Dzięń dobry,
Jak pisałem w poprzednim wątku problem wyzwalania flasha został rozwiązany. Mój głupi błąd. Tym razem jednak nie sądzę bym zrobił coś źle - problem wygląda następująco:
zabawka, którą buduję ma mieć możliwość kabelkowego wyzwolenia migawki aparatu. Podobnie jak w przypadku flasha zastosowałem optotriak. I ototriak działa nie wyzwala jednak aparatu.
Aparat wyzwalany jest zwarciem dwóch kontaktów poprzez kabelek z jackiem
2.5mm (generalnie ten sam układ jest w Canonach, Pentaksach i Fuji) i bezpośrednie zwarcie wyzwala aparat. Zastosowanie w tym celu wyjścia optotriaka niestety nie działa. Na kabelku voltomierz pokazuje 2.17V i to napięcie spada do 0.92V po pierwszej próbie wyzwolenia aparatu. Potem już nie wraca do poprzedniej wartości aż do czasu odłączenia kabelka.Nie potrafię tego zrozumieć.
Jeśli to ma jakieś znaczenie to omomierz podłączony do wyjścia optotriaka pokazuje ok 4omów w momencie gdy jest wyzwolony i rozwarcie w przeciwnym przypadku.
Jakieś pomysły? Z góry dziękuję.