witam mam prosty problem mam komputer podlaczony do radia i to samo radio wpite do kablowki wszytko pieknie dzialalo do momentu w ktorym nie przenioslem kompa z pokoju do pokoju tzn zaraz po przeniesiniu tez dzialalo ale zauwazylem ze na obudowie kompa mam napiecie poczytalem tu i tam i z tego co zrozumialem wynikalo ze bierze sie ono z tego ze zasilka komputerowa jest impulsowa i ze nalezy kompa podpiac to gniazdka z bolcem (w poprzednim pokoju faktycznie tak byl podpiety) zmienilem gniazko na takie z bolcem (mieszkam w bloku wiec bolec podpiety pod "0" ) i napiecie z obudowy faktycznie zniklo ale radio zaczelo buczec ale tylko kiedy oba kable sa podpiete na raz (tzn i antena kablowki i komputer) znow przeszukalem google i ogolnie dowiedzialem sie ze ziemia na moim bolcu nie jest rowna zerze w kablowce i ze na antene trzeba zalozyc izolacje galwaniczna jak ja zrobic i ile mnie to bedzie kosztowac? nie chcialby stracic jakosci radia z kablowki ani jakosci muzyki z kompa da sie problem ominac jakos inaczej a moze owa izolacja w ogole nie pomoze? pozdrawiam i z gory dzieki za podpowiedzi
- data opublikowania
20 lat temu
-- JFK nie uzywam maila bo spamerzy to idioci kontakt gg:1108863