Co jest nie tak z tym układem (filtr, op-ampy)?

Wydumałem coś takiego (to część większej całości). Wejście (FILTER) dostaje sygnał ze wzmacniacza anteny VLF (zawierający głównie przydźwięk sieci), a na wyjściu (PC_OUT, do karty dźwiękowej PC) chcę mieć wycięte i wzmocnione ok. 3-18 kHz z wejścia.

formatting link
Idea jest taka:

- IC301A tworzy napięcie polaryzacji wejść na połowie użytecznego zakresu (bo wzmacniacz nie jest rail to rail)

- IC301B robi za filtr górnoprzepustowy

- IC301C wzmacnia sygnał z tego filtra

- IC301D robi za filtr dolnoprzepustowy

Zasilanie to 5 V.

Niestety zachowuje się to dziwnie, i tę dziwność sprowadziłem do stanu jak na rysunku (oba wejścia sprzęgnięte DC):

formatting link
Sygnał żółty to wejście FILTER, sygnał doprowadzony z generatora.

Sygnał niebieski to sygnał na pinie 1, czyli na wyjściu wtórnika tworzącego napięcie polaryzacji. Napięcie jest na założonym poziomie, ale są na nim szpilki, których być nie powinno (są przesunięte w fazie względem sygnału wejściowego prawdopodobnie przez obecność obwodów RC na wejściu, ale skorelowane z nim -- i z jego amplitudą i z częstotliwością).

Usunięcie R304 usuwa problem. Początkowo rezystory R303, R304 i R305 miały wartość 1 kom (i C302 i C303 odpowiednio 47 nF), ale nie robiło to żadnej różnicy.

Podczas testu P301 jest zwarty.

Napięcie zasilające jest stabilne, odsprzęgnięte. Napięcie na pinie 3 (wejściu wtórnika) też wygląda ładnie, nie ma zauważalnego AC ani żadnych dziwnych szpilek.

O co tu może chodzić?

Reply to
Arnold Ziffel
Loading thread data ...

W dniu 2023-06-08 o 00:26, Arnold Ziffel pisze:

Masz układ ze sztuczną masą i uwierzyłeś że ta sztuczna masa ma impedancję zerową, a tak nie jest. Odepnij tę sztuczną masę od wyjścia opampa i zastąp ją niewielką rezystancją. Widzisz dodatnie sprzężenie zwrotne? Te impulsy mają szerokość coś koło 10us albo i mniej. No to jak na reakcję IC301A na zmianę napięcia na wyjściu to i tak całkiem nieźle. Mam nadzieję że wiesz już o co chodzi. W zasadzie mógłbyś dać jakiś kondensator na tej sztucznej masie, tylko że opampy bardzo nie lubią obciążenia pojemnościowego. Z kolei jak dasz układ RC to po grzyba tam opamp? Ja bym się nie bawił tylko dał normalną polaryzację wejść opampów z dzielników, z ewentualną kompensacją PRkiem.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Hmm, założyłem, że będzie miała wystarczająco niską, a przynajmniej wielokrotnie niższą od dwóch 10k połączonych równolegle.

Na eevblog:

formatting link
zasugerowali (tak to przynajmniej rozumiem), że jak jedno wyjście (pewnie IC301B) pracuje w okolicy linii zasilających, to jakimś cudem wpływa to na drugie wyjście (IC301A).

Zasugerowali dodanie 10k z tego wyjścia do masy, ale nic się nie zmieniło.

Nie widzę... gdzie?

LM324 jest za wolny?

Tylko czy jeśli problemem jest to, o czym piszą na eevblog, to jedno wyjście przestanie wpływać na drugie wyjście?

Pytam, bo przerobienie tego teraz będzie trochę problematyczne i chciałbym to zrobić dobrze już za pierwszym razem...

Co do polaryzacji z dzielników, to boję się, że rezystancja dzielnika może wpłynąć na pracę filtra, bo przecież R304 jest częścią filtra (choć jeśli równolegle do wyjścia dzielnika będzie kondensator, i R304 podłączony do niego, to chyba nie powinno wpłynąć)?

Swoją drogą, czy R305 musi być podłączony do sztucznej masy, czy może być przez kondensator podłączony do prawdziwej masy? Podłączyłem tak, bo nie byłem pewien.

