propozycja dla zdolnych i ambitnych

RoMan Mandziejewicz napisal(a):

Ale ktora wlasciwie? Bo jak na razie to jakies dziwne te strony sa przedstawiane. A to, ze bez komuny bylibysmy dzisiaj en masse analfabetami. Jak, nie przymierzajac, w takiej Danii. Albo to, ze wtedy podatki byly nizsze, poniewaz duzo mniej sie zarabialo.

Reply to
Marcin E. Hamerla
Loading thread data ...

Za 5000 - tak. Za pensję szarego człowieka - niekniecznie.

Pomiędzy 'po równo' a dysproporcjami 1000:1 jest cała gama innych możliwości.

A co się dzieje obecnie? Ten argument wyjątkowo Ci się nie udał.

Nie aż tak paskudne jak obecne.

[...]

Oczywiście. Jeśli jej nie zrozumiałeś - trudno.

Nie ma sprawy - to był ostatni raz.

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

Paszporty oddano Polakom już za komuny, dzięki posłowi Osmańczykowi z Opola - jakbys nie wiedział. To on wywalczył Polakom, jeszcze za komuny, prawo do paszportów. A co do kolejek - to i po komunie nadal w urzędach istnieją.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

RoMan Mandziejewicz napisal(a):

Nie rozumiesz kontekstu. Otworzenie granic powoduje zwiekszenie przemytu, itd.

Ja nie stoje i dawno kolejek w urzedach nie widzialem.

Reply to
Marcin E. Hamerla

RoMan Mandziejewicz napisal(a):

Nieprawda, porownanie dotyczylo sredniej pensji. Czyli tych, jak mi sie zdaje, 2700 brutto.

Przyznaj szczerze, zazdroscisz wysokich pensji i bys przypieprzyl domiar, aby nie bylo kolesi, ktorzy sa na gorze skali?

Ale sie udal, poniewaz wtedy wyjechalo kolo miliona ludzi. Teraz nie ma takiej emigracji.

No niestety, wtedy kupowane legalnie wszystkie byly syfiaste, teraz mozesz kupic dobre.

Zrozumialem - to bylo maslo maslane.

Reply to
Marcin E. Hamerla
Reply to
invalid unparseable

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Obecnie ci, którzy nie mogą znaleźc pracy, albo uważają że należy się im więcej wyjeżdżają. NIc w tym złego, jeśli gdzieś ktoś da im więcej. A ci, którzy potrafią czerpać dochody z pracy własnych (nie cudzych) rąk, sobie chwalą. Bo możliwości rozkręcenia biznesu są u nas DUŻE, wieksze niż w krajach przesyconych prywatną przedsiębirczością. Problem tylko że niektórzy oczekują, że to jest proste i szybkie. A nie jest ani proste ani szybkie i nie każdy się do tego nadaje. Osoby zmanierowane pracą państwową narzekają - i nie ma się co dziwić temu, co nie oznacza że jest to narzekanie słuszne. Tak samo narzekają ci, którym się noga podwinęła na biznesie, kredycie itp. Ale tacy są i narzekają wszędzie, jak świat długi i szeroki. Najłatwiej jest wspominać okres chwilowej minionej chwały i biadolić że "lepiej już było". Dla malkontentów w biznesie miejsca nie ma.

Dla chwalących okres tzw "komuny" mam zawsze stałą propozycję - Białoruś czeka na imigrantów z Polski.

Reply to
A.Grodecki

"Marcin E. Hamerla" napisał(a):

Ależ podam Ci. Zwyczajnie dyskusja z Tobą nie fascynuje mnie. Nie mam i nie miałem ochoty przekonywać Ciebie do swoich racji. Wchodząc w wątek zaznaczyłem jedynie ogólne tendencje: zauważyłem, że sporo ludzi otwarcie przyznaje, że za komu^H^H^25 lat temu żyło się *łatwiej* Tak więc protokół rozbieżności można uznać za zamknięty. Mnie za łupanie w klawiaturę nie płacą.

Reply to
PeJot

Drobna uwaga metodologiczna - brutto dzis i za komuny to nie to samo.

Poza tym takie porownania trzeba dzis traktowac bardzo orientacyjnie - magnetowidy potanialy na calym swiecie, maluchow juz nie robia, pralki sa inne, no i wypada dodac ze towar moze i cene mial, ale kupic go albo nie mozna bylo, albo po odpracowaniu swojego czasu w kolejce.

J.

Reply to
J.F.

Eee - zalezy gdzie i kiedy, chyba przesadziles w dol, bo i 50$ nie nalezalo do rzadkosci. Tyle ze to niesprawiedliwa ocena, bo tych 50$ starczalo i na chleb i na szyneczke, i mieszkanie i na samochod ..

