Jak się robi kabelki?

Pan J.F. napisał:

Myśl Lenina wiecznie żywa.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

No i dlatego za drobne przekroczenie planu powinna byc premia, przynajmniej dopoki halda nie jest zbyt duza :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan Piotr Wyderski napisał:

Hm, doplyw informacji z Chin byl raczej fragmentaryczny. Chyba, ze akurat w Chinach siedziales, no i jeszcze chinski znasz ..

Skonczyc z socjalizmem, zaprosic tajwanski kapitalizm :-)

Ale chyba sie myle, i Piotr tez - ci chinscy komunisci postawili jeszcze na cos, co zaowocowalo utrzymaniem kontroli nad chinskimi firmami, tudziez ich rozwojem. Czy to tylko tradycyjna chinska madrosc, czy chec zabezpieczenia pozycji takze finansowej ... w kazdym badz razie na razie w miare dobrze im idzie.

Obawiam sie, ze wiekszosci nadal na samochod nie stac. Ale byc moze przesiedli sie na motorowery. A mniejszosc, ktora stac ... potrafi wygenerowac najwieksze na swiecie korki :-)

A jak ich bedzie na samochody stac ... ropa po 300$ za barylke ?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Coś tam z Chinami czasem mnie łączyło; miałem też kolegę, który w Państwie Środka przesiedział mniej więcej czas od Mao do Denga. Chiński znam mniej niż słabo, właściwie nic już z niego nie pamiętam. Ale tę informację dość łątwo było pozyskać z europejskich mediów. Chętnie ją powtarzano, jako przedni dowcip.

Myślę, że tradycyjna chińska mądrość nakazywała mieć ten socjalizm głęboko w dupie. Zresztą rzeczony Deng Xiaoping znany jest z cytatu, że nieważne, czy kot jest biały czy czarny, ważne, by dobrze łapał myszy. Miał przy tym na myśli gospodarkę i sposoby zarządzania nią (u nas też jeden taki z kotem znany jest z gadania o białym i czarnym -- ale to zdecydowanie nie ta klasa przywódcy).

Japończyków stać, a nie mają. Chińskie niemanie też jest bardziej z tych powodów, co w Japonii.

Reply to
invalid unparseable

Ja tam sobie subskrybcje McLeana i Chmieleskiej chwalilem,

Ja sie nie pytalem "czy jest", tylko ogladalem to co bylo :-)

No ale widzisz - widac klient woli papier, i nawet doplaci za wersje elektroniczna - i to juz tak moze zostac na wieki. A raczej na 20 lat, zalezy do czego sie przyzwyczai nowe pokolenie :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

W informacje wierze, ale diabel tkwi w szczegółach. Pieknymi planami socjalizm wybrukowany :-)

Trudno mi powiedziec, ale wydaje mi sie, ze komunizm u Chinczykow trzymal sie mocno. Tylko troche ustepujac koreanskiemu uwielbieniu.

No ba, a nasi ukochani przywodcy to tak nie mowili ?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Ja miałem tak zwane mieszane uczucia. Bo z jednej strony znając chińską rzeczywistość, powinno być do śmiechu. A z drugiej, znając chińską mądrość, należało się nad tymi deklaracjami zastanowić. W każdym razie w niczym to mi nie przypominało sztuki brukarskiej znanej ze zjazdów PZPR.

Jednak nie. Rozkułaczanie chińskiej wsi szło z oporami. Nawet nie rozkułaczanie, po prostu rugowanie wszelkiej tradycji. Kto dziś pamięta, że prawdziwy Chińczyk powinien mieć warkoczyki? A tak był u nas przedstawiany w każdej szkolnej czytance, jeszcze długo po wojnie. Przmocą im te warkoczyki obcinano.

Nie mówili. Ja nie słyszałem.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup Pan J.F. napisał:

A gdzie ta chinska madrosc byla w latach 49-89 ?

No wlasnie o to chodzi - obcinano, a nie - towarzysz Mao kazal, a szeregowi funkcjonariusze przymykali oko.

O dobrze zarzadzanej gospodarce to chyba cos mowili ...

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Skoro ujawniła się później, to musiała przetrwać w ukryciu.

Hunwejbini tak zwani na przykład. Wcale ich tak dużo nie było. I nie zawsze chcieli robić to, co Mao kazał.

Słowo "dobrze" w takich sytuacjach przeważnie używane jest w znaczeniu "tak jak ja uważam, bo ja wiem najlepiej". Nikt takim nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne. I na kotach też znają się najlepiej.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

A to produkcja komputerów

formatting link
Zbyszek

Użytkownik "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@neverland.mil napisał w wiadomości news:nj9f1m$dc0$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Reply to
Zbino

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.