załatwia HA.

To po co ten zewnętrzny broker?

Ja jeszcze rozumiem, jak być integrował kilka systemów, typu zapalenie światła w altance w Grudziądzu powoduje spuszczenie wody w kiblu na Majorce. To tak. Ale chyba nie masz takiego systemu.

Nie jest oczywisce co Ci daje ten zewnętrzny broker, poza przesadną komplikacją całości systemu, probemami z synchronizacją, dodatkową apliakcją. A jak padnie internet jesteś tak samo w d... jak z HA dostepnym przez internet. Gdzie te zalety?

Uważam, że z jakiejś przyczyny, która jest niewypowiedziana do teraz, masz zewnętrzny broker. Dalej drążę temat abyś w końcu udowodnił co on daje "lepiej" niż HA dostępny na OpenVPN.

I może kupić sonoffy, Tuye, Xiaomi, Philipsy i inne chmurowe guano. Mam sąsiada, ogarnał sam zapalanie światełka w ogródku z apki. Jest szczęśliwy.

Też. Ku mojemu zaskoczeniu, po 3 latach pracy zdalnej, nawet suweren zaczyna zastanawiać się jak zrobić, żeby dało się pracować na kompie w domu, jak się jest w kiblu na dworcu w Koluszkach.

Prawdopodobnie dlatego, że VPN na domowym routerze to obecnie czynnośc nie przekraczająca pojmowania tumanisty po filologii.

Reply to
heby

Więc nie u używasz w swoim HA NR?

moim przypadku 1 i 2 są zbędne.

No można dyskutować. Co się może stać jak ktoś ci zabierze (odblokowany) telefon? A co jeśli będą ddos-owani portmap.io? Może oberwać również twoja sieć i padnie ci sterowanie wewnątrz... a to już niefajne... ale zakładam, że przecież vpn-a masz na innym urządzeniu niż HA, a portmap chroni twoje połączenie przed tym... ale czy na pewno?

Bzdura. Można (i powinno się) użyć szyfrowania SSL, czyli to samo co openVPN

No i bardzo dobrze, bo sobie zrobię GUI jakie chcę i do tego dostosowane do możliwości i potrzeb użytkownika. Inne dla dziadka a inne dla wnuczka.

ta, raz i dwa to trzy, a trzy oznacza tajemnicę ;)

Ja nie mam, ale mój klient ma. Z resztą wytrącę ci ripostę z ręki i powiem za ciebie, że na VPN-ie można zrobić to samo. No można, ale trzeba go na czymś postawić, a w tej altance w Grudziądzu nie ma na czym.

Jaka komplikacja? Broker w środku i tak jest. Bridge to dwie linijki w konfiguracji plus wgranie certyfikatu jeśli masz self-signed.

probemami z synchronizacją, Jakie problemy? Wytłumacz mi gdzie widzisz problem.

dodatkową

A co za różnica czy dodatkowa czy wciśnięta w pakiecie? Chyba, że postulujesz wyższość interfejsu http nad apką... no co kto lubi, ale apka IMHO jednak wygodniejsza.

Reply to
Mirek

<cit>

Tłumaczenie z języka angielskiego - Home Assistant to bezpłatne oprogramowanie typu open source do automatyki domowej zaprojektowane jako centralny system sterowania inteligentnymi urządzeniami domowymi z naciskiem na lokalną kontrolę i prywatność. </cit>

...chyba o to, że prawie każdy chce mi "wcinąć" do tego właśnie ZDALNE zarządzanie, a jak sam opisałem to w temacie i rootpoście, chcę właśnie skonstruować to tak, żeby samo działało lokalnie.

Reply to
titanus

W dniu 2023-03-26 o 12:01, LordBluzg®🇵🇱 pisze:

No dobrze - może inaczej: gdzie napisałem, że chcę SMART home ?

