sonda 2 i Marek Siudym

Loading thread data ...

sundayman pisze:

E tam od razu sofistyka. Zwykła prosta prawda. Po co się męczyć z odczytywaniem jakichś bazgrołów? Ludzie czasem pdchodzą do tego jak do hieroglifów egipskich -- spodziewają się, że coś tam interesującego odkryją, jakiś ważny przekaz. Guzik, nic tam nie ma. Ja już z rok temu odfiltrowałem wszystko co ma w nagłówkach "User-Agent: G2/1.0". I od razu lepiej. Nie tylko lepiej wygląda, poza formą wzrosło również średnie IQ czytanych autorów. W dwóch przypadkach odplonkowałem tego gugla za pomocą dodatniego score -- w cytatach zobaczyłem, że ktoś pisze mądrze, a w dodatku normalnie cytuje i łamie linie, więc da się to przeczytać. Może faktycznie siedzi w jakimś dziwnym miejscu i mu

119 tną? Mniejsza o to, statysktyki killfajla pokazuja mi, że guglarzy na wszystkich subskrybowanych grupach sostało ledwie kilku. Rok temu było kilkunastu, może nawet więcej. A ten to zdaje się nie guglarz, tylko jakiś inny dziwak?
Reply to
invalid unparseable

Tutaj:

formatting link
Siudym pisze "Jestem laikiem w dziedzinie prawa autorskiego ale już proste przykłady na logikę pozwalają na wysnucie szeregu wątpliwości."

Niestety, jest laikiem.

Ponieważ jego pobożne myślenie życzeniowe:

jest błędne.

Prawo autorskie majątkowe polega w dużej mierze właśnie na tym, że autor dostaje jednorazowe honorarium, a potem latami wydawca zarabia na utworze pieniądze. Jest to w pewnym sensie wyzysk autora, na który to wyzysk autor się dobrowolnie godzi.

Natomiast szczegóły tego wyzysku są ustalane z autorem w procesie umowy o dzieło. Jedną skrajnością jest bezterminowe przekazanie praw autorskich za jednorazowe honorarium, drugą skrajnością jest jednorazowa licencja na opublikowanie bez przekazania praw autorskich. Pośrednia sytuacja to np. honorarium od każdego sprzedanego egzemplarza i tak dalej. Prawa majątkowe mogą również obejmować możliwość tworzenia dzieł pochodnych (derivative works) w ramach określenia tzw. pola ekspolatacji utworu.

Współcześnie (od 1994), jeśli zdarzyłoby się, że wydawnictwo wydrukuje książkę autorowi i nie podpisze z nim żadnej umowy, domniemywana jest prawnie sytuacja najkorzystniejsza dla autora (ponieważ "Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności" - art 53 ustawy). Czyli domniemywane jest udzielenie jednorazowej licencji (W braku wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się, że twórca udzielił licencji - art 65 ustawy), chociaż niektórzy interpretują to jako możliwość dowolnej liczby wznowień na 5 lat (Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swoją siedzibę, chyba że w umowie postanowiono inaczej

- art 66 pkt.1).

Bez wyraźnego pisemnego przeniesienia, prawa autorskie majątkowe są dalej własnością autora i każde dalsze działanie wymaga nawiązania kolejnej umowy z autorem.

Natomiast w przypadku Sondy mamy sytuację inną. Jest to utwór zbiorowy, stworzony dawno przed wejściem ustawy w życie. Oczywiście żaden z autorów Sondy nie podpisywał z TVP jakiejkolwiek umowy. Co o tym mówi ustawa?

Czy dotyczy to również Sondy? Tak:

Art. 124. 1. Przepisy ustawy stosuje się do utworów:

2) do których prawa autorskie według przepisów dotychczasowych nie wygasły;

Czy Pan Siudym może protestować przeciwko Sondzie 2? Nie, ponieważ:

- "Sonda 2" to nie to samo, co "Sonda"

- nawet gdyby program nazywał się "Sonda", nikt nie musi pytać Pana Siudyma o zgodę na jego kontynuację (prawo do tytułu ma TVP co podano wyżej)

- wykorzystanie fragmentów starej Sondy w nowym programie, nawet jeśli byłoby w naciągany sposób potraktowane jako "tworzenie dzieła pochodnego", jest legalne bez jego zgody, gdyż

(art. 41 pkt. 5 ustawy)

Idąc tokiem rozumowania Pana Siudyma, kolejne wydanie filmu "Krzyżacy" (np. po rekonstrukcji cyfrowej) powinno być poprzedzone uzyskaniem zgody każdego, kto jest wymieniony w napisach końcowych. A jeśli nie żyje, to wszystkich jego potomków.

