- Vote on answer
- posted
8 years ago
sonda 2 i Marek Siudym
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
sundayman pisze:
E tam od razu sofistyka. Zwykła prosta prawda. Po co się męczyć z odczytywaniem jakichś bazgrołów? Ludzie czasem pdchodzą do tego jak do hieroglifów egipskich -- spodziewają się, że coś tam interesującego odkryją, jakiś ważny przekaz. Guzik, nic tam nie ma. Ja już z rok temu odfiltrowałem wszystko co ma w nagłówkach "User-Agent: G2/1.0". I od razu lepiej. Nie tylko lepiej wygląda, poza formą wzrosło również średnie IQ czytanych autorów. W dwóch przypadkach odplonkowałem tego gugla za pomocą dodatniego score -- w cytatach zobaczyłem, że ktoś pisze mądrze, a w dodatku normalnie cytuje i łamie linie, więc da się to przeczytać. Może faktycznie siedzi w jakimś dziwnym miejscu i mu
119 tną? Mniejsza o to, statysktyki killfajla pokazuja mi, że guglarzy na wszystkich subskrybowanych grupach sostało ledwie kilku. Rok temu było kilkunastu, może nawet więcej. A ten to zdaje się nie guglarz, tylko jakiś inny dziwak?- Vote on answer
- posted
8 years ago
Tutaj:
Niestety, jest laikiem.
Ponieważ jego pobożne myślenie życzeniowe:
jest błędne.
Prawo autorskie majątkowe polega w dużej mierze właśnie na tym, że autor dostaje jednorazowe honorarium, a potem latami wydawca zarabia na utworze pieniądze. Jest to w pewnym sensie wyzysk autora, na który to wyzysk autor się dobrowolnie godzi.
Natomiast szczegóły tego wyzysku są ustalane z autorem w procesie umowy o dzieło. Jedną skrajnością jest bezterminowe przekazanie praw autorskich za jednorazowe honorarium, drugą skrajnością jest jednorazowa licencja na opublikowanie bez przekazania praw autorskich. Pośrednia sytuacja to np. honorarium od każdego sprzedanego egzemplarza i tak dalej. Prawa majątkowe mogą również obejmować możliwość tworzenia dzieł pochodnych (derivative works) w ramach określenia tzw. pola ekspolatacji utworu.
Współcześnie (od 1994), jeśli zdarzyłoby się, że wydawnictwo wydrukuje książkę autorowi i nie podpisze z nim żadnej umowy, domniemywana jest prawnie sytuacja najkorzystniejsza dla autora (ponieważ "Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności" - art 53 ustawy). Czyli domniemywane jest udzielenie jednorazowej licencji (W braku wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się, że twórca udzielił licencji - art 65 ustawy), chociaż niektórzy interpretują to jako możliwość dowolnej liczby wznowień na 5 lat (Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swoją siedzibę, chyba że w umowie postanowiono inaczej
- art 66 pkt.1).
Bez wyraźnego pisemnego przeniesienia, prawa autorskie majątkowe są dalej własnością autora i każde dalsze działanie wymaga nawiązania kolejnej umowy z autorem.
Natomiast w przypadku Sondy mamy sytuację inną. Jest to utwór zbiorowy, stworzony dawno przed wejściem ustawy w życie. Oczywiście żaden z autorów Sondy nie podpisywał z TVP jakiejkolwiek umowy. Co o tym mówi ustawa?
Czy dotyczy to również Sondy? Tak:
Art. 124. 1. Przepisy ustawy stosuje się do utworów:
2) do których prawa autorskie według przepisów dotychczasowych nie wygasły;Czy Pan Siudym może protestować przeciwko Sondzie 2? Nie, ponieważ:
- "Sonda 2" to nie to samo, co "Sonda"
- nawet gdyby program nazywał się "Sonda", nikt nie musi pytać Pana Siudyma o zgodę na jego kontynuację (prawo do tytułu ma TVP co podano wyżej)
- wykorzystanie fragmentów starej Sondy w nowym programie, nawet jeśli byłoby w naciągany sposób potraktowane jako "tworzenie dzieła pochodnego", jest legalne bez jego zgody, gdyż
(art. 41 pkt. 5 ustawy)
Idąc tokiem rozumowania Pana Siudyma, kolejne wydanie filmu "Krzyżacy" (np. po rekonstrukcji cyfrowej) powinno być poprzedzone uzyskaniem zgody każdego, kto jest wymieniony w napisach końcowych. A jeśli nie żyje, to wszystkich jego potomków.