Z wykształcenia i zawodowo jestem elektrykiem, informatykiem i automatykiem. Nie widzę w tym przypadku żadnego problemu: Przekładnik z odpowiednią klasą, jakiś znośny A/D + wzór obliczeń uwzględniający zmienne. To dla 3 faz i dużych obciążeń. W przypadku 1-fazowych jest jeszcze prościej.

Tak zrobię :D ... bo jak widzę cenę zamela to już mi się same palce garną do pisania kodu :DDDDD

Reply to
titanus

Pobawi się moim domem podobnie jak twoim. Ale nic nie zrobi w sieci lokalnej w przeciwieństwie do twojej.

Nie spuścisz w ogóle, bo twój HA będzie zajęty pakietami ddos.

No więc przepuści też pakiety ddos do twojego HA.

Bzdura. Każdy broker ma limity na wielkość pakietu jak i na liczbę pakietów na sekundę.

Ilość niebezpieczeństw

Równie dobrze może "przejąć" twoj VPN - taki sam poziom zabezpieczenia, a skutki nieporównywalne.

Juź mi się powoli odechciewa, bo to do niczego nie prowadzi.

OK. prosty przykład - masz firmę, albo sąsiada, kogokolwiek komu chciałbyś umożliwić sterowanie częścią systemu - dasz im wszystkim VPN-a do swojej sieci? A ja dam im użytkownika, który będzie mógł pisać czy tylko czytać pod konkretny temaat, a mój system będzie na to reagował, a jak mi się odechce to nie.

. Bzdura. To załatwia flaga retained - tylko trzeba wiedzieć po co jest i jak jej używać.

To się robi samo, tylko trzeba wiedzieć do czego służy retained, a nie wymyślać problemu tam gdzie go nie ma.

Reply to
Mirek

W dniu 26.03.2023 o 13:54, titanus pisze:

Home asistant to nic innego jak smart home :)

Nie musisz kupować Zamela. Kupisz moduł i sobie sam wygenerujesz w sumie gotowy soft w oparciu o to:

formatting link
Oczywiście, możesz też sam napisać ale podparcie z Supla to pewien kierunek, że są gotowce/gotowce i gotowce/samemu lub samemu-samemu ale jeśli Ci się znudzi pisanie, to masz już implementację jako system, zupełnie gotową. Nie chcesz apki, nie musisz wszystko na własnym kompie, lub nawet rozproszone w przeglądarce...

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

O ile MQTT w Teoej sieci lokalnej jest bezpieczny na lewy payload w kominikacji, zrobion a na prędce w kiblu na stacji w Koluszkach przez nastoletniego złodzieja z jednocyfrowym IQ.

Widzisz, to kwestia szacowania ryzyka.

I zdolności technocznych.

Prawdę mówiąc, gdybym Cie wpuścił do mojej wewnętrznej sieci, to niewiele byś zdziałał. Możesz podpiac się nawet gigabitowym kablem.

Serio, jestem aż taki ważny? Dalej rozmawiamy o systemie oświetlającym garderobę i spuszczającym wodę w kiblu a nie o jakims lotniskowcu?

W czyim interesie lezy DDoSowanie mojego HA? Ruskich hackerów w karzakach przy płocie?

HA ma ograniczone pasmo na routerze, do internetu. Innymi słowy możesz mi obciązyć koło 1% pasma kabla do internetu. Wytrzyma, to i7.

Nie, przepuści pakiety do mojego OpenVPN. HA nie zobaczy na oczy.

A na nazwę zawierajacą \0? A na wartość spoza zakresu? Weryfikowałeś formalnie swój włacznik światła w kiblu? Bo jak nie, to musimy założyć, że ma bugi. Przynajhmniej tak robią ludzie myslący na serio o bezpieczeństwie.

formatting link

No i widzisz, co teraz? Miało być bezpiecznie a jest dupa jak zwykle. Tylko że u mnie ta dupa jest relatywnie prosta, a u Ciebie skomplikowana. Ale dalej dupa.