Reply to
Arnold Ziffel

W dniu 2023-06-08 o 16:01, Arnold Ziffel pisze:

Raczej chodzi im o to, że jest to układ w klasie AB bliżej B i stopień wyjściowy jest słabo polaryzowany. Dołączenie obciążenia w którąkolwiek stronę spowoduje że stopień wyjściowy zacznie działać w bardziej liniowym zakresie.

P301 -> R305 -> R304 ...

Pamiętaj że wszystkie te wzmacniacze są identyczne.

Na pewno stopień wyjściowy IC301A zacznie pracować w bardziej komfortowych warunkach. Czy przestanie... Nie wiem, nie wiem jaki jest faktycznie stopień wyjściowy tego układu, nie podejrzewam jednak żeby był tak kiepski jak na uproszczonych schematach.

Jeżeli układ jest w wersji SMD to wystarczy podnieść jedną nogę ;)

Kondensator musiałby być na tyle duży żeby stanowił pomijalnie małą impedancję. Tak to się mówi ;) Nawet można policzyć ;) I tam różne takie, bo co to znaczy pomijalnie mała? Zależy co masz do zrobienia. układ pomiarowy czy coś co tam byle jak, byle działało. Tak że można prosty temat skomplikować. Dasz 100n dla dzielnika 15k/7.5k, jak masz w układzie, i 10k polaryzującego wejście wzmacniacza i w jednym układzie będzie OK, a w innym nie. Dla wzmacniacza audio to będzie OK, w układzie pomiarowym może być kiepsko. I jeszcze istotne co masz na zasilaniu. Bo to też ma wpływ na układ. Przyjmujemy że impedancja zasilania jest pomijalnie mała, a to też nie jest prawda. Może są np długie ścieżki, a może nie ma pojemności blokującej zasilanie, albo jest kiepski kondensator... Albo stabilizator słaby. Myślę że kilka ceramicznych mikrofaradów to już będzie ok, o ile masz tam rzeczywiście więcej niż 3kHz... 100n też może być dobrze, ale nie wiem czego tak naprawdę potrzebujesz. Ogólnie to ltspice Twoim przyjacielem, aczkolwiek nie należy traktować jego wyników jako ostatecznych.

I oczywiście może to też być źródło problemów wynikających z dużej impedancji ścieżek zasilania... Np zrobi się generator przez ścieżki zasilania. No, prosty układ, a można go s... zepsuć znaczy, na wiele różnych sposobów. Co wcale nie znaczy że w pierwszym podejściu nie zadziała poprawnie.

R305 jak najbardziej może być podłączony przez kondensator do masy, tylko ten kondensator musi mieć impedancję pomijalnie małą względem R305. Ogólnie to się tak właśnie robi, bo wtedy dla składowej stałej IC301C działa jako wtórnik. Oczywiście zmiana ustawienia P301 może spowodować zmianę niezrównoważenia, ale w tym układzie jest to pomijalne. Właśnie, jak tak zrobisz to rozepniesz tę nieszczęsną pętlę sprzężenia.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Na pewno LM324 jest dość wolny, może pomóc zamiana na coś szybszego. Może przeprojektować by wzmacniacze działały jako odwracające (Sallen Key -> MFB) - wtedy sztuczna masa DC jest na ich wejściach "+" które nie obciążają znacząco dzielnika (nie jest potrzebny dodatkowy wtórnik, dla AC używamy "prawdziwej" masy).

Reply to
M M

Już doczytałem :) I doszedłem do wniosku, że LM324 się do tego nie nadaje.

Nowa, przeprojektowana wersja (całości, filtr jest w prawym górnym rogu):

formatting link
Fragmentarycznie przetestowana na breadboardzie i wydaje się działać, choć nie obraziłbym się, gdyby LPF miał jeszcze większą stromość.

Hmm, tak, faktycznie jest. Gdyby sztuczna masa była idealna, to nie byłoby sprzężenia.

Tzn. 4 sztuki w LM324? Jakie to ma znaczenie?

No tak... :)

Stwierdziłem że zrobię drugi układ. Ten sobie zostawię, ma dużą czułość na wejściu (za dużą dla mojej anteny, tam siedzi LMP3321 i bias na 1 Gom), ale niech leży, może kiedyś się przyda. Po prostu pominąłem filtr :)

Byle jak to już mam :) Wpuszczam nieodfiltrowany sygnał do PC z poziomem dopasowanym tak, żeby 50 Hz (które dominuje) nie przesterowało karty, i działam na tym. Teraz chcę to zrobić porządnie -- wywalić 50 Hz wcześniej, tak żeby w pełni wykorzystać dynamikę karty, i dodatkowo odfiltrować pasmo od góry, żeby zminimalizować aliasing.

