[PRACA] ponowienie oferty - dla właśnie pow

dobre, dobre, no i jeszcze Kuba

Tomek

jejku, czy ty nie kapujesz, mowie o opisie i interpretacji histori

po pierwsze jest klamstwo, wieksze klamstwo i statystyka po drugie to cos pomyliles chyba, bo zarobi wzrastaly przez caly czas proporcjonalnie a to co piszesz, to o tyle wzrosla roznica w zarobkach pomiedzy bogatymi a klasa srednia, przez co wcale sreniej nie zyje sie gorzej, po prostu srednia zarabia wiecej a bogaci zarabiaja teraz jeszcze wiecej

w ciagu ostatnich lat byl od 3%- do 5% "z hakiem"

Tomek

praktyka jest tak, ze ZSRR sie rozypal, na Kubie i w Korei wiadomo jak sie zyje, socjalizm niszczyl tez kraje Ameryki Poludniowej i Afryknskie nadal niszczy,

natomiast w dawnej (tej sprzed 15 lat, sprzed biurkoratycznej UE) ludzie zyli dostatnio, i zyja tak samo dzis w USA, Nowej Zelandi itp

za lat kilka tez padnie socjalistyczna Szwecja, w zasadzie to juz sie sypie, swoja droga Sloneczko z Korei ostatnio zachwalalo Szwecje, ze to spelnienie idei socjalizmu i ze do tego Korea dazy

nawet w chrzescijanstwie socjalizm sie nie sprawdzil, "wszytko mieli wspolne" trwalo to okolo 2 lat, a i poczatek tego zaczal sie od oszustwa i smierci dwoch osob

Tomek

tomm napisal(a):

Znaczy, "Ziemia obiecana" byla napisana w ZSRR? A to zdziwko. No to napisz jak IYO wygladalo zycie robotnikow w XIX-towiecznej Lodzi. Chetnie poslucham.

To mowisz, ze Urzad Rezerwy Federalnej klamie?

Ooo na pewno pomylilem. W koncu to jest sprzeczne z Twoim ideolo, wiec musi tu byc pomylka.

Przepraszam, ale to co napisales to belkot. Powtorze zatem: od 1973 do

2000 (sorki, ze wczesniej podalem 20 lat) dochod ______realny_____ dolnych 90% podatnikow spadl o 7%. Dochody najbogatszych w tym czasie wzrosly o 148%.

No widzisz. Twoja teoria jest g warta.

tomm napisal(a):

Sorki, ale dlaczego piszesz o ZSRR, bo nie rozumiem tego?

Zdaje sie, ze cos Ci sie pomylilo. BTW spotkales sie kiedys z terminem 'republiki bananowe'? No i koniecznie poczytac o roznicach w postrzeganiu Ameryki w PL i w Ameryce Pd.

Zdaje sie, ze rowniez na ten temat nic nie czytales.

Użytkownik "tomm" snipped-for-privacy@poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:db1c8d$er5$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

przekroczylo

A dlaczego? proste ja konstrukcja cepa: nie ma zasilkow nikt sie nie rejestruje, nie ma bezrobotnych w statystykach. Zupełnie jak u nas przed Buzkiem. To on dal cos w zamian za zarejestrowanie sie i od razu wzroslo o

20%. Ale ciezki, kwadratowy leb [:]

Użytkownik Ukaniu napisał:

Za 25zł to możesz sobie na zachodzue bułkę z frytkami w MD kupić. Na popicie już może nie starczyć, chyba że wodą w toalecie (w odróżneniu od naszej "pitnej" kranówy nie grodzi zatruciem).

No to 10$/h to stawka robotnika ja nie pracuje na godziny chyba ze jako konsultant. N afull time to sie mowi o placy rocznej i dodatkach.

Ja nie wiem jak w Polsce. W Ameryce Polnocnej, zapuytanie o place na pierwszym interview rakej konczy twoje szanse na prace. Przynajmniej w duzych firmach tak bedzie.Gwarantuje Ci to.

Pozdro Grzch

o tyle o ile lubie Ameryke (a raczej kraj typu Ameryka, gdzie dosc swobodnie jeszcze mozna prowadzic biznes i zyc i panstwo nie wpieprza ci sie do wszystkiego) o tyle nie lubie w USA czesto tam spotykanej politycznej poprawnosci,

zrobiono tam widac z pytania o place jeszcze wieksze tabu niz u nas i a tak na prawde juz chyba nikt nie wie dlaczego nie nalezy sie pytac :)

ale faktem jest, ze wiekszosc ogloszen z USA jakie widzialem na stronach mialy podany przedzial zarobkow

Tomek

tomm napisal(a):

Wpieprza sie do innych niz u nas po prostu.

Poza tym dieta _krajowa_ to 21PLN powyżej 12h delegacji. Do Niemiec

42EUR, do pozostałych krajów Europy podobnie. Za to można spokojnie się utrzymać (jeśli chodzi o jedzenie i inne pieszczoty, hotel/mieszkanie to osobny obowiązek kierującego do pracy).

Pozdrawiam