No, dla mnie to było tez jasne. W tamtych czasach pojmowałem: Zmienny - zmienia się. Stały - z baterii/akumulatora.
Troche zamieszania wprowadzało zasilanie wyprostowane i przepuszczone przez kondensator. Ale definicje miałem w głowie dobre.
Tylko na tych studiach zaczęli mieszać :)
Tak, o ile zmienny i przemienny są dosyć ładnie zdefiniowane przez swoje nazwy o tyle w prostym pojmowaniu kiepski zasilaczyk produkujący prąd tętniący z pewną składową stałą juz zaczyna mieszać. I tu mi doktóry namieszały...