... ale pozostają ludzie. Z wiedzą zawodową, doświadczeniem i ogromną praktyką, którymi to przymiotami mogą sobie co najwyżej d*** podetrzeć. Niepotrzebni nikomu do niczego.
I ich jest mi najbardziej żal - pracowałem jako technolog przez 18 lat w takim zakładzie (branża: precyzyjna mechnika i zaawansowana elektromechanika oraz elektronika przemysłowa) - ci ludzie potrafili dosłownie z piasku ukręcić bicz! Dzisiaj widzę niejednego z nich zaprutego w drobny mak, na miałkotach na flachę czy szlugi, zbierających złom i makulaturę. I chińskie barachło zalewające każdą dziedzinę rynku. A naszych pokształconych ludzi "na zmywakach" w londyńskich knajpach czy "na azbestach" nowojorskich... To miała być ta ustrojowa transformacja i tak miała wygladać obiecywana przez ż-lewusów polska rewolucja przemysłowa :> ???
Zoltan