Stałoprądowe linie przesyłowe wysokich napięć

No, dla mnie to było tez jasne. W tamtych czasach pojmowałem: Zmienny - zmienia się. Stały - z baterii/akumulatora.

Troche zamieszania wprowadzało zasilanie wyprostowane i przepuszczone przez kondensator. Ale definicje miałem w głowie dobre.

Tylko na tych studiach zaczęli mieszać :)

Tak, o ile zmienny i przemienny są dosyć ładnie zdefiniowane przez swoje nazwy o tyle w prostym pojmowaniu kiepski zasilaczyk produkujący prąd tętniący z pewną składową stałą juz zaczyna mieszać. I tu mi doktóry namieszały...

Reply to
sczygiel
Loading thread data ...

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 18:38:21 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

Było na trzeźwo. Nawet rysowalismy facetowi wykres napięcia z kiepsko stabilizownanego zasilaczyka i pytalismy czy to stały czy zmienny. Facet ostro twierdził że nawet po mostku gretza to juz stały. Mnie jako mechanika to jakiś nie obchodziło ale paru elektroników ostro sie z tym nie zgadzało :)

Ja do tego jakoś ambicjonalnie nie podchodzilem bo wiedzialem co jak działa i jakie ma skutki i nazewnictwo mnie interesuje o tyle o ile pozwala mi sie z kimś innym porozumieć.

Mój wtręt tutaj jest tylko po to aby uzmysłowić że nazewnictwo jest w tym zakresie popsute przez niedokształcone albo przekształcone jednostki :)

Reply to
sczygiel

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 18:18:04 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

Ale moment. Naskórkowośc to OIDP spowodowana jest natężeniem pola elektrycznego i magnetycznego oraz powstawaniem prądów wirowych wstecznych.

I teraz czy istotne jest czy mamy przekrój kabla w jednym rdzeniu czy w wielu?

Dotychczas wydawało mi się że nieistotne jest czy mamy wiązkę żył czy jedna grubą. Wiązka ile nie jest jakoś specjalnie w sobie odseparowana to powinna zachowywać się jak jedna.gruba zyła. Oczywiście pod względem elektrycznym. Mechanicznie będzie troche bardziej gietka itp...

Więc jak jest? Ilość żył ma znaczenie dla efektu naskórkowego?

Zagadke znam. Pewnie większośc ludzi tutaj zna :)

wersję z "przepompowaniem" wszystkich elektronów z monety też znam :)

Reply to
sczygiel

W dniu 2016-01-08 o 00:44, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Pomyśl sam co napisałeś. Skąd ma się wziąć "prąd wirowy" przy prądzie stałym w przewodniku? :)

Jak myślisz po co stosowano przewody typu "lica" w cewkach układów w.cz.?

Oczywiście, że ma. Choć najlepszy efekt daje, kiedy każda z pojedynczych żył licy jest zaizolowana.

Reply to
Uzytkownik

W dniu 08.01.2016 o 00:44, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Chyba dlatego stosuje się licę, ale druty muszą być izolowane.

Reply to
Czarek Grądys

W dniu piątek, 8 stycznia 2016 06:24:21 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:

Skąd wziąłeś teraz ten prąd stały? Piszemy o prądzie zmiennym i grubych przewodach. Weźmy dla jasności przewód okrągły. Więc jak? Dajmy na to mamy prąd który powoduje naskórkowość w kablu o średnicy np. 30mm. Mamy kabel pełny i taki bez środkowego rdzenia oraz kabel jednolity w postaci sztabki. Kabel wielozyłowy nie ma izolowanych międzysobą zył.

Bedzie róznica czy jednak naskórkowość w ich przypadku będzie taka sama?

Reply to
sczygiel

W dniu piątek, 8 stycznia 2016 10:21:14 UTC+1 użytkownik Czarek Grądys napisał:

No, tak. Ale przedpiszca ujął to tak że w kablu energetycznym (chyba w domysle napowietrznym) efekt naskórkowy występuje na każdej żyle osobno. Tak przynajmniej zrozumiałem.

Dlatego pytam czy naskórkowość tyczy się całego kabla czy osobnych nieizolowanych między sobą zył...

PS. To nieizolowanie to też troche akademickie założenie bo jednak aluminium troche utlenione jest i troche rezystancji tam ma. Ale akurat pole elektryczne to będzie raczej dosyć równomierne na tyle na ile sobie wyobrażam.

Reply to
sczygiel

Sprawdź jeszcze efekt zbliżeniowy (proximity effect)...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2016-01-08 o 00:33, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Przypomina to trochę dyskusję nad różnicą śruba/wkręt. Też zdania są podzielone.

Reply to
Adam

Tu akurat jest zgoda. Sruby przykreca sie kluczami a wkrety wkretakami.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu piątek, 8 stycznia 2016 12:57:04 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Ale ten efekt tyczy się przewodów w których prąd płynie różnie albo sa od siebie odizolowane?

Ewentualnie w przewodzie energetycznym napowietrznym mozna by się czepiać rozkladu natężenia pola elektrycznego na mniejszych promieniach czy na stykach boków żył. Ale to chyba nie są duże różnice?

Reply to
sczygiel

A co z inbusami albo torksami? Bo w ich przypadku śrubę można przykręcić kluczem, wkrętakiem albo czymś, co nie do końca wiadomo czym jest - klucz/wkrętak typu T. :-D

Reply to
JDX

Dnia Thu, 7 Jan 2016 21:44:47 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):

Tyle tylko, że w przypadku kolei dążenie jest takie, by cały ten prąd płynął szynami i kablami, a nie szynami i ziemią. Ciekawe jak tam rozwiązano ochronę katodową rurociagów w pobliżu... Trzeba będzie się w końcu wybrać do Wierzbięcina.

Reply to
badworm

W dniu 2016-01-08 o 12:29, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

No dobra, zagalopowałem się :)

Będzie różnica.

Reply to
Uzytkownik

Am 07.01.2016 um 18:18 schrieb Uzytkownik:

ACK

Przeczysz samym sobie. Linie przesyłowe nie są budowane z pojedynczych żył nie tylko ze względu na mechanikę, ale właśnie też ze względu na efekt naskórkowy. Ground Plane Effect ma większy wpływ, ale mimo to przewody WN są też robione z kilku linek (3-N) z odstępami. Nie pisałem, że efekt naskórkowy jest jedynym faktorem, albo największym, ale to, że też występuje.

Prawie 100 lat, tak szacunkowo, nie chce mi się liczyć.

Waldek

Reply to
Waldemar

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.