Raspberry Pi - malinowa paranoja!!

W dniu 2012-04-17 12:40, IDKrzych pisze:

Wiesz... To, że Raspberry można wykorzystać do budowy układu embedded nie znaczy, że istnieje taki przymus. ;) Naprawdę nie sądzę, żeby spory procent z zamawiających nie wiedział jaki sprzęt zamierza nabyć. Nawet sama wizja uruchomienia na tym niewielkim komputerku jakiegoś Linuksa, podłączenie go do Sieci, odpalenia paru programów, włączenia filmu itp. jest na tyle interesująca, że niektórzy chcieliby mieć coś takiego z czystej ciekawości. I wcale im się nie dziwię. ;)

Sądzisz, że ktoś kupił CA80, żeby mieć "komputer" - taki substytut Spectrum, Amstrada albo Atari? Naprawdę nie sądzę. ;) Nie jest to najlepsza analogia. ;)

CA80 nie nadawał się praktycznie do niczego więcej poza zastosowaniami dydaktycznymi. Rspberyy już jak najbardziej się nadaje.

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:jmhjrj$4i0$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Ja utwierdzam się w przekonaniu, że to jakaś wielka ściema. Wolałbym się mylić... Najpierw było głośno o możliwości zamawiania, potem co o opóżnieniach, potem(!) certyfikacja.

Czy ktokolwiek w ogóle widział to na oczy? nie chodzi mi o zdjęcia w sieci.

MaW

Reply to
MaW

Dnia pięknego Tue, 17 Apr 2012 21:40:42 +0200 osobnik zwany K wystukał:

cynowy kapelusik tez nosisz dla ochrony przed kosmitami?

Reply to
masti

Nie realnie patrze na swiat i jak dla mnie to jest zabawka taka jak komputery dla afryki za 100$ kto je widzial i co sie z nimi stalo?

Reply to
K

W dniu 2012-04-17 22:15, MaW pisze:

Jak robili certyfikacje to gdzie jest naklejka z nr jednostki :):):) Sciema dla lemingow i tyle, jak dla mnie taka bajka to dyskwalifikacja tego czegos na dzien dobry.

Reply to
K

W dniu 2012-04-17 21:38, K pisze:

Chyba ilości Pi są znacznie większe niż 10k. Tyle miała pierwsza dostawa. A to nie jest oferta dla byznesmena. Jako byznesmen rozejrzyj się za bardziej komercyjnymi rozwiązaniami i olej zabawkę dla biedoty.

Przez kogo? Może trochę uczelnia daje może podczepili się pod jakiś grant czy projekt europejski a może jakiś sponsor chce na tym zyskać reklamę.

Ale dlaczego masz planować produkcję? To nie jest (przynajmniej na razie) produkt dla firm produkujących urządzenia. To jest dla hobbystów. Dla firm masz wiele gotowych takich modułów w cenach od 100$. Spotykałem czasami w dużych przemysłowych maszynach jakieś proste sterowanie zrobione na Basic Stamp czy Tiger czy innych tego typu zabawkach hobbystycznych. Dla mnie to jest jakaś porażka, że ktoś chce zaoszczędzić kilkaset $ na kontrakcie za kilkaset tysiaczków $.

Przecież Broadcom to jest core (chyba ARM11) w jakimś mocnym FPGA. Możesz sobie zrobić i na jednej sztuce tylko musisz kupić licencje na te core. Ja nadal nie wiem jaki ty widzisz problem. Jak się przyjmie ten standard (złącze GPIO, hardware ze sterownikami), a fundacja zacznie stawać okoniem wobec społeczności to ktoś inny wejdzie w to oferując klony na innym core. Projekty linuksowe jakoś całkiem dobrze się rozwijają mimo wielości architektur. Zobacz sobie chociaż OpenWRT.

Reply to
Mario

W dniu 2012-04-17 22:32, K pisze:

Były na początku po 100$ ale nie w Europie bo tu były sprzedawane za prawie 200. Ale się okazało, że są za słabe i na rynku się przyjęły te bardziej wypasione. Z tego się wzięły netbooki.

Reply to
Mario

(...)

Jakby na to nie patrzec to jest to nadal dyskusja o wyzszosci swiat wielkiej nocy nad swietami bozego narodzenia bo produkt jako taki jest tylko dostepny na papierze i nawet jesli ujrzy swiatlo dzienne to nie eim czy nie skonczy sie na tych 10kszt.

Reply to
K

W dniu 2012-04-17 23:31, Mario pisze:

No tak za slabe dla tych co nic nie maja to ciekawostka.

Tak jak napisalem wielkie bicie piany o misia.

Reply to
K

W dniu 2012-04-17 23:39, K pisze:

Do krajów III świata było na początku sprzedawane po 100 a w europie ten słabszy model się nie przyjął bo za słaby.