Pomiarowe to nie jest, ma po prostu odebrać kilka kHz pasma (focus jest na

17.2 kHz, bo tam nadaje SAQ*, ale nie tylko to chcę odbierać).
  • formatting link
    Będzie jeszcze prawdopodobnie osobny układ do odbioru ELF (poniżej 50 Hz, chcę synchronizować próbkowanie z siecią), tak z czystej ciekawości -- niech sobie chodzi przez pół roku albo dłużej i zobaczymy, co tam się złapie. Komuś się kiedyś złapały ciekawe rzeczy:

formatting link

Pojemności są, ścieżki umiarkowanie krótkie, choć nie wiem, jak będzie w tym nowym, przeprojektowanym układzie, bo za płytkę dopiero się wezmę (ale poprowadzę je tak grube, jak się da).

Jakoś nigdy nie mogłem się do niego przekonać. Ale chyba w końcu trzeba.

Ja w ogóle biorąc się za elektronikę analogową widzę, jak wiele aspektów trzeba brać pod uwagę, o których mając tylko jako-taką wiedzę teoretyczną nie ma się pojęcia :)

Na wspomnianym schemacie (vlfrx.png) tak zrobiłem, ale policzyłem wartości tak, żeby Xc = R w okolicy częstotliwości, poniżej której nie chcę wzmocnienia (ok. 3.5 kHz).

1 / (6.28 * 1k * 47n) = 3388 Hz

Z drugiej strony, taki filtr będzie dosyć łagodny, np. przy 10 kHz (tu już chcę mieć normalne wzmocnienie) Xc nadal będzie miał Xc = 33% R, a i tak mam filtr w poprzednim stopniu, więc może dać tam kondensator np. rząd wielkości większy?

Podobnie zresztą z R6 i C7 (lewy dolny róg schematu, stopień wejściowy), ale tu bym raczej zostawił, niech filtruje. Idea jest taka, żeby dobrać R1 i R4 do anteny tak, żeby poziom sygnału (dominującego 50 Hz) był trochę za niski i doregulować VR1 do poziomu idealnego (gdy oba LEDy będą świeciły). Potem VR2 wyregulować poziom widziany na komputerze (karta, której używam, nie ma regulacji poziomu wejściowego) -- jest to za HPF, żeby wzmocnić sygnał już bez składowej 50 Hz, a przed LPF, żeby szumy wprowadzone przez LPF były jak najmniejsze (bo poziom, na którym będzie pracował, będzie już odpowiednio wysoki).

Przynajmniej taka idea mi przyświeca.

Reply to
Arnold Ziffel

Hmm, mając MFB mógłbym w zasadzie zrezygnować z dodatkowego stopnia wzmacniającego za pierwszym filtrem. Teoretycznie można zrobić Sallen-Key ze wzmocnieniem, ale zacząłem o tym czytać i wygląda na to, że nie da się po prostu wstawić potencjometru, bo do wzmocnienia trzeba zmienić także któryś kondensator (albo oba, nie doczytałem już).

Reply to
Arnold Ziffel

W dniu 2023-06-10 o 03:55, Arnold Ziffel pisze:

Ojojoj, to całkiem dobry pomysł, aczkolwiek mam parę uwag. PO pierwsze - 78L09 zasilany z 12V to dość słaby pomysł, chyba że tam nie jest 12 a 13.8V. Nie będę zaglądał do karty katalogowej, ale dropout tych układów jest jakoś na styk. Jest tyle nowych, fajnych układów. Po grzyba używać te stare trupy? Po drugie - co się tak upierasz z IC3A? Tzn rozumiem, jak zostaje układ to można go użyć, ale tu naprawdę nie masz z żadnych korzyści. Po trzecie - taka uwaga praktyczna, niekoniecznie mająca tu zastosowanie. Jak masz PRek, to unikaj łączenia ślizgacza z czułymi wejściami. Włożysz wkrętak i dokładasz antenę. Oczywiście nie ma tego tematu kiedy masz element z tych poważniejszych, ze ślizgaczem izolowanym od wkrętaka. Najbezpieczniejsze w tym układzie jest wrzucenie stałego rezystora sprzężenia, a PRka ślizgaczem do masy, z dodaniem szeregowo rezystora. I pojemność liczysz wtedy dla tego rezystora.

