Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę in

Nie odpowiadałbym, gdyby nie to, że autorem jest sofu :

Pomysł na trolla niezły, ale grupa nieco chybiona...

Sławek

Reply to
Sławomir Szczyrba
Loading thread data ...

Chciałbym się spytać o coś zupełnie innego niż autor tamtego wątku. To mnie nurtuje od lat. Onego czasu (lata 80-te) byłem u kogoś kto miał komputer zdaje się kommodore czy jakoś tak. Dostał to pewnie na komunie od wujka z zagranicy. W każdym razie było to podłączone pod TV Vela i miało zamiast stacji dysków rodzaj magnetofonu na kasety. Do tego była instrukcja i przykłady zastosowań (programów). Wklepywało się długi kod klawiaturą z pół godziny aby na koniec HURA EUREKA ! na ekranie pokazała się ..... błyskawica. Kaset z podobnymi programami ów nie posiadał. W radio czasami leciały programy do zapisania na taśmie magnetofonowej. Nie chce nikogo obrażać ale wydaje mi się że tamte "komputery" można było o kant d... potłuc. Posiadanie ich było marzeniem wielu, a jak już je mieli szpanem niewypowiedzianym. Do niczego mądrego to jednak nie służyło, bo biorąc pod uwagę prymitywizm urządzenia i faktyczny brak zastosowań nie mogło służyć do niczego poza zabawą często dorosłych ludzi. Jedyny pozytyw z tego to zapoznanie się z urządzeniem o nazwie komputer i dowartościowanie się w oczach innych ludzi. A jak wy to odbieraliście? Konstruktywna krytyka tego co napisałem mile widziana

Janusz

Reply to
sofu

Użytkownik "sofu" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:j9h6gb$165$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

.

Ja odbieram to tak, że jesteś pryszczatym nastolatkiem nie mającym pojęcia o ówczesnych systemach komuputerowych. Urządzenia te (zarówno Commodore jak i ATARI XL/XE) potrafiły współpracować nie tylko z magnetofonem, ale i ze stacjami dysków, a istniało na nie sporo oprogramowania użytkowego. Nie pamiętam już jak to się nazywało ale sam używałem na Atari XL bazę danych, która potrafiła bardzo wiele (jak na tamte czasy) jeśli chodzi o wyszukiwanie i organizację danych. I powiem Ci jedno gry z tamtego okresu były dużo bardziej grywalne i wciągające. W dodatku były też fajne polskie produkcje, np. Robbo z Avalonu.

Tak na koniec, nie wypowiadaj się o czymś o czym nie masz pojęcia. Tamte komputery miały tyle pamięci ile dzisiaj zajmuje maleńki obrazek, a potrafiły całkiem sporo. Zresztą "pobaw" się trochę dzisiejszymi mikrokontrolerami jednoukładowymi to nabierzesz pokory ile można wykrzesać np. z jakiegoś ATTiny13 posiadającego 8 nóżek, 64 bajty SRAM i 1K pamięci programu.

Reply to
Marcin Wasilewski

"Ty się zając nie śmiej", ale w latach 80 (konkretnie w 1985 o ile mnie pamięć nie myli) to na ZX Spectrum zautomatyzowaliśmy spore laboratorium PAN-owskie.

Inna sprawa, że do tegoż ZX Spectrum zostało dołozonych (doprodukowanych) sporo peryferii. Łącznie z IEC-625 przez które były podłączone rozmaite przyrządy, stacją FDD, drukarką mozajkową i jakimiś innymi cudami na patyku.

Piotrek

Reply to
Piotrek

Autokorekta, "drukarką igłową" miało być.

Piotrek

Reply to
Piotrek

To o tyle zabawne że w tym roku pojawila się Amiga czyli kilkanascie rzędów wielkości nowocześniejsza od Spectrum. A myśmy wtedy próbowali produkować gówniane Meritum II :/

Reply to
Sebastian Biały

sofu pisze tak:

To zdanie świadczy o tym że kłamiesz :)

Reply to
PiteR

uwagę prymitywizm urządzenia i faktyczny brak zastosowań nie mogło służyć do niczego poza zabawą często dorosłych ludzi.

