Zalezy jaka byla wyprzedaz
J.
Zalezy jaka byla wyprzedaz
J.
Dlaczego ten elektrolit nie wybuchł?
L.
A dlaczego mialby wybuchnac ? Jak zwierasz jedna bateryjke 9V to cos wybucha ?
J.
Może dlatego, że najpierw napięcie na nim musiałoby przekroczyć to 10V (a raczej jakieś 15V albo i więcej) - źródło miało słabą wydajność prądową i obwód był zamykany kilka razy na krótkie "wybuchowe" chwile, więc można sobie policzyć Uc=1/C*int(Ic(t))dt. To taki mój pierwszy pomysł.
Zwykle wybuchaja:) Juz przy napieciu (max. x 2,5). To byly piekne czasy kiedy robilo sie przetwornice flyback, dajace iskre 2,5cm. To gotowanie uzwojenia w parafinie. A wg. tego:
Dnia Sun, 16 Jun 2013 22:53:22 +0200, J.F. napisał(a):
ups, nie doczekalem do konca, myslalem ze piszesz o elektrolicie w bateryjkach.
Czemu nie wybuchl ... jak one zuzyte to prad zwarcia nie byl duzy. Moze z 50mA. Kondensator chwile przezyje, jak sie ograniczy do powiedzmy 20V.
Dziwi mnie troche da dioda LED, a nawet dwie - bo 50mA to i one powinny przezyc ..
J.
J.F. pisze tak:
zawsze chciałem takie coś popełnić :)
Ja dawnymi laty ładowałem baterię do zegarka (chyba to była SR44). Jak się podgrzała to studziłem - i tak parę razy ;)
Raz mnie odwołano do drugiego pokoju. Nagle jeebb. Wracam i widzę: przeleciała ok. 3 metry i zrobiła wgłębienie na ok 5mm w szafie :(
W sumie tak sobie myślę, pod wpływem Twojego posta, że na tyle różnych niebezpiecznych rzeczy, jakie robiłem w dzieciństwie, mam niezłego farta, że nic poważniejszego się nie stało... baterie też tak wybuchałem - 12V do LR44.
W dniu 2013-06-16 23:04, Leming Show pisze:
pzdr bartekltg
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.