To użyj IC3A jako kolejnego LPF. I dodaj pasywny na wejściu.

Otóż to.

Układ sztucznej masy nie zareaguje szybciej niż wzmacniacz, którego sygnał ma skompensować. IC301C wystawia sygnał, na co IC301A musi zareagować. Jest tak samo mało szybki, więc zanim to się zadzieje to trochę czasu minie.

W takim razie chyba zacząłbym od najprostszego filtru pasywnego na wejściu, przed wzmacniaczami.

No to raczej nie na HPF tylko na filtrze na 50Hz powinieneś się skupić.

Nie wiem, mnie jakoś te sprawy nigdy nie kręciły ;) Przynajmniej od strony użytkowej. Od technicznej to jak najbardziej.

Bardzo mocno warto. Ma swoje nieprzyjemne zachowania, edytor schematów jest koszmarny, ale można się przyzwyczaić.

Pojęcie to się tak naprawdę ma, tylko przyjmuje się pewne sprawy z zakresie szkolnym. Dobrym do wytłumaczenia pewnych spraw.

Tak też można, dostaniesz kolejny biegun filtra. Ale... na wszelki wypadek wrzuć to na spice razem z resztą filtrów. To dodawanie kolejnych stopni to nie jest takie bezkosztowe. Czasem lepiej sobie odpuścić niż potem nie wiedzieć co się dzieje. I zobacz co będzie jak rozjedziesz wartości elementów w granicach tolerancji. W programie robisz to łatwo i szybko, i widzisz że np pewne rozwiązania są fajne, o ile masz ładnie dobrane elementy bezstratne. No i jeszcze jest opcja: a może zamiast tego użyć filtr na 50Hz. Jakiś z mostkiem Wiena czy podwójnym T.

O widzisz, i tu masz bardzo dobry przykład. Zamiast gdybania odpalasz symulację i masz wyniki. Co najwyżej odpytasz o jakieś konkretne tematy.

Może zamiast kombinować z tymi komparatorami weź po prostu jakiś układ od wskaźnika wysterowania, będziesz miał np 10 ledów i sobie wyregulujesz poziom jak trzeba ;) Ot, choćby taki LM3914, ale absolutnie nie jest to sugestia użycia tego właśnie układu tylko pierwszy z brzegu przykład. Chyba że ma to mieć walor edukacyjny.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Bo mam zapas w szufladzie :)

Zajrzałem do datasheetu, dropout jest 1.7 V, więc powinno być OK.

Z tego co wiem, jeśli dany wzmacniacz jest nieużywany, to i tak powinien pracować w takiej konfiguracji (jako wtórnik z połowy zasilania), więc skoro i tak muszę (powinienem) tak go połączyć, to czemu nie wziąć od razu z niego napięcia?

Słusznie, nie pomyślałem o tym... choć kiedyś do przestrajania radia (rdzenie ferrytowe w czymś, co się nazywało "cavity resonators", nie wiem jak to przetłumaczyć na polski) zaopatrzyłem się w komplet stroików ceramicznych i od tej pory używam, bo wygodniej.

Inna sprawa, że nie wiem jeszcze, czy tutaj będą PR-ki, czy potencjometry w obudowie (i obudowa umasiona). Potencjometry wygodniejsze, ale o ile warunki antenowe nie będą się jakoś specjalnie zmieniały, to będę chciał to ustawić raz i nie ruszać. Więc chyba raczej PR-ki i otwory w obudowie.

PR-ki mam w szufladzie najtańsze, RM-065.

Hmm, a teraz pojemność też liczę dla rezystora? Czy dla rezystora + maksymalna rezystancja PR-ka? Policzyłem tylko dla rezystora.

Tak czy inaczej, jeśli zwiększy się przydźwięk podczas samej regulacji, to nie szkodzi. Byle się to wzbudzać nie zaczęło.

To jest jakaś myśl.

Wtedy, nie mając sztywnej sztucznej masy, zmniejszyć R6 i R9 np.

10-krotnie i podłączyć do nich R10? Zmniejszyłbym nawet stukrotnie (120 om i 150 om), to weźmie tylko 33 mA.