Ta wypowiedź oznacza, że masz "ograniczone horyzonty myślowe" - z pomocą takiego prymitywu ja (i wielu kolegów) zrobiłem doktorat.

Reply to
stary grzyb

A różni się to od sytuacji dzisiejszej tym że ....? A taki np. Eniac to został wykonany tylko dla sportu, PDP służyły jako gustowne meble, a ograniczenia COCOM miały służyć ochronie nas przed marnowaniem cennego czasu.

No i weź pod uwagę, że w latach 80ych był inny system polityczny a co za tym idzie dostępność sprzętu i oprogramowania.

P.S. No i niezłe trolowanko ci wyszło, ale czego innego oczekiwać po bawalcu p.s.p

Reply to
Grzegorz Krukowski

Zależy jakie kto miał podejście do tego. Ja miałem C-64. Nauczyłem się pisać programy w asemblerze. Potem cały wydział przychodził do mnie i sprawdzał wyniki zadań z układów dynamicznych.

Reply to
kk
[...]

Konstruktywnej nie będzie, musze napisac krótko i treściwie: bredzisz.

We wczesnej fazie polskiej (mikro)komputeryzacji, na "zabawkowych" komputerach robiło się całkiem poważne i bardzo przydatne rzeczy, ułatwiające pracę.

Klasycznym przykładem może być firma Atmoterm SA z Opola

formatting link
, która zaczynała na... ZX Spectrum. Na tym zbudowała swoją pozycję na rynku ochrony środowiska.

Na ZX Spectrum osobiście zrobiłem kilka przydatnych aplikacji, które może dzisiaj wydają się banalne ale wówczas były bardzo pomocne: - Pomocnik Radioamatora - programik liczący różne elementy do typowych układów, dobierający je według szeregów E i liczący błędy dla dobranych elementów z szeregu w porównaniu z obliczonymi, - program do obliczeń lokalizacji uszkodzeń w kablach telekomunikacyjnych na podstawie pomiarów mostkowych - analiza pomiarów (odchylenia, odrzucanie wyników skrajnie błędnych, przybliżenia), - banalna baza danych - ewidencja przyrządów pomiarowych obejmująca kilkadziesiąt jednostek organizacyjnych ówczesniej telekomuny. Programy na Spectrum (oraz dane do nich) były nagrywane na magnetofonie z użyciem programó przyśpieszających zapis mniej więcej

3-krotnie w stosunku do standardowego.

W 1987 roku napisałem na Meritum (ze stacją dysków) system płacowy obliczający płace dla ok. 400 pracowników. A potem już były tylko pecety.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

On 2011-11-10 20:13, Marcin Wasilewski wrote: [.....]

Można na to spojrzeć również z innej strony aby docenić co wyczyniali tamci wspaniali mężczyźni na tamtych wspaniałych maszynach. :-) Obecnie byle ATMega (nie wspominając nawet "enty level" ARM7TDMI czy H8S), ma tyle samo lub więcej "mocy" niż ówczesne *komputery domowe* typu ZX-80, ZX-81 tudzież ZX Spectrum. :-)

A gierki na ówczesne komputery to było marzenie w porównaniu z gierkami na "konsolę" zbudowaną na kości AY-cośtam. :-)

Reply to
JDX

A w Audio-Video z 84r. opublikowano schematy i PCB do komputera COBRA na Z80 tak aby każdy zmotywowany amator mógł sobie coś takiego sklecić. :-)

Reply to
JDX

sofu snipped-for-privacy@o2.pl napisał(a):

W każdym

Po przeczytaniu powyższego nasuwa się jedno pytanie: Czy razem uczęszczaliście do tej samej szkoły specjalnej?