L.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Masz generalnie rację, ale te uwagi do kolegi to imo raczej rzadko już spotykana zwykła życzliwość, niż poszukiwanie prawdy objawionej w jego postach...
Niestety, reakcja osobnika wskazuje na to, że masz rację bardziej niż bym chciał :)
- Vote on answer
- posted
8 years ago
sundayman pisze:
Nie wiem jaka jest reakcja osobnika (z przyczyn, które wyjawiłem), ale nie jest trudno mi ją przewidzieć. Będzie ze dwadzieścia lat jak mam kontakt z tym medium, oni zawsze byli tacy sami. Kiedyś było tak: "używam programu, za który zapłaciłem, i to nie byle komu, tylko największej firmie tej branży! to niemożliwe, żeby były w nim jakieś błędy! co wy mi ty gadacie, żebym sobie zainstalowł jakieś poprawwki niewiadomo czyjego aurorstwa! jeśli mój program nie daje deklaracji charsetu w nagłówkach, to znaczy, że tak ma być, a wy sobie sami ustawcie taki jak u mnie! co z tego, że robi qpę w cytatach zamiast osmiobitowych znaków -- to musi być wasza wina, bo jak sobie odpowiadam, to tego nie mam; jak wam przeszkadza, to albo sami zmieńcie swój program, albo zgłoście to do Billa Gatesa". I-te-de, i-te-pe. Zawsze to samo. Nuda.
Potem przyszli jacyś, co albo nie cięli cytatów w ogóle, albo rżnęli wszytko jak leci. Tłumacząc to znowu autorytetem wielkiej firmy, która na pewno się zna. Ani jedni, ani drudzy nigdy nie wyszli poza kilka procent ogólnego ruchu, raczej folklor. A teraz, to już zupełnie śladowe ilości, nawet gdybym tego nie filtrował wcale. Średnio raz na rok jest potrzeba indywidulanego wpiosania dziwaka do killfajla. Żadem problem, jak dla mnie.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
W dniu 2016-03-21 o 21:30, Luke pisze:
Siudym w swoim liście otwartym nie pisze bezpośrednio o tym, że naruszono jego prawa. Nawiązuje do tego, jaką niewiedzą i nonszalancją wykazali się producenci obecnej Sondy 2, jak zniekształcili pierwowzór. Sonda 2 nawiązuje do protoplasty, a Siudym wyraźnie podaje przykłady jaką nieprawdę przedstawiają. Ten program może nazywać się tylko dlatego Sonda 2, że wstawiali fragmenty starych odcinków. Nic innego tych programów nie łączy. Poziom szczególnie, i to może być krzywdzące dla "starej kadry". "Sonda 2" oglądałem, rozmowa z zaproszonymi gośćmi, to chyba małe nieporozumienie. Jest taki kanał o fizyce, polski, na youtubie. No po prostu bije tą nową sonde 2 pod każdym względem, pod każdym dosłownie. Amatorska produkcja okazuje się w tym przypadku lepsza od publicznej TVP. Voyagery:
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Moim zdaniem cały wywód zaczyna się od podkreślenia, że nikt go o nic nie zapytał, a według niego powinien. Dodatkowo w drugim liście wyraźnie uważa, że prawa autorskie zostały naruszone poprzez wmontowanie fragmentów starej Sondy do nowej, ale nie będzie leciał z tym do sądu.
Jedynym fragmentem listu, który zawiera jakiekolwiek merytoryczne argumenty, jest : "Na przykład twierdził, że nie mieliśmy pojęcia o tomografii komputerowej, która miała dopiero nadejść w przyszłości, ale my pokazywaliśmy zarówno tomografię, jak i rezonans magnetyczny w działaniu. (...) Na początek - pierwszy odcinek "Sondy" nie powstał z okazji wystrzelenia Voyagera, co więcej, prowadzili go Wanda Konarzewska, Andrzej Kurek i niżej podpisany, więc wiem, co mówię."