L.

Reply to
Luke

Masz generalnie rację, ale te uwagi do kolegi to imo raczej rzadko już spotykana zwykła życzliwość, niż poszukiwanie prawdy objawionej w jego postach...

Niestety, reakcja osobnika wskazuje na to, że masz rację bardziej niż bym chciał :)

Reply to
sundayman

sundayman pisze:

Nie wiem jaka jest reakcja osobnika (z przyczyn, które wyjawiłem), ale nie jest trudno mi ją przewidzieć. Będzie ze dwadzieścia lat jak mam kontakt z tym medium, oni zawsze byli tacy sami. Kiedyś było tak: "używam programu, za który zapłaciłem, i to nie byle komu, tylko największej firmie tej branży! to niemożliwe, żeby były w nim jakieś błędy! co wy mi ty gadacie, żebym sobie zainstalowł jakieś poprawwki niewiadomo czyjego aurorstwa! jeśli mój program nie daje deklaracji charsetu w nagłówkach, to znaczy, że tak ma być, a wy sobie sami ustawcie taki jak u mnie! co z tego, że robi qpę w cytatach zamiast osmiobitowych znaków -- to musi być wasza wina, bo jak sobie odpowiadam, to tego nie mam; jak wam przeszkadza, to albo sami zmieńcie swój program, albo zgłoście to do Billa Gatesa". I-te-de, i-te-pe. Zawsze to samo. Nuda.

Potem przyszli jacyś, co albo nie cięli cytatów w ogóle, albo rżnęli wszytko jak leci. Tłumacząc to znowu autorytetem wielkiej firmy, która na pewno się zna. Ani jedni, ani drudzy nigdy nie wyszli poza kilka procent ogólnego ruchu, raczej folklor. A teraz, to już zupełnie śladowe ilości, nawet gdybym tego nie filtrował wcale. Średnio raz na rok jest potrzeba indywidulanego wpiosania dziwaka do killfajla. Żadem problem, jak dla mnie.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2016-03-21 o 21:30, Luke pisze:

Siudym w swoim liście otwartym nie pisze bezpośrednio o tym, że naruszono jego prawa. Nawiązuje do tego, jaką niewiedzą i nonszalancją wykazali się producenci obecnej Sondy 2, jak zniekształcili pierwowzór. Sonda 2 nawiązuje do protoplasty, a Siudym wyraźnie podaje przykłady jaką nieprawdę przedstawiają. Ten program może nazywać się tylko dlatego Sonda 2, że wstawiali fragmenty starych odcinków. Nic innego tych programów nie łączy. Poziom szczególnie, i to może być krzywdzące dla "starej kadry". "Sonda 2" oglądałem, rozmowa z zaproszonymi gośćmi, to chyba małe nieporozumienie. Jest taki kanał o fizyce, polski, na youtubie. No po prostu bije tą nową sonde 2 pod każdym względem, pod każdym dosłownie. Amatorska produkcja okazuje się w tym przypadku lepsza od publicznej TVP. Voyagery:

formatting link
Wielkość Układu słonecznego:
formatting link
Te dwa filmy na YouTube odnoszą się do materiału zawartego też w dwóch pierwszych odcinkach w nowej odsłonie popularnego kiedyś programu. Moim zdaniem ta amatorska produkcja bije na głowę wypociny obecnej sondy. Może czas zmienić prowadzącego? :)

Reply to
Jawi

Moim zdaniem cały wywód zaczyna się od podkreślenia, że nikt go o nic nie zapytał, a według niego powinien. Dodatkowo w drugim liście wyraźnie uważa, że prawa autorskie zostały naruszone poprzez wmontowanie fragmentów starej Sondy do nowej, ale nie będzie leciał z tym do sądu.

Jedynym fragmentem listu, który zawiera jakiekolwiek merytoryczne argumenty, jest : "Na przykład twierdził, że nie mieliśmy pojęcia o tomografii komputerowej, która miała dopiero nadejść w przyszłości, ale my pokazywaliśmy zarówno tomografię, jak i rezonans magnetyczny w działaniu. (...) Na początek - pierwszy odcinek "Sondy" nie powstał z okazji wystrzelenia Voyagera, co więcej, prowadzili go Wanda Konarzewska, Andrzej Kurek i niżej podpisany, więc wiem, co mówię."

