dzis ucialem plytke formatu A4 (przed zalozeniem na frezarke cnc, bo za duza byla) wlasnei gilotyną..no i pieknie wysszlo..nic sie nie rozwarstwilo.. gilotyna taka do ciecia np blach stalowych 3mm:) moze taka sobie zalatwicie? chyba nei sa drogie zbyt..
mam w pracy frezarke do PCB firmy LPKF.. wiec sobie ja uzywam...a precyzja tych 6 mils w wiekszosci przypadkow wystarcza...jak sie przypilnuje, to i pod PQFP240 idzie zrobic.. i 2 warstwy... no i sama ladnei wierci otworki..az milo popatrzec na to.. i wycina plytki i wszelkie otworki...zarzuca sie caly A4 plyteczek na noc i idzie spac:) ze
2-4 godziny jej to zajmuje jedna strona ale ta cena...ech... i frezy do tanich nei naleza...pomyslec ze LPKF robi tez podobne sprzety do wielowarstwowych...wypalarki laserowe ale w przypadku prototypow, szczegolnie w mikrofalach - jest niezastapiona....pewnie termotransferem mozna podobne wyniki osiagnac..i ilosc roboty podobna (tutaj trzeba narzedzia zmieniac)..ale to wiercenie i wycinanie mnie przekonuje...no i skoro juz jest, to neich na siebie zarabia.. ostatnio dorwalem grubo cynowany laminat (nie pytajcie skad, bo nei wiem) - tak wiec mam plyteczki od razu gotowe do lutowania..wystarczy tylko zabic przelotki - nity rurkowe :) pozdr Greg
A nie na odwrót? Termotrasferem zakrywać ścieżki i zostawiać pady, cynować a potem Plastik? Tylko pytanie jak zmyć toner(zakładam, że Platik będzie nanoszony przed lutowaniem) nie niszcząc Plastiku. Poza tym on się słabo nadaje na maskę lutowniczą - nie jest odporny na wyższe temperatury.
Tak się zastanawiam, czy użycie szlifierki kątowej(flexy) z odpowiednią tarczą byłoby w tym przypadku możliwe. Widziałem statywy do szlifierek umożliwiające cięcie pod dowolnym kątem w cenie około 100PLN więc za kwotę poniżj 200PLN można by mieć urządzenie co cięcia laminatu. Chyba kiedyś Irek prezentował fotki laminatu ciętego taką szlifierką i wyglądało to całkiem nieźle.
Na pewno do flexy da się zalożyć tarczę 'diamentową' i taka tarczą ciąć płytki. Ale operowanie w okolicach tarczy 115 mm małą płytką jednak trochę straszne jest.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl
IMHO jeszcze gorszy jest drobny pył szklano-epoksydowy włażący w łapy, płuca i gdzie się jeszcze da. Ja na to świństwo natychmiast reaguję podrażnieniem skóry. W zasadzie należałoby ciąć na mokro.
Hmmm... A może maszynką do cięcia glazury? Tarcza diamentowa jest gładka i dosyć cienka... Da się ciąć na mokro... Muszę spróbować. Aby tylko nie przypalało zywicy i nie zaklejało tarczy.
Podrażnienia skóry podwójne - raz, że samo szkło a dwa, że do tego epoksyd...
Nie powinno. Poza tym sa różne tarcze.
Wszelkie piły tarczowe mają tę zaletę, że jednak większość pyłu trafia pod spód. W tym moim badziewku również. Szkoda tylko, że przelotka do odkurzacza nie pasuje.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl
Piła do glazury (taka z LeroyMerlin za <200pln) umożliwia cięcie na mokro. Tzn. silnik ma bryzgoszczelną obudowę, natomiast dolny brzeg tarczy tkwi w wodzie. Cięcie wymaga fartucha i namordnika (trochę pryska w dziób ;-) ale cały kurz osiada na dnie kuwety z wodą.
Też dużo kumałem nad kątówką. Wady-duża tarcza: jeśli będzie wystawał tylko kawałek nad płytę, to nie da rady dociąć płytki "do pewnego miejsca" - nie wiem jak to opisać, chodzi o to, że jak dotniemy do miejsca X, to po drugiej stronie pozostanie ślad tarczy jeszcze kawałek dalej - właśnie z powodu dużej średnici. Z kolei ciężko jest wysunąć tarczę wyżej ponad płytę z powodu gabarytów samej szlifierki. Dodatkowo będzie to niebezpieczne dla naszych palców. No i jak to zamocować do płyty?
Lepszym rozwiązaniem byłaby chyba wyrzynarka "do góry nogami"
-łatwo ją zamocować do płyty,
-jak osłonimy wystające ostrze będzie bardzo bezpieczna,
-doskonale widzimy co i jak tniemy,
-możemy ciąć również krzywizny,
-możemy odsysać pył.
Pytanie: jak z wibracjami?
Obejrzałem już kilka tanich wyrzynarek, ale jeszcze nie wybrałem tej, którą kupię, choć mam już swój typ. Jak kupię - podzielę się moimi wynikami. Oby jej praca była równie perfekcyjna, jak wytrawiarka :-)
kup gilotyne albo daj zrobic, sasiad sobie sam zrobil i tnie plytki super, bez pylu, powli sobie prowadzisz linie ciecia itd - bez porownania z jakimis pilami.
Kupiłem laminat pocięty gilotyną. Wszystkie boki krzywe i ani jednego kąta prostego. Dziękuje za takie udogodnienie - nawet badziewie Donau daje lepsze efekty. Co do pyłu - w czwartek naciąłem chyba ze 2 metry, potem wytrząsnąłem pył z piły i odkurzyłem. Nic upierdliwego.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.