No i to sie nazywalo "sprawiedliwosc spoleczna" - sprzataczka nie zyla w biedzie, a inzynier nie zalowal ze nie zostal dentysta :-)

Generalnie podatki obrotowe na towary byly 1993 w okolicach 10-20% [czyli mniej wiecej tyle co vat], a kumulacji nie bylo, bo firma-firma kupowaly "na zamowienie" - bez podatku.

J.

Reply to
J.F.

Z tymi 80% to mi sie cos kojarzy ze jednak bylo. Byc moze w niektorych dziedzinach, i to gdzies w okolicach ~1987.

Eee - to jak opodatkowywano chocby warsztaty samochodowe ?

J.

Reply to
J.F.

Ale tez z kraiku ktory przed wojna nie mial mocy przerobowych zeby glupie mozdzierze robic i kupowal od Skody awansowalismy do kraju gdzie kopalnie pracowaly 24h dobe, huty dymily gesto, a przemysl zatrudnial kazde dostepne rece ..

J.

Reply to
J.F.

Moze i byl fikcja, ale jesli panstwo wydaje wiecej niz zarabia, to to sie nazywa deficyt :-)

Kupic rower to byl pewien problem [nieduzy, moze z miesiac czekania], i dynamo o ile pamietam tez :-)

Poza tym nieskutecznie walczyli - tato spod Czestochowy pochodzil i na pijanych nieoswietlonych rowerzystow narzekal od zawsze :-)

J.

Reply to
J.F.

ludzie o chleb nie zebrali, bandytow jakby bylo mniej - tzn powaznych bandytow to praktycznie zero, w szpitalu nie slyszales "budzet na ten rok juz wydalismy" [choc zdarzalo sie "przyjsc w wlasna wata i gipsem], na mieszkanie niby czekales 10-20 lat .. ale teraz czy ktos szybciej na swoje zarobi ?

No i z branzy elektronicznej - przychodziles do bomisu i patrzyles co dzis rzucili. Generalnie z zakupem potrzebnej czesci byl problem, ale zdarzaly sie perelki - to sie bralo na zapas. A dzis co - idziesz do sklepu, tranzystory i oporniki sa, ale jakies ciekawsze ... "nie ma i mniej niz 100 nie sprowadzimy. nie oplaca sie". A za komuny sie oplacalo :-))))

w 1939 jednak bylismy, nie wiem jak sobie wtedy Dania radzila.

Poza tym ciekaw jestem jakby sie kraj sie dalo odbudowac po wojnie w warunakch kapitalistycznych - a bylismy przeciez bardzo powaznie zniszczeni. Ale to juz temat wybitnie na inna grupe.

J.

Reply to
J.F.

To byla jednak komuna schylkowa. Przez 40 lat nie chciala dac. Podobnie swoboda dzialalnosci gospodarczej - to ze ja komuna gdzies w 88 wprowadzila nie znaczy ze tak fajnie w niej bylo. U nas zreszta i tak bylo stosunkowo niezle w stosunku do innych krajow obozu.

Zaraz ... paszport mi sie skonczyl w 2004, a wyrobilem chyba przy pierwszej okazji na 5 i 10 lat .. to wychodzi mi ze wydali w 1989 - to juz nawet nei byl schylek tylko ostatnie podrygi komuny.

Chwilowe zawirowanie z samochodami. Generalnie smiem twierdzic ze jest coraz lepiej..

J.

Reply to
J.F.

Wydaje mi sie ze na PWr nigdy mniej niz 15$ jako asystent nie zarabialem, a w dodatku byly trzy wyplaty miesiecznie :-) Hm, a moze te 15$ to suma z tych trzech w najgorszym roku ?

Tylko wez pod uwage ze mowisz o czasach stanu wojennego i pozniejszego upadku chyba. A np rok 1977 - srednia pensja wedlug ZUS 4596zl, dolar wtedy czarnorynkowo kosztowal chyba ciagle jeszcze 100zl. A inzynier w przemysle raczej nie mial problemow z osiagnieciem

150% sredniej.

J.

Reply to
J.F.

PeJot napisal(a):

I nie podales. Fascynujace.

Reply to
Marcin E. Hamerla

J.F. napisal(a):

Robia za to to wieksze samochody i duzo lepsze, a na ktore trzeba przeznaczyc mniej pensji.

pralki

Wszystko sie zgadza. Tak czy siak pewnym wskaznikiem moze byc ilosc samochodw, drastycznie rozna od owczesnej. Zywnosci kupic da sie duzo wiecej, itd.

Reply to
Marcin E. Hamerla

J.F. napisal(a):

Czy mowisz moze o kraiku, ktory przed wojna eksportowal samoloty bojowe?

Reply to
Marcin E. Hamerla

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.