- Vote on answer
- posted
18 years ago
zero na statku
- Vote on answer
- posted
18 years ago
To samo na platformie wiertniczej (więc jednocześnie WUG i PRS, kopalnia i statek). Kołek czy szyna ochronna podłączona do najbliższego bolca połączonego galwanicznie z pokładem, w każdej rozdzielni wykrywanie doziemienia, wszystkie kable w uziemionych pancerzach. Kable odporne na ropę, sól, i-co-tam-jeszcze-przyszło-inspektorowi-do-głowy ;) Minimalny przekrój:
0,75mm2 udało się na pętle 4..20mA dać, sterownicze i zasilanie min. 1,5mm2. Kabel 2x1,5mm2 grubości dobrych 15mm.A jeszcze lepsze kable na 3,3kV, w podwójnym ekranie, albo na 690V
1x120mm2, układane i mocowane w wiązkach po 3, żeby prądy zwarciowe nie wyrwały ich z koryta. Chłopaki mówili, że za komuny robili z nich pałki na ZOMO (dawna Stocznia Remontowa w Gdańsku). Mam taką poręczną pałeczkę w domu, na wszelki wypadek ;)Wiem, było. Ale mi się na wspomnienia zebrało... Osiem miesięcy na Bałtyku (oczywiście nie jednym ciągiem) na nadzorach montażu i uruchomieniu.
Pozdrawiam