A może, zamiast tego, zamiast R10 podłączyć dwa rezystory, jeden do masy i drugi do plusa, w taki sposób, żeby z podziału wyszło pożądane napięcie polaryzacji (5 V, bo wtedy góra i dół są obcinane mniej więcej w tym samym momencie, przy 4,5 V dół był obcinany wcześniej), a z połączenia równoległego wyszło 10 k? Nie liczyłem wartości, ale da się to wyliczyć układem równań.

No tak, racja. Nie pomyślałem o tym.

R6 + C7 nie spełnią takiej roli, gdy VR1 będzie w pozycji innej niż skrajna?

Ale ten HPF ma filtrować właśnie 50 Hz (i dużo więcej -- doszedłem do wniosku, że jak zacznie działać przy ok. 3.5 kHz, to z 50 Hz nie zostanie już nic, albo bardzo niewiele).

U mnie to jest czysta ciekawość :) Ale tak, ogólnie w krótkofalarstwie też bardziej od aspektu społecznego kręci mnie ten techniczny.

Właśnie ten edytor schematów mnie na początku odrzucił. Nieintuicyjny jest. W zasadzie jeśli mam poświęcić tyle samo czasu na narysowanie schematu w ltspice i na poskładanie układu na płytce prototypowej, to ltspice chyba mija się z celem. Chyba że w zastosowaniach, których tak łatwo nie sprawdzę w praktyce (jak wspomniane niżej symulacje rozjechania wartości elementów).

O crossover distortion dowiedziałem się dopiero teraz. Wiem, jak działa wzmacniacz w klasie B, ale zupełnie nie skojarzyłem, że ten efekt może być w op ampie. Jestem świadomy ograniczeń w napięciu, które może pojawić się na wejściu lub wyjściu, w szybkości wzmacniacza, w prądzie, offsecie DC, ale raczej zakładałem, że jeśli sygnał przechodzi przez środek, to będzie praktycznie idealnie liniowo zależny od wejściowego.

Co się może na przykład stać?

Jaką to będzie miało przewagę? Nic poniżej i tak nie potrzebuję, a tak to przynajmniej harmoniczne mi wytnie (ich jest sporo w tym układzie z LMP7721)...

Racja :)

Edukacyjny już miało na breadboardzie :) I tak, myślałem o tym, ale stwierdziłem że nie potrzebuję aż tyle LEDów. Potrzebuję informacji "kręć w lewo" lub "kręć w prawo". Dodatkowo, R7 powoduje delikatne spadki napięcia na C8 poza szczytami, a komparatory są użyte bez histerezy, więc diody dosyć ładnie (i intuicyjnie) przygasają w momencie zbliżania się do punktu zero (przynajmniej na płytce prototypowej).

W poprzedniej wersji układu jest wskaźnik wychyłowy, ale to za duże jest, a w praktyce i tak stroję bardziej patrząc na waterfall na komputerze, niż na ten wskaźnik.

Reply to
Arnold Ziffel

sobota, 10 czerwca 2023 o 10:27:51 UTC+2 Dariusz Dorochowicz napisał(a):

Nie zawsze nowe lepsze, zwłaszcza jak 12V jest z jakiegoś zasilacza impulsowego - nowoczesne LDO często nie najlepiej tłumią tętnienia na wyższych częstotliwościach (przy których PSRR wzmacniaczy też się pogarsza). Do zasilania niskoszumnych układów analogowych nadal całkiem dobry jest wiekowy 723 - nadal produkowany, niezależnie wyprowadzone napięcie odniesienia łatwo odfiltrować.

Jakby stopień na IC3C przerobić na odwracający to dostajemy dodatkowy stopień górnoprzepustowy o charakterystyce niezależnej od ustawionego wzmocnienia.

Reply to
M M

W dniu 2023-06-11 o 00:26, Arnold Ziffel pisze:

A tak, to jest bardzo dobry powód :)

Bo to napięcie poza wydajnością, która w tym momencie nie ma żadnego znaczenia, ma same wady. Przede wszystkim bardziej szumi.

Jeżeli mówimy o "zwykłym" działaniu układu to liczysz dla najmniejszej rezystancji która może tam się pojawić. Ale musisz mieć świadomość, że to będzie zmieniało charakterystykę częstotliwościową.

