I sprężyna powrotna, i pneumatyczny tłumik powrotu, który pogwizdywał. I pancerne nogi, żeby te powroty ich nie połamały, I stalowy wałek, żeby było głośniej.
A w międzyczasie produkowano w Azji niepozorną drukarkę o skromnej nazwie CP136, wyposażoną w 6 głowic na wspólnym wózku - każda głowica obejmowała swój wąski kawałek wałka. I napieprzało to z prędkością 480 cps, ważąc 20x mniej od DZM180 i nie wyjąc silnikiem z pralki. Choć 6 głowic hałas czyniło słuszny i potężny. Otrzymała pseudonim Rzężączka. Wielkością DZM180 przypominała Seikosha SBP10AI - 800 cps na jednej głowicy. Wymagała solidnego stołu, bo inaczej był to stół z powyłamywanymi nogami. Później powstała bardziej lajtowa wersja BP5780
700 cps - mniejsza i mniej szarpiąca stołem. [...]