RoMan Mandziejewicz napisal(a):
To jakie sa te pozytywy?
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
To jakie sa te pozytywy?
J.F. napisal(a):
Pisal o tym kolega Fedoryński. Pogoglaj.
PeJot napisal(a):
Sory, gdzies mi umknal post. Mozesz w skrocie wyliczyc?
Innymi slowy twierdzisz, ze chcialbys placic duzo wieksze podatki by utrzymac znacznie wieksza policje?
Co to znaczy, ze kochana wladza ludowa, a konkretnie Gierek et consortes z wlasnych dochodow sfinansowali mi wyksztalcenie? Gdzie moge o tym poczytac? I gdzie moge poczytac o tym, ze gdyby Polska byla normalnym panstwem, to bylbym analfabeta, tak jak obywatele, dajmy na to, Danii?
Osobom, ktore zyja mitem peerelu polecam przemyslenie tego gdzie byly przed wojna Czechy i gdzie byly w roku 1989.
Mnóstwo. Ale nie uważam tej grupy za odpowiednią do bitew politycznych i tematu rozwijać nie będę. Nie - to nie ucieczka z braku argumentów, raczej z nadmiaru. I po prostu nie chcę bezsensownej flame-war. A co do negatywów - byłem jednym z najmłodszych internowanych w stanie wojennym (łatwo weryfikowalne - pełna lista internowanych była swego czasu opublikowana i można do niej dotrzeć). Z komuną walczyłem i wiem, o co walczyłem. Wiem też o co na pewno _nie_ walczyłem.
Za komuny podatki były niższe niż obecne.
[...]
Czechy tuż przed wojną były małym fragmentem III Rzeszy, łaskawco.
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Przekonales mnie! Mowie prawde, bez zartow.
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Proste zadanie: zarabiasz 5000, z czego placisz 1000 PLN podatku. A teraz zarabiasz 1000PLN, z czego placisz 1 PLN podatku. W ktorym przypadku zarabiasz wiecej?
Ale wiesz, powinienes wiedziec, ze tego typu sformulowania sa zupelnie absurdalne. Fikcyjne pensje, fikcyjny kurs dolara, fikcyjne ceny towarow. Ale porownania tego co mozna bylo kupic za srednia pensje wtedy i dzis wskazuja jednoznacznie, ze teraz zarabia sie duzo wiecej. Pominawszy oczywiscie fakt, ze tamte towary byly kapitalnej jakosci.
Nie napisalem tuz przed wojna, laskawco. Wez do analizy rok 1937.
Oficjalne tak, ale pamietaj ze, tlumaczac na dzis:
- opodatkowane wysoko byly zaklady pracy,
- deficyt budzetowy byl wielki,
- caly system zyl na kredyt [delikatnie ujmujac druk pieniedzy] .. i upadl jak sie kredyt skonczyl.
- a jak ktos za duzo zarobil .. to domiar w kazdej wysokosci sie znalazl.
Poza tym wydaje mi sie ze ilosc policji byla podobna. Nie bylo co ukrasc ? :-)
W kazdym badz razie zbyt bogaty czlowiek byl wrogiem ustroju i ustroj go niszczyl.
Oraz gdzie my bylismy przed wojna, a gdzie w roku powiedzmy 1975 ....
J.
J.F. napisal(a):
1975 to byl piekny rok. Akurat konczylismy brac kredyty, ktore nastepnie wpakowalismy w bloto, a ktore trzeba dzis splacac."Marcin E. Hamerla" napisał(a):
A weź sobie poszukaj. Ochłoniesz przy okazji.
Gdybym kierował się rady/rydzy/kalizmem jak Ty, to może bym i tak pomyślał. Ale nie tak. 25 lat temu przeciętny obywatel PRLu czuł się bezpieczny na ulicy. Czego nie można powiedzieć o dzisiejszych czasach. I tak cieszę się że nie mieszkam w DC.
Teraz, jak zarabiasz 5000, to podatku zapłacisz też ok. 1000. Ale to tylko podatku dochodowego. A gdzie uciekł Ci VAT? 18.03% licząc od brutto dla większości towarów...
Doprawdy? Czyżbyś zapomniał o tym, co wpływa na tą 'średnią' pensję? Pogadaj z pracownikami marketów, jaką to oni pensję dostają i na co im starcza.
Tęsknię za wędlinami z okresu komuny. Wtedy za dodawanie takich ilości żelatyny, jakie obecnie się ładuje do wędlin można było trafić za kratki na długie lata...
To, gdzie Czechy znalazły się tuż przed wojną było prostym skutkiem tego, co robiły wcześniej.
Ale ja po raz kolejny proszę o EOT - to naprawdę nie jest właściwa grupa do tego typu dyskusji.
PeJot napisal(a):
Popatrzylem w groups.google.pl, ale listy nie znalazlem. Mozesz zatem wyliczyc? Pomijam oczywiscie te brednie o tym, ze tylko i wylacznie komunizm mogl w PL zlikwidowac analfabetyzm.
Ok, ale ja Cie jasno pytam: bylbys gotowy by Ci bardzo znacznie podniesc podatki bys sie bezpieczniej czul w najbardziej parszywych miejscach miast? Bo chyba zdajesz sobie sprawe z tego, ze wieksza policja to wieksze wydatki na nia?
Ja miekszam. O co chodzi?
Powiedzmy, że 30-40$.
Wybacz - swoją pierwszą działalność zaczynałem jeszcze za komuny i nigdy nie było podatku 80%. To o czym piszesz, to był tzw. 'domiar' - obecnie też istnieje (podatek od nieujawnionych dochodów) i wynosi 75%
Najwyższy podatek obrotowy wynosił 10% i dotyczył pojedynczych towarów. Usługi nie były objęte podatkiem obrotowym.
"Marcin E. Hamerla" napisał(a):
Szukaj dalej.
Dla mnie bezpieczeństwo na ulicach =/= więcej policji.
RoMan Mandziejewicz napisał(a):
A która będzie lepsza ?
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Tak czy siak teraz mozesz kupic duzo wiecej.
Czyli za kolejna zalete komuny uznajesz to, ze chocbys nie wiem jak byc madry i pomyslowy, to zarabiales podobnie co inni? Genialna zaleta. Ciekawe dlaczego tyle wyksztalconych ludzi spieprzylo wtedy z kraju.
No niestety wedliny wtedy byly paskudne. I to ostatnio opisywali koledzy na grupie. Tesknisz tez pewnie za jakoscia owczesnych krajowych telewizorow, malych fiatow, itd?
Ale gleboka mysl.
No to nie odpisuj. To bardzo proste.
40% od dochodu.
Nie był, bo go nie ujawniano... Budżet był fikcją.
Ależ wiem.
Jarku - zrozum - ja nie przeczę oczywistościom. Ale - jak każda sprawa
- i komuna ma drugą stronę. Ba! Można nawet dobrze wspominać ORMOwców
- skutecznie walczyli z nieoświetlonymi rowerami ;->
[...]
Zapewne pl.soc.polityka itp.
PeJot napisal(a):
Nie chce mi sie drugi raz. Nie chcesz podac, to pewnie masz jakis powod. Moze nie potrafisz ich podac?
Oczywiscie, nie tylko to. Bardziej represyjny system tez temu sprzyjal
- na przyklad kwestia paszportow. Ale ja jednak wole nie stac przed wyjazdem w kolejce po paszport.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.