Pewnie R8 i R9? Nie warto tak zmniejszać. Przecież przez R10 płynie tylko prąd polaryzacji wejścia, tyle co nic. A trzeba większą pojemność dać. Rzekłbym że nawet 10-krotne zwiększenie praktycznie niczego nie zmieni.

Tak też można. Układ z dzielnikiem zasilającym R10 jest o tyle lepszy, że C11 filtruje napięcie polaryzacji układu - "oddziela je" dla określonych częstotliwości od napięcia zasilania.

Nie całkiem - silny sygnał zakłócający na wejściu powoduje że układ pracuje z dużą składową wspólną. Samo w sobie nie jest to błędem, o ile nie przekraczasz zakresu napięć wejściowych, natomiast zmniejszenie amplitudy niepotrzebnego napięcia na wejściu zwyczajnie poprawi pracę układu. Nie potrzebujesz tego napięcia, to się go jak najszybciej pozbądź.

Tak, powinien solidnie to wszystko przyciąć. Pytanie czego tak naprawdę chcesz się pozbyć. Jeżeli wszystkiego poniżej 3.5kHz (cokolwiek by to znaczyło) to OK. Podpowiem jeszcze, że można postawić filtr pasmowy o względnie małej dobroci dla częstotliwości np 2.5kHz, albo 3kHz (zależy jak szeroko będzie ciął), co spowoduje solidne przycięcie od razu poniżej tych 3.5kHz. Przy tym wszystkim jednak cały czas nie było mowy o zniekształceniach fazy. Czy one mają znaczenie w Twoim układzie? Bo te filtry to różne "cuda" robią.

Tak, jest bardzo nieintuicyjny, ale idzie się przyzwyczaić. Co do szybkości symulacji to nie bardzo wyobrażam sobie żebyś był w stanie zbudować układ szybciej niż go narysujesz, o ile nie masz jakichś układów które muszą być "narysowane". Czas symulacji to oczywiście zupełnie inna bajka i może to potrwać. Zależy co chcesz w symulacji uzyskać. Analiza małosygnałowa to jest temat bardzo przyjemny do symulacji.

Jak ze wszystkim - o ile nie dotykasz pewnych tematów to one nie istnieją :)

W skrajnym wypadku - możesz nawet wzbudzić układ np przez zasilanie, jakieś ścieżki idące za blisko itd. 4 wzmacniacze w jednym układzie to dość żeby wyjść poza zakres tego co da się kontrolować. Zniekształcenia fazy poza dopuszczalny zakres.

Jak masz do wycięcia inne częstotliwości to jak najbardziej HPF.

Twój układ - sam wybierasz. Ja tylko rzuciłem propozycję :) Zwykle nie ma konieczności obsadzania wszystkich ledów układu, to tak w ramach uzupełniania informacji. Komparatory też są OK. A nie myślałeś o układach samoregulujących? To taka wrzuta, bo skomplikujesz układ prawdopodobnie niepotrzebnie, niemniej jednak czasem można i o tym pomyśleć. Wiesz, byle układ potencjometru albo przedwzmacniacza z regulatorem... Przy okazji możesz mieć dodatkową korekcję częstotliwości :)

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2023-06-11 o 12:30, M M pisze:

Tak, słyszałem o tym, ale jakoś się z tym nie spotkałem. Ale żeby aż

723? Nie na to chyba bym się chyba nie zdecydował. Może gdyby ktoś pokazał mi że rzeczywiście warto, jakiś dokument to potwierdzający, a nie że urban legend. W moim odczuciu (nie żebym na to musiał zwracać uwagę) to właśnie ta kategoria. Przy tym, ponieważ 723 po prostu nie lubię, mogę się bardzo mylić. Tak samo nie lubię wszelkich odmian 317, chyba w układzie dającym jakąś korzyść z tej konstrukcji.

To tak.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

niedziela, 11 czerwca 2023 o 19:23:30 UTC+2 Dariusz Dorochowicz napisał(a):

Filtrowanie napięcia odniesienia jest pokazane w pierwszej z brzegu typowej aplikacji LM723 (Cref, rysunek 4 na stronie 2 w pdf od TI) i nawet podają w specyfikacji napięcie szumów na wyjściu w paśmie 100Hz-10kHz. Przy Vout=Vref (7,15V) co wydaje się w sam raz dla omawianego tu układu (biorąc pod uwagę z jednej strony zasilanie 12V, a z drugiej minimalne napięcie pracy wzmacniaczy operacyjnych), wymaga minimum elementów zewnętrznych. Inna rzadko spotykana właściwość to oddzielne zasilanie stopnia mocy i reszty układu, dzięki temu to drugie też łatwiej odfiltrować. Nie wiem z czego będzie zasilany omawiany tu układ, ale jeśli z jakiegoś zewnętrznego zasilacza impulsowego, one teraz często mają "burst mode" dla oszczędności energii i mogą zakłócać pasmo akustyczne. No i przez 50 lat wiele innych układów stało się "obsolete" a 723 wciąż produkowany i tani.