Reply to
Mario

Przecież oni je już wysyłają. Tylko rynek che więcej niż fundacja była w stanie dostarczyć, więc podlicencjonowali płytkę dwóm z największych na świecie handlarzy "detaliczną" elekktroniką i teraz oni to będą produkować/sprzedawać we własnym zakresie:

cytat z początku wątku: "Dostali ponoć 10 tysięcy sztuk w piątek, niebawem ma przyjść 50 tysięcy, a i tak czekać trzeba do listopada"

Reply to
Michoo

To gdzie oni to robia na kubie ? bele plytkarnia takie ilosci to max tydzien.

Reply to
K

Chciałbym zobaczyć, jak to sprzedajesz klientowi.

Po pierwsze, poważny klient zamawia urządzenie, w którym SBC wielkości rapsberego to maximum, co można zastosować (jako podmoduł) - często i to jest z duże (pominąwszy już konieczność fizycznego dopasowania od obudowy itp) , po drugie, chciałbym widzieć jak dajesz gwarancję na poprawne działanie paru tys. urządzeń zrobionych ba bebechach jakiegoś tableta , w dodatku gwarancję na działanie urządzenia, które w razie poważnego wykrzaczenia spowoduje straty rzędu tys. zł.

Ja lubię spokojny sen, takie zabawki to już dawno temu porzuciłem (a byli klienci z takimi pomysłami właśnie).

Reply to
sundayman

razem z montażem? Bo mi wychodzi (szacując bardzo zgrubnie) jako minimum ~30 roboczodni pracy non-stop dla jednej linii technologicznej.

Poza tym strzelam, że np broadcomm mógł być nieprzygotowany na to, że z planowanego zamówienia na 10k (tyle chciała fundacja) procesorów zrobiło się np 200k (farnell + RS).

Reply to
Michoo

W dniu 12-04-18 01:06, Michoo pisze:

No to Broadcom powinien wymienić calutki dział marketingu, jeżeli ktokolwiek tam sądził, że taki devkit będzie "półkownikiem" w sklepach i skończy się na 10k pcs.

Reply to
Butek

A ty wiesz ile takich struktur krzemowych miesci sie na jednej plytce monokrysztalu ? Nie wiem czy komus oplacalo by sie inwestowac w matryce dla tak malej ilosci, bo to raptem kilkaset plytek krzemu tym bardziej ze to broadcom firmuje. Tak wiec dla mnie to jest dziwne ze ktos robi tak mala ilosc i firmuje swoim logo nie oferujac tego w normalnej sprzedazy w normalnej cenie. W sumie STI ma fajna oferte na podobne procesory do STB tylko ze RAM jest na zewnatrz i flash.

Reply to
K

Mniej-więcej wiem - po kilkadziesiąt mm^2 na chip + kilkanaście mm^2 na jego wyłamanie + pewnie kilka mm^2 na BIST.

Przecież nie zrobili tych procesorów tylko do RP, pewnie wyprodukowali kilkaset tysięcy-kilka milionów, zależnie od wcześniejszych rozmów z OEMami. No i jak teraz estymacja zmieniła się np z 20k układów dla RP na

200k układów to może się okazać, że dodatkowe procesory będą dostępne dopiero po kolejnej iteracji produkcji, co trwa kilka miesięcy.

A skąd wiesz, ze nie oferują tego w normalnej sprzedaży(mówimy o normalnej sprzedaży OEM, nie "detalu" po kilkaset sztuk)? Masz z nimi NDA? (To że je masz spisane chyba Ci wolno powiedzieć? ;) )

Jak chcieliśmy kilka lat temu w ramach kółka elektronicznego zrobić kilka bardziej rozbudowanych projektów to pewna firma (której nazwy niestety nie mogę podać) powiedziała, że może oczywiście sprzedać procesory w ilości 20 sztuk po jedyne 25$, ale żeby dostać dokumentację deweloperską oprócz podpisania NDA trzeba jeszcze od nich kupić zestaw ewaluacyjny za ~3k$.

Reply to
Michoo

Czasem wystarczy jeden telefon do przyjaciela.

:):)

Reply to
K

Nie każde urządzenie musi świecić wyświetlaczem i czekać aż go ktoś pomaca paluchami a z drugiej strony nie musi być pozbawione "współczesnego GUI" - ot choćby webgui albo własna aplikacja sieciowa.

Reszta twojej wypowiedzi bardzo źle mi się kojarzy i może nie będę tego rozwijał.

Mirek.

Reply to
Mirek

pod warunkiem, że akurat taka opcja jest możliwa.

A czy ja odpowiadam za twoje skojarzenia ? :) Napisałem tylko, że bywają klienci, którzy sobie wyobrażają, że można kupić chińskie badziewie, wybebeszyć, wsadzić w inną obudowa i wio.

No, i generalnie to może i można - tylko pod warunkiem, że ja nie będę gwarantem...

Reply to
sundayman

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.