Przy 60W nie widać aby zbytni się wysilał.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Przy 60W nie widać aby zbytni się wysilał.
Robert Wańkowski snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):
Za to widać jakie ma łydy. 15 sekund kręci, chciałbym go zobaczyć po godzinie kręcenia.
Desoft napisał(a) :
Chyba nie do końca 100W. Jest też takie pojęcie jak Podstawowa Przemiana Materii (PPM). I dla "średniej" wartości parametrów mężczyzny wynosi ona około 1800kcal na dobę. To jest przemiana liczona dla śpiącego 24h człowieka. Każda aktywność zwiększa zużycie kalorii. Spośród tych 1800kcal jak część energii pójdzie na ogrzewanie? 100%? Bez żartów. Zasilanie człowieka to nie tylko utrzymanie temperatury.
Pan Zbynek Ltd. napisał:
Tak, sto procent. Bez żartów. Bo gdyby mniej, to gdzie się ma podziać reszta? Jak się człowiek dobrze wyśpi, to by coś zjadł. Gryzie. Jak spał przez 24 godziny, to bułka nie pierwszej świeżości. Twarda, gryźć trzeba mocno, aktywność większą przejawić. Ale poza ciepłem, z tej aktywności nic więcej nie będzie. Potem biegnie na dziesiąte piętro. Ze szkolnych wzorów można wyliczyć, ile zyskał na tym energii potencjalnej. Kosztem bułki oczywiście. Ale jak zbiegnie spowrotem na dół, to gówno z tego będzie, a nie bułka. I znowu się spoci. Kiwa palcem w bucie też tylko dla rozgrzewki. Nawet jak pracuje mieszając cement we wiadrze, to z tej pracy tylko ciepło pozostanie. Tu akurat w tym cemencie, ale to mniejszość w porównaniu z ciepłem, co go przy robocie zagrzewało. (A do bilansu cieplnego otoczenia to ciepło wlicza się tak samo.)
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Dziewięćdziesiąt parę. Reszta to praca wentylacji - energia mechaniczna krążącej krwi przechodzi ostatecznie w ciepło ale pompowanie powietrza to wykonywanie pracy na czynniku zewnętrznym.
Kogutek dla mnie jest bliżej prawdy z tymi wartościami. Osobiście zawsze gdy miałem możliwość podłączenia watomierza do roweru czy innych urządzeń poruszanych siłą mięśni, utrzymanie mocy na poziomie 50W przez kilkanaście minut, to nie jest "z palcem w nosie" tylko konkretnie trzeba się napocić.
Herbata to akurat odwadnia, więc pijesz na litry. Ja po 50 km w 2h po mieście (i po obrzeżach), zjadam drugi obiad. Ale w między czasie na
1,0l - 1,5l płynów (w upalny) dzień się kończy. Także nie przesadzajmy. 100km na górski z oponami 2,2 to raczej wyprawę na cały dzień bym miał.ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.