Bardzo wygodne.

Nie widzę problemu, aby dać kilka VPNów, niezależnych, do częsci sieci, może do wirtualnych, prawidłowych praw dostępu do określonych elementów. Nik nie stawia od każdego usera osobnego serwera poczty w onecie. Jest jeden i *poprawnie* napisany kod na nim.

Przy czym zaznaczam, że błyskawicznie idziesz w kierunku "a gdyby tu było przedszkole, w przyszłości!". Nie rozmawiamy o systemach firmowych, nie rozmawiamy o złych sąsiadach chcących Ci przelać szambo. Rozmawiamy o sterowaniu prywatnym, bo takie było podniesione w tym wątku.

Do złożonych, wielodostępowych systemów, bez zaufania, należało by wynająć kogoś, kto da gwarancje. Najlepiej gotowe rozwiązanie kosztujące bardzo dużo zer za znaczkiem dolara.

O, to zupełnie jak interfejs w HA.

Wyobraż sobie, że chcesz wiedzieć, czy podczas braku internetu było otwarcie furtki.

1) ktoś odpina internet 2) ktoś otwiera furtkę 3) ktoś zamyka furtkę 4) ktoś odpala internet

Wynik "retained": furtka zamknięta.

Brawo. Pełna synchronizacja.

Obawiam się, że używasz innego retained, niż reszta świata.

Reply to
heby

"Zaufaną sieć to ja mam domowy LAN, w którym na NASie znajdują się zdjęcia prywatne. Mogę to tak zostawić albo zaszyfrować komunikację i stworzyć silne hasła. Sugerujesz że jednak szyfrowanie i hasła? A po h...?" - heby 2020.

Nie jesteś, ale możesz oberwać przypadkiem. Nie jesteś sam na portmap.

No to jest "postęp". Widać Pi4 nie wyrabiało.

To sobie zrobię listę zdarzeń albo wykres.

Reply to
Mirek

Dokładnie. Dostęp do NASa jest reglamentowany innym sposobem niż hasła.

Wiesz, ja nie pojmuje tego podejścia.

Jesteś zarąbistym hackerem. Właśnie przejąłeś cały portmap.io. Masz do dyspozycji komputer kwantowy, więc rozszyfrowujesz komunikacje OpenVPN w czasie rzeczywistym, robią injecke w pakiety. I wszystko co robisz, to spuszczasz mi złośliwie wodę w kiblu i oglądasz zdjęcia z wakacji w Bytomiu?

Serio? Nie naczytałeś się za dużo o straszliwych hackerach? Nawet jeśli by mi ktoś pobrał wszystkie fotki jakie mam, to co najwyżej dowiedziałby się o straszliwie złym guście moich ubrań, kiepskim wzroście trawy w ogródku, kilku rysach na lakierze, nudnym apelu w szkole.

Sugerujesz, że mam to jakoś zabezpieczyć przed straszliwymi hackerami?

Mam OpenVPN z ograniczonym dotępem do konkretnych maszyn. Złamanie mojego OpenVPN uniemożliwia Ci jeszcze dostanie się głebiej. Musisz złamać te maszyny. To co najmniej 10x za dużo dla przeciętnego złodzieja telefonu. I co najmniej 10x za mało interesujące dla sztraszliwych ruskich hackerów.

100x prościej jest zainstalować mi trojana na gównowindowsie, niż łamać jakieś OpenVPNy.

Pi4 się wyrabiało, ale do momentu podpiecia monitoringu. Kilka strumieni H265 było za dużo. Zmieniłem na proxmoxa na i7. Ma to kilka cech dodatkowych, dla kórych było warto i tylko jedną wadę: troche więcej prądu.

A skąd masz listę zdarzeń? Przecież musiałbyś wtedy ze swojego intranetowego MQTT je wyciągnąć. Ale tam nie ma historii. Ona jest w bazie danych HA, bo MQTT nie ma retencji większej niż 1 zdarzenie. To skąd ją sobie wydłubiesz?

