Pan Grzegorz Niemirowski napisał:
AKAT-1 to jednak "komputer analogowy". Nazwa taka jak "świnka morska" albo "demokracja ludowa". Czyli jednak nie komputer. Poza tym bardzo fajne urządzenie.
Pan Grzegorz Niemirowski napisał:
AKAT-1 to jednak "komputer analogowy". Nazwa taka jak "świnka morska" albo "demokracja ludowa". Czyli jednak nie komputer. Poza tym bardzo fajne urządzenie.
Pan Dawid Rutkowski napisał:
A co ja się będę męczyć, wynalazłem to (u ruska na serwerze):
Guglem też się da przetłumaczyć, nawet znośnie.
Miałem kilka razy do czynienia z "uczonymi radzieckimi". Zupełnie inna kultura, w wielu przypadkach różnice między nimi a zachodem całkowicie wykluczają możliwość porozumienia. Nawet z Japończykami łatwiej -- ci w całej swej odrębności mają chęć znalezienia czegoś wspólnego z innymi.
czwartek, 3 listopada 2022 o 14:37:00 UTC+1 Jarosław Sokołowski napisał(a):
Jeśli już to nie "komputer cyfrowy". Komputery analogowe są jak najbardziej komputerami.
AKAT-1 fajny, ciekawe tylko, czy to tylko ten "stolik" czy również ta szafka za nim. Za to super dekoracja na klepce, ciekawe, czy można coś takiego gdzieś kupić ;>
Pan Dawid Rutkowski napisał:
Były. Przy całym moim ogromnym i nieskrywanym szacunku do prowadzenia obliczeń "per analogiam", nie mieszczą się w dzisiejszym rozumieniu słowa "komputer". Kidyś było inaczej. W angielskim "computer" bezprzymiotnikowy (ani "digital", ani "analog") oznaczał po prostu pana z liczydłem, który zawodowo trudnił się rachowaniem.
Stolik. A dekorację łatwo zamówić w firmie reklamowej dysponującej ploterem tnącym do folii.
J.F napisał(a):
Baju baju, będziem w raju.
Ciężko powiedzieć na ile kradli, na ile jechali na opłaconej licencji.
Co wiadomo? Od 81-82r zachodek wiedział znacznie więcej nt. RU szpiegostwa przemysłowego, jak się dowiedzieli kto/co/ile wynosi z firm zachodkowych, zaczęli podrzucać RU wadliwe/nie mające prawa działać projekty.
Ludkowie z pl.misc.elektronika: ... jak kupowaliśmy PL układy w l. 80 one raz działały, raz nie działy.
Grzegorz Niemirowski napisał(a):
4 level piramidy Masłowa, potrzeba uznania.Nie wgryzałem się w temat.
czwartek, 3 listopada 2022 o 15:14:29 UTC+1 Jarosław Sokołowski napisał(a):
Łatwo? To zamów mi na urodziny w prezencie ;>
Jeszcze trzeba zrobić projekt, bo co to za przyjemność, jak wszystkie dziurki będą takie same. Tym bardziej np. skasowane. A najlepiej jakby jeszcze miał jakąś sensowną treść - hmm, można by ogłosić konkurs na taką treść. Nie wiem dlaczego przyszło mi na myśl "Deutschland Deutschland uber alles"...
Pan Dawid Rutkowski napisał:
Proporcje w takiej taśmie łatwo wyguglać, projekt w jakimś inkscape zrobi każdy, format SVG na pewno przyjmą. Zresztą wzór jest tak prosty, że można sobie dziurkaczem samemu, bez plotera. Treść oczywiście najwazniejsza. Na jakimś emblemacie NASA umieszczono tajemne cyferki i literki, co to niby nikt nie wiedział, co oznaczają. Był to skrót MD5 czyjejś złotej mysli.
Zachowało się zresztą zdjęcie tego pana. Rzeczywiście - kiedyś było inaczej.
Teoretycznie są to wczesniejsze lata. Wiec trudno o licencje. Choc Philips mogl szukac partnerow wczesniej.
Ale jeszcze inny, niekompatybilny system.
Historia rozwoju jest jakas dluzsza,
ale radzieckie, polskie, w ogole?
J.
ale to analogowy.
tego sam podsylalem. No ale wczesniejsze komputery byly jednak duze i drogie.
Pierwsze IBM PC tez byly dosc drogie.
Poza tym wcale nie jest powiedziane, ze go zrobil - do patentu nie trzeba zrobic :-)
J.
Hm ... wylicza funkcje będącą rozwiązaniem r.r? "wylicza" ... czyli komputer :-)
J.
J.F napisał(a):
Połowa l. 70, znaczy wszystko co opracowali na zachodzie, leżało na biurku w rosji. Ale struktura lasera 10-20x bardziej skomplikowana od pierwszych uP/uC więc podrobić ciężko.
