[PRACA] ponowienie oferty - dla właśnie pow

Presus napisal(a):

Dzizez, ktos jeszcze nocuje w samochodzie? Sadzilem, ze nocleg w hotelu podczas wyjazdu zagranicznego to juz jest noma od ladnych paru lat. I juz nie musimy spac w Polonezach i wpier**ac Turystyczna z puszek.

Reply to
Marcin E. Hamerla
Loading thread data ...

ja pracowalem w takiej jednej firmie, robilem 20%-50% nadgodzin i nie mialam za to placone ja zobaczylem o co chodzi to jeszcze do konca projektu zostalem a potem podziekowalem jak odeszlem to pracodawca powiedziel, ze "zdradzilem" firme, ze chcac wiecej zarabiac "szantazuje" ich , hahaha a ze w ostatnich 5 latach pracowalem w sumie w 3 firmach to czy mnie tez nazwiesz, ze czesto zmeniam firmy ??

powody moga byc rozne i nie mozna generalizowac

Tomek

Reply to
tomm

No wlasnie - wiec dlaczego w Polsce nie podaje sie zarobkow w ogloszeniach? Od jakiegos czas przebywam za granica i tutaj nienormalnym jest ogloszenie bez zarobkow. Aha - zarobki zawsze podaja jako widelki od-do.

Dla pracownika podstawowa sprawa jest, czy tracic czas na staranie sie o prace za 800PLN. Ja _naprawde_ nie rozumiem dlaczego w Polsce nie podaje sie ceny. Fakt - sam tez nie podawalem ;-)

Reply to
jerry1111

A.Grodecki napisal(a):

'Najlepszy' numer o ktorym slyszalem to koles, ktory zainstalowal w firmie czytniki na karte do rejestracji czasu pracy. Najlepszy numer byl taki, ze na wejsciu do kibla rowniez pojawil sie taki czytnik, ktory znalazl sie w strefie poza firma ;--).

Reply to
Marcin E. Hamerla

Użytkownik tomm napisał:

Nie zamierzam generalizować. Beznadziejnych pracodawców jest pewnie niewiele mniejszy procent niż beznadziejnych pracowników. Czasami wpadają mi w ucho rozmowy różnych biznesmenów i niestety niejednokrotnie ręce mi opadają od ich poglądów. Cham będzie chamem, bez względu jak drogi garnitur nosi i jakim ekskluzywnym samochodem jeździ.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik jerry1111 napisał:

Czyli bredzisz, byleby bredzić :)

Reply to
A.Grodecki

jak by moj pracodawca takie cos zainstalowal, to chyba bym sie posikal ze smiechu (niech bedzie moja strata) :)))

Tomek

Reply to
tomm

Użytkownik tomm napisał:

Nie znamy kulisów sprawy. To mi pachnie walką z nałogowymi palaczami, którzy chodzą co pół godziny na 10-minutowego papierosa.

Swoją drogą ciekawe ilu pracodawców zdaje sobie sprawę z tego, ile czasu pracownicy mający dostęp do komputera z internetem spędzają na grupach dyskusyjnych i forum Onet czy WP, okradając firmę.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com napisał w wiadomości news:db0761$8io$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl

Zależy od tego funkcji spełnianej przez pracownika. Jeżeli coś produkuje wykonując N powtarzalnych czynności w jednostce czasu to faktycznie - łażenie po newsach będzie wymierną stratą. Natomiast jeżeli ma coś _wymyślać_ to nie byłbym taki pewien. Pracodawca też nie zapłaci pracownikowi ekstra nadgodzin, jeżeli ten się niechcący zamyśli nad projektem leżąc wieczorkiem w wannie.

Reply to
Marek Dzwonnik

No wlasnie- podaj cene. Wpisz w CV "oczekiwane zarobki od-do", najwyzej nie oddzwonia :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:

Nie jesteśmy w USA. W Polsce prawo pracy, które podobno ma chronić interesy pracownika, ustala godziny pracy, długość i odstępy między przysługującymi przerwami. I nie przewiduje pracy w wannie. Pracownik w pracy ma za zadanie pracować, a nie wypisywać mniejsze lub większe głupoty na newsach :) Zeby nie określić tego inaczej ;)

"Problemy" techniczne pojawiającej się na tej grupie, nie mają znamion "zawodowych", z bardzo nielicznymi wyjątkami.

Reply to
A.Grodecki

No to Ci sie problem rozwiązał, zatrudnij nauczyciela albo inną wykształconą osobę z wieloletnim stażem. Nawet szczególne wykształcenie nie będzie potrzebne, podobno kasjerki z supermarketów doskonale sobie radzą z cyfrowym przetwarzaniem sygnałów na FPGA, a instalacje mikrofalowe autorstwa palaczy kotłowych nie mają sobie równych w świecie.