Jest to niewielki odsetek tekstu, w porównaniu z całą resztą ideologicznych granatów w stylu: "W programie popularnonaukowym monolog wygłaszany wprost na kamerę przypomina raczej homilię do baranków klęczących przed telewizorem z pokorą przyjmujących obwieszczane mądrości. Niestety charyzma prowadzącego nie odbiega od przeciętnej dla kleryków, a mendowaty tryb narracji dyskwalifikuje nawet do czytania Listu do Koryntian".
Chyba, że wersja listu, którą publikuje prasa, jest jakimś skrótem i nie wiem o pewnych jego fragmentach.
Dla mnie, nawet jeśli Siudym ma rację, taka forma krytyki jest po prostu niepoważna i skoro dla niego "z drugiej strony jest też coś, co nazywa się etyka dziennikarska, a na koniec normalna ludzka przyzwoitość", to pisanie listu w takim stylu *nie jest przyzwoite*. W dyskusji o Sondzie światopogląd chowamy do kieszeni. Na tym polega przyzwoitość w nauce.
A to jest zupełnie inna para kaloszy i argument w pełni merytoryczny (w przeciwieństwie do wybuchu emocji Pana Siudyma).
L.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "Luke"
...
- wykorzystanie fragmentów starej Sondy w nowym programie, nawet jeśli byłoby w naciągany sposób potraktowane jako "tworzenie dzieła pochodnego", jest legalne bez jego zgody, gdyż
(art. 41 pkt. 5 ustawy)
- Vote on answer
- posted
8 years ago
re pisze:
[..]Nie bądź ignorantem bo się tylko ośmieszasz, jakoś użytkownicy produktów małomiękkiego mają problem z dostosowaniem się do obowiązującego standardu.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
re pisze: [..]
[..]O.. następny... To nie jest forum.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "AlexY"
[..]Nie bądź ignorantem bo się tylko ośmieszasz, jakoś użytkownicy produktów małomiękkiego mają problem z dostosowaniem się do obowiązującego standardu.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "AlexY"
[..] [..]O.. następny... To nie jest forum.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Zgadzam się z tym. Jakkolwiek sądzę, że najlepsza w SONDZIE 2 jest czołówka, to forma tej krytyki, nawet biorąc pod uwagę pewne moralne prawo, jest nie za bardzo...
Ale - w całej sprawie raczej Siudyma bym wziął w obronę, niż TVP. Może dlatego, że o TVP mam podobne zdanie jak on i - niestety - podobnym językiem mi się to po łbie tłucze :)
Gdyby ktoś mnie pytał o zdanie - odradzałbym TVP próbę reanimacji SONDY. To jest skazane na porażkę tak samo, jak byłaby dziś próba zrobienia dalszego ciągu 40-latka (bez tamtej obsady), czy dokręcenie następnych części VABANK bez tamtych aktorów.
To się nie może udać - i chyba zresztą dobrze. Zamiast wyciągać zwłoki z szafy, lepiej byłoby przyjrzeć się dobrym programom - wziąć z nich to co najlepsze, coś dodać, coś ująć, i postarać się o nową, dobrą jakość...
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Noooo. Wymagania masz :)
A.L.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Nooo. Juz dawno USENET zbladzil pod strzechy...
A.L.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Wiem, nierealistyczne. Ostatni raz TVP oglądałem, żeby nie skłamać, nie pamiętam kiedy. Na pewno już ładnych kilka lat. W ogóle mało TV oglądam, ale jak już mi się trafi, to TVP mi służy jako wskaźnik początku odliczania kanałów :)
A może coś się ostatnio zmieniło, i niesłusznie ich oczerniam, bo programy są lepsze ? Biorąc pod uwagę, że obecnie TVP przeszła pod obecną władzę, powinno się pojawić sporo programów o lotnictwie, budowie pancernych samolotów itp...
- Vote on answer
- posted
8 years ago
re pisze:
Ciężko zrozumieć 2 słowa odpowiedzi zwłaszcza w takim formatowaniu jakiego używasz. Musisz z tym żyć albo się dostosuj do panujących w usenecie standardów.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
re pisze:
Właśnie schodzisz na poziom platformowego, nie będę Cie dalej uświadamiał, wykaż się i poszukaj prawdy objawionej sam.