witam juz wyjaśniam o co mi chodzi. Ze wzgledu na oszczędnośc energi elektrycznej, wpadłęm na pomysł zeby zrobić parę punktów oświetleniowych z diód ( żeby w nocy nie swiecić swiatła) włączonych do 230V. Schemat znalazłem na "elektrodzie" Dwie diody przeciwnie równolegle + kondensator i rezystor w szereg. PRzy stosunkowo niskich prądach działa to dobrze. tzn pare mA jest OK. Diody raczej słabo swiecą, ale tak miało być. Wczoraj próbowałem zaświecic taką lepszą białą diode, która dobrze zaczyna swiecic przy 30 mA a 70mA (przez chwile) też wytrzymuje. Tu zaczęły sie schody. Rezystory sie dymiły itp. Po przestudiowaniu wielu schematów pozostało na c=470n +R=1k(5W) Właśnie ten rezystor grzeje sie dość mocno. tzn jeszcze go można dotknąć palcem, niemniej skoro sie grzeje to generuje straty. Czy w takim przypadku nie lepiej jednak stosować transformator obniżający napięcie?... Akurat wpadła mi w rece ładowarka z telefonu gsm, w stanie jałowym nie da sie wyczuć jakiegokolwiek wzrostu temperatury. jak ja obciarze tym zawrotnym prądem
50mA powinna wytrzymac!?Poradźcie cos?
dziekuje ToMasz