Oni wbrew pozorom zarabiają przyzwoicie, choć są na dnie hierarchii.

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

masz racje w slowie "podobno" jak sie dobrze przyjrzec to wszelkie prawo pracy chroni raczej monopole oraz bezrobotnych przed dostaniem pracy, oraz chroni rzadzacych socjalistow przed utarta wladzy dzieki szerokiej masie niezadowolonych i bezrobonych ktorym mozna obiecac nie tyle prace (bo oni jej raczej nie lubia) co zasilki itp

Tomek

Reply to
tomm

Wydaje mi sie ze Ci sie wydaje. Raczej bardzo rzadko podaje sie zarobki w ofercie pracy. Moze zmylaja ce takie ogloszenia ktore co dawane tylko proforma. Praca dla dyrektora czy jakies prace dla rzadu czy cos. Tam sie podaje stawki ale zazwyczaj jak daja ogloszenie to juz posada jest obsadzona przez swojego czlowieka. Moze nie na 100% tak ale czesto a jak nie to jest konkurs kandydatow z bardzo ostrymi egzaminami.

W kazdym razie jest wiele konwencji w zachowaniu sie na pierwszym inteview i trzba sie do nich sdostosowac. Widze ze amerykanskie zwyczaje sie bardzo przyjely w Polsce. Szkoda tylko ze nie koniecznie same te najlepsze.

Pozdro grzech

Reply to
Greg

Marcin E. Hamerla wrote: >>'Najlepszy' numer o ktorym slyszalem to koles, ktory zainstalowal w >> firmie czytniki na karte do rejestracji czasu pracy. Najlepszy numer >>byl taki, ze na wejsciu do kibla rowniez pojawil sie taki czytnik, >>ktory znalazl sie w strefie poza firma ;--). Ty sie smiejesz a ja pracowalem przez miesiac w takiej firmie gdzie nasz obszar R& D (Research Development) byl tzw "restricted area." Kazde wjscie i wyjscie bylo rejestrowane. Jak za czesto wychodzilem po kawe czy do ubikacji to spotykalo sie to z niezyczliwym komentarzemc szefa ktory kaj widac sprawdzal log z systemu kontroli dostepu do pomieszczen. A teoretycznie ten system byl tylko po to zeby osoby niepowolane nie weszly i nie wyszpiegowaly co robimy.

Reply to
Greg

Użytkownik Piotr Wyderski napisał:

NIe wiem za bardzo co ma do rzeczy to co napisałeś. ALe rzeczywiście ta praca nie jest zbyt trudna merytorycznie i nawet nie zbliża się do zagadnień, o których wspomniałeś. Dlatego technik jest raczej wystarczający. I, jak wspomniałem, to nie jest MÓJ problem.

Reply to
A.Grodecki

A.Grodecki napisal(a):

Calkowicie popieram. Gdyby nie prawo pracy, to pracownicy takich sieci jak Biedronka (oraz innych) mieliby duzo lepiej niz w tej chwili. Likwidacja prawa pracy natychmiast by sie przelozyla na duzo uczciwsze traktowanie pracownikow.

Reply to
Marcin E. Hamerla

Użytkownik tomm napisał:

Miałem na myśli dokładnie, że ono nie chroni nikogo. Pracownik jeśli chce odejść z pracy albo nabruździć i tak to zrobi, a jesli pracodawca chce kogoś wylać, bo mu się wyraz twarzy nie podoba, to i tak wyleje. Natomiast zgadzam się, że prawo pracy skutecznie zniechęca pracodawców do legalnego zatrudniania, w efekcie czego pracownik nie ma ŻADNYCH praw a państwo ŻADNYCH podatków. Tylko matoły z UP i związkowcy są szczęśliwi, a szczególnie działacze których nie można wylać, nic nie robią i dużo zarabiają.

Reply to
A.Grodecki

to byl sarkazm czy piszesz na serio, bo jesli sarkazm to nie kapujesz chyba tego, ze znisienie prawa pracy oraz zmniejszenie podatkow zmniejszylo by liczbe bezrobotnych przez co pracodawca moglby miec niekiedy problem ze znalezieniem pracownika odpowiedniego i MUSIALBY szanowac pracownikow

parwo pracy nie wymusi sznowania pracownika, jedyne co wymusi sznownaie pracownika to niedobor liczby rak do pracy

zobacz zreszta jak to wyglada w krajach gdzie bezrobocie jast na poziomie 3-5%

Tomek

Reply to
tomm

tomm napisal(a):

Oczywiscie. Dlatego XIX wiek byl rajem dla roboli.

W takim kraju sredni poziom zarobow 90% podatnikow (czyli pominawszy najbogatszych) w ciagu ustanich 20-tu lat spadl o 7%. Powtarzasz liberalny krap.

Reply to
Marcin E. Hamerla

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.