ogrzewanie akwa ... z kaloryfera?

Loading thread data ...

Użytkownik Rafal napisał:

powinno zadziałać. Wymiennik ciepła to jedno. Przy odpowiedniej wielkości na pewno sobie poradzi. Należało by jeszcze zorganizować pompkę z termostatem, który regulował by temperaturę akwarium pompując jeżeli jest za niska i nie pompując jeżeli jest za wysoka. Można użyć takiej samej pompki jak do akwarium + Któryś z DS który ma wbudowany w sobie od razu termostat i przekaźnik. Koniec Pracy :-). Przynajmniej teoretycznie :-)

Reply to
AdelA

No raczej nie :) Ale jak dasz lampy od spodu (czasem się daje) lub z boku, izolując je od powietrza termicznie to owszem. Ale ogólnie to bez sensu. Energii liczonej w całym bilansie cieplnym mieszkania ani zyskasz ani stracisz.

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik Rafal napisał:

W sklepach można kupić rurkę miedzianą do grzejników. Różnych grubości. Nawinięcie kilku kilkunastu zwoi na rurę od kaloryfera powinno wystarczyć. bądź w zależności od budowy grzejnika można włożyć odpowiednio wyprofilowaną rurkę pomiędzy żeberka grzejnika. też powinno zdążyć grzać. Wszystko zależy od tego jaki masz grzejnik i jak masz go zamocowanego.

Jeżeli chodzi o ciepło ze świetlówek to nie sądzę. Jak zaczniesz je polewać wodą to ryby w pewnych sytuacjach mogą zostać pobudzone elektrycznie :-). A jak nie ryby to trafi na ciebie jak rękę do wody włożysz :-). moim zdaniem świetlówka dostarczy za mało ciepła. Nawet jeżeli znajdziesz taką która da odpowiednią ilość to i tak na tym nie zyskasz bo NIC W PRZYRODZIE NIE GINIE TYLKO ZMIENIA WŁAŚCICIELA :-).

Można wykorzystać wiele źródeł ciepła. Kaloryfer. Lodówkę (z tyłu oczywiście) itp. Pisząc o wymienniku ciepła chodziło mi o wymiennik z jednej (ogrzewającej) strony. Wodę z akwarium trzeba by było tylko zassać w rurkę ogrzać ją i z powrotem wpuścić do akwarium bo chyba umieszczanie w akwarium kilkunastu zwojów przewodu miedzianego to nie jest najlepszy pomysł. no może pod piaseczkiem :-). Miał byś wtedy coś w rodzaju ogrzewania podłogowego w akwarium :-)

Reply to
AdelA

Użytkownik AdelA napisał:

To sie elegancko nazywa: "zwieksza swoja (i/lub otoczenia) entropie". W jednej ksiazce do akwarystyki widzialem taki przepis na grzalke: u-rurka wypelniona solanka, 2 druty, przez to puszcza sie prad zmienny (nie ma elektrolizy) i calosc sie grzeje. Druty do rurki wchodza przez (uwaga) uszczelnione korki. Autor zalecal zasilanie tego z sieci 220 V (wtedy tyle bylo w kontaktach znamionowo). mam nadzieje, ze nikt nie wymyslil zeby to realizowac. Swoja droga, to sam pamietam grzalki akwariowe - szklane probowki wypelnione piaskiem kwarcowym, w tym jakis element grzejny i wszystko w wodzie pedzone z 220 V. A niech sie stlucze... Pzdr, POKREC.

Reply to
POKREC

Ale Autor tego wątku (tak mi się przynajmniej wydaje) chce odzyskać ciepło w jakiś sposób od elementów które w domu są ciągle ciepłe i przenieść to ciepło do akwarium.

Reply to
AdelA

Kiedyś to było stosowane bardzo często. Sam ze 25 lat temu taką grzałkę zmajstrowałem, nawet rurkę szklaną wyginalem nad gazem :) Moc grzałki można było regulować dobierając odpowiednie stężenie roztworu.

Takie grzałki też były. Właściciel sklepu akwarystycznego, którego byłym częstym gościem, robił je na poczekaniu :) Miały ciekawą wtyczkę - długie, metalowe bolce zalane odrobiną plastiku. Często jak wkładałem do gniazdka, to dotykałem palcami bolców i parę razy zdrowo mnie trzepnęło :)

Pozdrawiam @

Reply to
ajt

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.