Pierwszy RU CD? Wiki zwraca: W latach 1986-1989 firma RET jako pierwsza w ZSRR rozpoczęła produkcję odtwarzaczy CD. Produkt nazywał się Estonia ЛП 001 C (LP 001 S). Odtwarzacz był wyposażony w mechanizm Philips CDM-2 i przetwornik cyfrowo-analogowy TDA 1540P. Płytki elektroniczne dostarczyła firma Tesla z Czech. Technicznie była to modyfikacja Tesli MC900. W sumie wydano 2454 sztuki.
Pan Mateusz Viste napisał:
Nie tak całkiem inaczej. Dzisiaj podobnie, podstawowym rachowaniem (złotówek, euro, dolarów) zajmują się głównie kobiety. Natomiast często podnoszona kwestia, że kiedyś w zawodzie 'computera' (nie tylko od monet brzęczących) realizowały się panie, jest nieco na wyrost. Była ich większość, ale panowie też się zdarzali.
Pan J.F napisał:
Gdy w połowie lat siedemdziesiątych pojawiły się pierwsze kieszonkowe kalkulatory, ludzie często nazywali je "komputerami". Liczyły przecież.
A jeszcze wczesniej ... czy nie sami panowie? Bo kobiety mialy inne funkcje do spelnienia.
No i ciekaw jestem - naturalny "rozwoj spoleczenstwa", czy np Iws ...
P.S.
J.
Pan J.F napisał:
Jeśli chodzi o klastry obliczeniowe, to jednak kobiety. Gdzieś na początku XX wieku pojawiła się potrzeba wykonywania bardzo wielu obliczeń arytmetycznych i przechowania wyników na przyszły użytek. Różne funkcje matematyczne, których wartości zapisywano w opasłych tomach o stronach zapełnionych cyferkami. No i pojawiły się wielkie hale wypełnione komputeremi, tam ta potrzeba była realizowana.
W 1943 roku Thomas Watson, założyciel i prezes IBM, stwierdził, że światowe zapotrzebowanie na komputery można ocenić na pięć sztuk. Chodziło mu o maszyny cyfrowe. Zakładał, że dalej będą wykorzystywane tak, jak wcześniejsze komputery. Prawdopodobnie jego wyobraźnia mogła dotyczyć najwyżej dziurkowania taśm, które później odczytają maszyny linotypowe w drukarni.
Wcześniej oczywiście liczyli panowie. Ale na swoje potrzeby, nie usługowo. Taki Kopernik na przykład sfery niebieskie. Choć to może nie jest dobry przykład, Kopernik była kobietą.
Jarek
No ale banki sie pojawily gdzies w 14 wieku, a nawet w antycznosci, rewolucja przemyslowa zaczela sie w 18 wieku - a z nią obliczenia rozne, wczesniej ksiegowosc byla prowadzona w majatkach ziemskich, Liczba e startuje od 17w, wraz z tablicami logarytmow, wczesniej byly tez almanachy astronomiczne, tablice dla nawigatorow, obliczenia pływów morskich itp. We Wroclawiu zachowaly sie tez jakies dane meteorologiczne z 19w.
Pewnie jakos tak. Komputery policzą tablice i bez błędów prześlą do drukarni?
IMO - takze na etacie. GUS powołano w 1918 ... a to pewnie nie byl epokowy wynalazek, tylko kalka od zaborcow. Amerykanski Census powstal w 1840.
Podatki, giełdy, budzet lokalnej wladzy czy kosciola - wszystko wymaga liczenia.
A slynne tablice artyleryjskie?
J.
Jak sam piszesz - zgodnie ze źródłosłowem.
a niedlugo potem pojawily sie kalkulatory programowalne :-P
A nawet wczesniej - 1974
Mieli troche scalaków, które jakby nie mialy odpowiednikow po zachodniej stronie.
My/CEMI zreszta tez cos do kalkulatorow robilismy, ale nie wiem czy nie licencja.
J.
Pan J.F napisał:
Zupełnie inny problem. Cała buchalteria, wszystkie rachunki finansowe, to było prowadzone z wykorzystaniem cyfr rzymskich. Gdy do Europy dotarły cyfry arabskie i pojawiły się pierwsze nieśmiałe pomysły, by używać ich do liczenia pieniędzy, księgowi podnieśli wielkie larum. Że tak się nie godzi, że to z wolą boską niezgodne itd, itp. Chodziło o to, że rzymskie liczenie to wysiłek i umiejętność tajemna. A zapis arabski umożliwia algorytmiczne operacje arytmetyczne na dużych liczbach. To opanować łatwo. Księgowi poczuli się zagrożeni. Nie może być tak, że każdy posiadacz bez pytania księgowego zawsze wie, ile ma pieniędzy.
Tyle że te zagadnienia dalej nie wykraczają poza czterodziałaniową arytmetykę. To są jednorazowe operacje na kalkulatorze (wtedy był on jeszcze kręciołkiem).
To już co innego. Takich tablic w XX wieku pojawiło się mnóstwo. Nie tylko do strzelania z armaty, ale do budowy mostów itp.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.