Zrobiłeś system, w którym nie ma historii i możesz przeoczyć eventy w wyniku awarii netu.

I sprzedałeś to klientowi.

Może zadowolny, nie wiem. Nie każdy musi mieć smarthome, niektórzy mają dumbhome i też sa zadowoleni.

Reply to
heby

Na przykład?

Nie. To ty mi sugerujesz, że MQTT z SSL w internecie jest niebezpieczne.

A widzisz. Trojan na telefonie u ciebie albo u kogoś, kto używa twojego VPN byłby problemem.

Ależ ma. W influxDB.

Klient dostał dokładnie to, czego chciał i jest zadowolony. Z istnienia bazy nawet nie specjalnie sobie zdaje sprawę. Jak jest problem, to dzwoni do mnie - stać go. Ale nie dzwoni z pierdołami typu "bo mi tu coś wyskoczyło i nie wiem co z tym zrobić".

Reply to
Mirek

Czyżbyś był tym straszliwym hackerem chcacym dobrać mi się do zdjęci z wakacji w Bytomiu?

Pierwsze słyszę. Dysputa się zaczęła od marudzenia, że moje rozwiązanie jest niebezpieczne. A doszlismy do wniosku, że oba są niebezpieczne, tylko Twoje jest bardzo skomplikowane z powodu paranoii i bliżej nieokreślonych potrzeb, a moje jest niebezpieczne dokąłdnie tak samo, jak u pozostałego miliarda ludzi na świecie używającego smartfona na pin.

Byłby. Podobnie jak zarobienie kamieniem w ciemnej uliczce.

Ja szcuje ryzyko. Dopuszczam je, o ile nie zależy od tego coś istotnego.

HA nie jest istotny.

To trochę, jak gdybyś chciał basen ogrodowy przyspawać do kostki. Może i dało by rade, tylko po co? To tylko zabawka. Mój telefon nie zawiera nic, co było by poważnym problemem w momencie zagubienia lub wręcz oddania obcej osobie ze zdjęctym pinem.

I gdzie to influxDB działa? I jak się do niego dostać z twojego publicznego MQTT/appki klienta?

Nie watpię. Mój sąsiad jest przeszcześliwy z światełka stereowanego appką. Nawet nie sugerowałem mu czujnika ruchu, to za dużo na jeden raz.

O, to zupełnie jak u mnie żona. Dostała panel w HA i nie marudzi. Intuicyjny znaczy się. Dzieciaki to samo.

Reply to
heby

Tylko wewnątrz. Baza jest tylko do diagnozowania problemów - przydała się raz. Gdyby była potrzeba, to mogę klientowi wyświetlić w formie wykresu albo listy zdarzeń - gdzie znów widzisz problem? Z resztą ważne zdarzenia przychodzą mu sms-em... a właśnie - jak to wygląda u ciebie?

Reply to
Mirek

Innymi słowy, twój kilent nigdy nie dowie się, że otwarto mu furtkę jak nie było internetu, chyba że ma bystrego sąsiada.

Co za pech.

Ale taka architektura, trudno się dziwić.

"Panie Mireczku, bo wie pan, wysial nam internet, a sąsiad mówił, że mi po ogródku jakiś typ chodził, dobrze że w ogóle widział, to jak by Pan miał czas oczywiście, gdzieś w tym tygodniu i zerknął, co tam się zapisało, co? Zapłacę oczywiściie za fatygę i dziękuję z góry".

Są ludzie, którzy z jakiejś przyczyny lubią wchodzić w interakcję z innymi. Brrrr...

A jak tam chcesz. Na przykłąd możesz wypychać na messengera:

formatting link
i na naście innych sposobów, wliczajac w to syntezę głosu i darcie mordy w autobusie, że woda w kiblu gotowa do spuszczenia. Co tam uważasz za ważne w tym smarthome.

Reply to
heby

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.