Reply to
Robert R

Użytkownik "Piotrek" snipped-for-privacy@pisz.na.berdyczow.info> napisał w wiadomości news:4ebc23d4$0$8441$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Wystarczyło "moza_i_kową", nie przez "j", takie określenie igłówki było w tamtych czasach spotykane przeze mnie całkiem często. Nie wydaje mi się to zatem błędne.

Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "sofu" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:j9h6gb$165$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

To spojrzyj trochę dalej, niż na własny nos :P I zdziw się, jak bardzo profesjonalne zastosowania potrafiły mieć owe 8-bitowce. A to, że tam był kaseciak, to nie znaczy, że nie byo lepszego nośnika. Fanatycy nawet żenili FDD3000 czyli spektrumnowską stację dyskietek z Commodore 64, oraz na abarot, złomodorowską 1541 ze spektrusiem. Z życia - Commodore 64 sterował sekwencerem w zespole Kombi, tym od "Słodkiego miłego życia", przypatrz się ich teledyskom, to go zobaczysz, C64 widać też w teledysku Savage "Only You", choć czcionka na ekranie jest spektrumowa, uważnie też przyjrzyj się w filmie Seksmisja centrum nadzoru, gdzie babki nadzorowały "samców" - w tle jest widoczny Commodore 64, po prawej stronie obrazu, miejsce jest dość ciemne, ale wyraźne. Grafika pościgu - jeden element był zrobiony na Spectrum, ale zielone animacje mogły być na C64, nie mam pewności. Sonda przez spory czas opierała swoją grafikę na Spectrum, a ściślej, to na którymś Timexie, będący mutacją Spektrola. Spectrum - znalazłem kiedyś, że stosowano chyba w przewidywaniu pogody, oczywiście nie obliczenia, to policzyłby najwyżej dwie krople deszczu i 5 gramów mgły, ale zdaje się, kojarszył jakieś dane, czy wspomagał tworzenie map pogodowych... nie pamiętam już szczegółów. Coś mi się bardzo mętnie w pamięci mąci, że C64 były w energetyce... ale tu już mogę perfidnie kłamać. Po prostu, wiedzę te pozyskałem naporawdę daaawno temu i już poulatywało. A komisarz Corrado Catani, z włoskiego serialu o ściganiu mafii, to co miał? :) A Mac Gyver? (przynajmniej czcionka była jak w C64) Dowartościowanie się - komentarzami? Nie wiem, dla mnie to była zabawka. Mam w domu do dziś działający ZX Spetrum, ostały się w "spadku" po sąsiedzie, tylko połamała się folia w klawiaturze i jest problem z obsługą. Krótkofalowcy - caaała rzesza programów, CW, RTTY, SSTV (najprostszy,

120x120/8s B&W, może były lepsze, nie wiem), kolega przez radio rzucał jakąś mapę, a ja odbierałem używając modemu PR wg Krzysia SP5MXH, pojawiały się 2, czy 3 obok siebie, ale cuś tam widać było, nawet w miarę czytelnie, choć bez szczegółów. Program do ćwiczenia pracy w zawodach z pile-upem jest, czemu nie? Sztorc w rękę, podpinamy... zapomniałem gdzie :) i jedziemy. Packet-radio - proszęż-uprzejmież, nawet BBS był i to działający. BBS telefoniczny też był, chyba trzeba było mieć przynajmniej 2 stacje, jedna na program, druga na dane. ZX Spectrum, Commodore 64/128/inne, Atari 800XL, wręcz wymuszały od programisty, by nie marnował kodu, nie marnował wydajności sprzętu, z natury bardzo ograniczonej. Jednak... obliczyłem, że gdyby dzisiaj przeciętny pecet miał relatywnie taką samą wydajność, jak C64, to dzisiejsza karta z synezą FM operowała by ok. dziesięcioma tysiącami głosów, w C64 wystarczyły trzy generatory by przy umiejętnym sterowaniu nimi osiągnąć efekty, które nawet wsród konstruktorów Komody wywoływały walenie koparą o podłogę, podobnie z obrazem, co powiedzieć np. na 25 tysięcy sprite'ów? Oczywiście, relacji między maszynami nie da się przeliczyć wprost, można je jedynie w przybliżeniu oszacować, jednakże, historię trzeba szanować, choćby tak, że aby coś dziś mogło być tańsze i lepsze, wczoraj musiało być droższe i gorsze. Dziś lekkie i wydajne, wczoraj ciężkie i wołowate, oporne. Eniac - kojarzysz? Wiesz, ze ten staruszek obliczał tor lotu pocisku w czasie o połowę krótszym, niż leciał ten pocisk? Teoretycznie więc można było obliczyć gdzie uderzy, zanim doleciał. Ponadto - Eniac operował na liczbach dziesiętnych, wiedziałeś o tym? Długo mógłbym jeszcze pisać, ale dam szansę innym :))
Reply to
Araneus Diadematus