Jest to niewielki odsetek tekstu, w porównaniu z całą resztą ideologicznych granatów w stylu: "W programie popularnonaukowym monolog wygłaszany wprost na kamerę przypomina raczej homilię do baranków klęczących przed telewizorem z pokorą przyjmujących obwieszczane mądrości. Niestety charyzma prowadzącego nie odbiega od przeciętnej dla kleryków, a mendowaty tryb narracji dyskwalifikuje nawet do czytania Listu do Koryntian".

Chyba, że wersja listu, którą publikuje prasa, jest jakimś skrótem i nie wiem o pewnych jego fragmentach.

Dla mnie, nawet jeśli Siudym ma rację, taka forma krytyki jest po prostu niepoważna i skoro dla niego "z drugiej strony jest też coś, co nazywa się etyka dziennikarska, a na koniec normalna ludzka przyzwoitość", to pisanie listu w takim stylu *nie jest przyzwoite*. W dyskusji o Sondzie światopogląd chowamy do kieszeni. Na tym polega przyzwoitość w nauce.

A to jest zupełnie inna para kaloszy i argument w pełni merytoryczny (w przeciwieństwie do wybuchu emocji Pana Siudyma).

L.

Reply to
Luke

Użytkownik "Luke"

...

- wykorzystanie fragmentów starej Sondy w nowym programie, nawet jeśli byłoby w naciągany sposób potraktowane jako "tworzenie dzieła pochodnego", jest legalne bez jego zgody, gdyż

(art. 41 pkt. 5 ustawy)

Reply to
re

re pisze:

[..]

Nie bądź ignorantem bo się tylko ośmieszasz, jakoś użytkownicy produktów małomiękkiego mają problem z dostosowaniem się do obowiązującego standardu.

Reply to
AlexY

re pisze: [..]

[..]

O.. następny... To nie jest forum.

Reply to
AlexY

Użytkownik "AlexY"

[..]

Nie bądź ignorantem bo się tylko ośmieszasz, jakoś użytkownicy produktów małomiękkiego mają problem z dostosowaniem się do obowiązującego standardu.

Reply to
re

Użytkownik "AlexY"

[..]
[..]

O.. następny... To nie jest forum.

Reply to
re

Zgadzam się z tym. Jakkolwiek sądzę, że najlepsza w SONDZIE 2 jest czołówka, to forma tej krytyki, nawet biorąc pod uwagę pewne moralne prawo, jest nie za bardzo...

Ale - w całej sprawie raczej Siudyma bym wziął w obronę, niż TVP. Może dlatego, że o TVP mam podobne zdanie jak on i - niestety - podobnym językiem mi się to po łbie tłucze :)

Gdyby ktoś mnie pytał o zdanie - odradzałbym TVP próbę reanimacji SONDY. To jest skazane na porażkę tak samo, jak byłaby dziś próba zrobienia dalszego ciągu 40-latka (bez tamtej obsady), czy dokręcenie następnych części VABANK bez tamtych aktorów.

To się nie może udać - i chyba zresztą dobrze. Zamiast wyciągać zwłoki z szafy, lepiej byłoby przyjrzeć się dobrym programom - wziąć z nich to co najlepsze, coś dodać, coś ująć, i postarać się o nową, dobrą jakość...

Reply to
sundayman

Noooo. Wymagania masz :)

A.L.

Reply to
A.L.

Nooo. Juz dawno USENET zbladzil pod strzechy...

A.L.

Reply to
A.L.

Wiem, nierealistyczne. Ostatni raz TVP oglądałem, żeby nie skłamać, nie pamiętam kiedy. Na pewno już ładnych kilka lat. W ogóle mało TV oglądam, ale jak już mi się trafi, to TVP mi służy jako wskaźnik początku odliczania kanałów :)

A może coś się ostatnio zmieniło, i niesłusznie ich oczerniam, bo programy są lepsze ? Biorąc pod uwagę, że obecnie TVP przeszła pod obecną władzę, powinno się pojawić sporo programów o lotnictwie, budowie pancernych samolotów itp...

Reply to
sundayman

re pisze:

Ciężko zrozumieć 2 słowa odpowiedzi zwłaszcza w takim formatowaniu jakiego używasz. Musisz z tym żyć albo się dostosuj do panujących w usenecie standardów.

Reply to
AlexY

re pisze:

Właśnie schodzisz na poziom platformowego, nie będę Cie dalej uświadamiał, wykaż się i poszukaj prawdy objawionej sam.

Reply to
AlexY

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.