Reply to
M M

Nie jest to jakis problem masy?

Dziwne. Nie jest taki maly aby istotnie obciążać. Zmierzyles go - na pewno 10k? Chyba, ze chodzi o jakies sprzężenie z wyjsc następnych stopni.

Tak w ogole, to sygnal wejsciowy ma ze 3Vpp jesli dobrze widze, czyli tak gdzies blisko maksimum. Moze gdzies schodzi ponizej zera? Ale ułamek V LM324 powinien wytrzymac.

Dorzucilbym pare kondensatorow na wyjsciu IC301A, szpilki zlikwiduje :-) Ewentualnie czlon RC, z malym R, powiedzmy 10ohm - bedzie mozna zobaczyc z której strony szpilki pochodzą.

Albo - podłącz bateryjke 1.5V zamiast tej sztucznej masy, i wtedy zobacz czy są szpilki.

A jak zaczniesz rozdzielac stopnie? wylutowac R306, rozlączyc 7 i 10.

Rozumiem, ze napiecia DC w miare dobre, i na 14 jest srednio ~1.67V ?

Wzbudzenie opampów ... chyba nie ...

J.

Reply to
J.F

O widzisz, o tym nie pomyślałem.

Tak, ślepy już jestem :)

Nie płynie tam też część prądu AC dostarczanego do wejścia? W zasadzie to prawie całość tego prądu... z drugiej strony nie ma tam składowej stałej, więc może C11 wytnie te wahania?

Tylko zwiększę go chyba. Jak policzyć częstotliwość, przy której przestanie działać? Za R przyjąć równoległe połączenie R8, R9 i R10? Wtedy przy 2u i 4k mamy 20 Hz, powinno wystarczyć...

No tak, o tym też nie pomyślałem. No to dodam filtr na wejściu. W zasadzie taki filtr już jest, złożony z C5 i R4, przepuszcza od 16 Hz. Jakby zmienić C5 na 220p, to będzie 723 Hz, tyle powinno być OK. Dobrze to liczę (uwzględniając tylko C5 i R4, ale nie uwzględniając R1)?

Może inaczej... gdyby dało się zrobić filtr, który wycinałby tylko 50 Hz i harmoniczne, to niech sobie to wszystko poniżej 3,5 kHz będzie. Nie przeszkadza, ale też nie jest specjalnie potrzebne. Przeszkadza głównie 50 Hz i najbliższe harmoniczne, bo mają zbyt wysoki poziom względem sygnału użytecznego (w okolicy kilkunastu kHz).

Też ma sens -- ale nie musi ciąć solidnie, wystarczy łagodnie. W tym zakresie i tak niewiele jest.

Nie pomyślałem o tym... ale nie powinny mieć. Tam są bardzo proste sygnały, niepowiązane ze sobą. SAQ nadaje przerywaną nośną (CW), więc jej faza nie ma znaczenia. Gdzieś obok jest RTTY (dwie częstotliwości na przemian), ale ich wzajemne fazy też nie mają znaczenia (zresztą ten sygnał i tak jest szyfrowany, to jakaś wojskowa transmisja, nie zdekoduję tego). Inne rzeczy to albo wyładowania atmosferyczne (silne szpilki w całym paśmie), albo sygnały w okolicy kilku kHz (jak sąsiad szlifierkę włącza -- ale to będzie odfiltrowane, poświęcę to dla skutecznego wycięcia

50 Hz i podniesienia poziomu reszty), albo zakłócenia od lampek choinkowych (jak zapomnę wyłączyć -- tam są triaki i sterowanie fazowe bez żadnego przycinania di/dt, pięknie to wchodzi w antenę). Bywają też inne sygnały, ale rzadko (np. whistlery -- mi się nie udało złapać):

formatting link

Jak do wszystkiego :)

W sumie układ scalony i kilka elementów z szuflady... poskładanie tego to

10 minut. Chyba że ogarnę ten edytor schematów, to pewnie wyjdzie krócej.

