Dopadl mnie dylemat i nie chce odpuscic....optoizolowac czy tez nie. Chodzi oczywiscie o wejscia/wyjscia uC w ukladzie sterownika przemyslowego. Doswiadczenie mowi mi - optoizolowac i juz....ale..
- izolowanie 40 pinow troche miejsca na plycie wezmie,
- troche to bedzie kosztowalo,
- stosunkowo latwo takie wejscie uwalic (w porownaniu do wysokoomowego nie-optoizolowanego,
- nie bardzo jest co zrobic z kanalami A->D i D->A...a przynajmniej nie bardzo jak zrobic to w miare tanio. Za to jest spokojne sumienie zwiazane ze srodowiskiem pracy procka...tylko to jedno przemawia za izolacja. Nie sadze aby przemyslowe PLC byly z definicji optoizolowane...a jakos dzialaja...i to stabilnie.
Jak wiec sadzicie, warto czy nie warto? Licze na Wasze doswiadczenie w temacie.
Probowalem odpowiedziec sobie na nie badajac zachowanie transili czy warystorow pobudzonych przemyslowym _smieciem_, ale zachowywaly sie przyzwoicie... Moze wiec lepiej zamiast szalec z wy/wprowadzaniem sygnalow swiatlem, poswiecic wiecej uwagi topologii sciezek i ...moze 2 kolejnym warstwom?
Zapraszam do dyskusji. __ Pzd, Irek.N.