Użytkownik "JDX" snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:j9hegn$p64$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Porównywano Meritum do Cobry, mnie ten pierwszy nie wydaje się fajansiarski (choć niewątpliwie wart był dopracowania), wydawał mi się raczej za mało dostępny, nie tylko z powodu ceny. Niewiele brakowało, a zabrałbym się za Cobrę, ale coś mi przeszkodziło, nie pamiętam co. Przeczytałem jednak wszystkie części artykułu.

Reply to
Araneus Diadematus

I duch nie ginie:

1)
formatting link
2)
formatting link
Reply to
Sebastian Biały

W dniu 2011-11-10 19:51, sofu pisze:

A wiesz, że kilka ''tamtych'' komputerów pracuje wokół Ciebie? Siedzą w mikrofalówce, zegarku, kuchence, piecyku łazienkowym, pełno ich w samochodach, szpitalach, niejeden lata nad ziemią 36 tyś kilometrów... Ignorancja - największa choroba XXI wieku...

W każdej klawiaturze pecetowej siedzi wyjątkowo prymitywna wersja takiego ''komputera'' :)

Reply to
Janko Muzykant

To jeszcze raz ja. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że chyba wiem, dlacze- go tak sądzisz: przenosisz dzisiejsze wyobrażenie o użyteczności kom- ptera na początek jego obecności w domu. Na początku lat 80. postęp techniczny był już taki, że można było mieć własny komputer w domu, za czym, niestety, nie nadążały możliwości oprogramowania. Jeszcze się nie utworzył rynek na gotowe programy użytkowe lub gry. Dopóki kompu- ter to było coś drogiego, dostępnego tylko dla firm, tak długo nie było dużej presji na tworzenie oprogramowania ,,z puełka''. Było ono pisane pod konkretne zapotrzebowanie, do wykonanie jednej określonej czynności. Nikt nie wymagał wygodnego międzymordzia, myszki wtedy nie tuptały ani nie mlaskały, muzyczki nie grały ... Aby wykorzystać mo- żliwości komputera, to trzeba było znać się na programowaniu. A wtedy, aby się tego nauczyć, należało studiować na takich ,,łatwych'' kie- runkach jak fizyka, matematyka, elektrotechnika, automatyka. I dla ta- kiej osoby nawet komputer-golas był w pełni użyteczną maszyną, oprócz możliwości, nie różniącą się od mainframe'a stojącego w pracy czy na uczelni. Za to bardzo niewiele było gotowego oprogramowania do wykony- wania typowo biurowych lub rozrywkowych czynności. Ten obszar rynku dopiero się tworzył. Do tego sporo obecnie typowych zastosowań, np. grafika nie mogło być już wtedy powszechni dostępne, gdyż ówczesne komputery nie były w stanie tego obsłużyć (zdjięcie z dwumegapixelowe- go aparatu zajmuje okło 6 MB, to jest 6 razy tyle ile miała typowa Amiga, i prawie 100 razy tyle ile miał Commodore 64).

Tak więc z twoją opinią można się zgodzić tylko pod warunkiem, że użytkownik ani nie umiał programować ani nie miał łatwego dostępu do jakichkolwiek użytecznych programów lub gier.

Reply to
Grzegorz Krukowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.