A no. I op-ampy, w teorii, wydają się takie proste :)

Ale to chyba w symulacji nie wyjdzie? Czy można tam ustawić nieidealność linii zasilającej (indukcyjność pasożytniczą, rezystancję, pojemności)?

Powiedziałbym raczej, że do poświęcenia :) Fajnie widzieć na ekranie przebieg słysząc za oknem, jak sąsiad szlifierkę katuje. Ale to już widziałem, to się obejdę bez :)

No tak, też racja.

Mówisz o AGC? To też ciekawy pomysł. W zasadzie w tym rozwiązaniu byłby idealny, bo nie musiałbym nic regulować. Poczytam, jak to się realizuje, i kto wie, może w kolejnej wersji...

Wersja po tych zmianach (przy okazji poprawiłem dołączenie C13 i C14):

formatting link

Reply to
Arnold Ziffel

Nie, temat już wyjaśniony (crossover distortion).

Reply to
Arnold Ziffel

W dniu 13.06.2023 o 01:45, Arnold Ziffel pisze: [...]

Odnoszę wrażenie, że prościej byłoby zrobić zasilanie symetryczne :-)

Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 2023-06-13 o 01:45, Arnold Ziffel pisze:

Dokładnie o to właśnie chodzi. Kondensator powoduje że "oddzielasz" AC od DC. Tylko musi być odpowiednio duży.

Jakoś tak bym to zrobił.

Tak. Wartości nie sprawdzam, za leniwy jestem.

Ogólnie filtry tego rodzaju są fajne jak chcesz wyciąć tylko konkretną częstotliwość lub jakiś niewielki fragment. Jeszcze raz zachęcam do spice. Oczywiście zwracam też uwagę, że w tym przypadku rozrzut wartości elementów ma ogromne znaczenie.

To szkoda czasu w takim razie.

Bo są proste i bardzo "edukacyjne". Mało tego, dopóki trzymasz się pewnych reguł i zastosowań to nie sprawiają większych problemów, ale trzeba mieć świadomość że to zawsze jest element o konkretnych parametrach, a nie idealny. Choćby - niestabilny jako wtórnik. Albo "nie lubi" obciążenia dołączonego do jednego z biegunów zasilania. I takie tam różne...

Pewnie. Dajesz 0.1 oma, jakieś nH, ułamki pF i jedziesz :) Ba, czasem trzeba coś dać żeby symulacja wyszła choć trochę realistycznie. To już kwestia wiedzy/doświadczenia. Prosty opamp zbudowany z podstawowych tranzystorów (na domyślnych parametrach) zachowuje się "nieco" nierealistycznie.

Przy tych częstotliwościach? Ja bym się nie bawił tylko właśnie wziął jakiś potencjometr półprzewodnikowy albo przedwzmacniacz z wbudowanymi regulacjami.

Na oko wydaje się być całkiem OK, chociaż jak zwykle diabeł w szczegółach. Jeszcze dodałbym niewielki kondensator od wejścia IC2A do masy. Będzie robił za wstępny LPF razem z R5. A ponieważ to już te częstotliwości HPF i LPF nie są zbyt odległe, to kiedyś bym sobie policzył charakterystykę, dzisiaj to spice. Raczej nie będzie niespodzianek, ale...

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2023-06-11 o 20:44, M M pisze:

No faktycznie, niby coś w tym jest. Dzięki. Wprawdzie przez to nie polubiłem go, ale przynajmniej wiem że jest coś wart.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Jasne, chodzi tylko o zasadę.

Aż sobie tego ltspice odpaliłem. I od razu się odbiłem, bo nie ma tam TL072...

No tak... z jakiegoś powodu jest ich taka masa.

Ale coś musi go regulować.

To tak zrobię. Dzięki :)

Swoją drogą, założyłem bliźniaczy wątek na eevblog:

formatting link
I ktoś wkleił "filter response" dla tego mojego filtra. Nie wygląda to dobrze. Tnie zdecydowanie za nisko. W ltspice da się zrobić taką symulację (jak już wymyślę, jak dodać TL072, choć symulacja filtra chyba dla każdego opampa powinna wyglądać podobnie)? Może są jakieś inne, lepsze narzędzia tylko do tego?

Reply to
Arnold Ziffel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.