Wypisywanie tekstu na wyjściu kompozytowym

Prosty kontroler na pokładzie, z pamięcią, dla każdego trybu wystarczy zapamiętać te kilka ustawień... I jak następnym razem wskoczy, znów wyregulować stosownie wartości amplitud. Rozumiem kłopot, przy analogu. A jak tam siedzi coś z cyfry, cóż za problem, IMHO powinno nawet 128 bajtów wystarczyć. Analogowa elektronika raczej nie wypisze na ekranie "out of range"... Nawet w menu jest opcja (chuj^H^Hałowo działa, ale jest) zapamietania ustawień dla każżzdej z rozdziałek.

Reply to
HF5BS
Loading thread data ...

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Rozsumiem... myślałem o takim czymś, aby oczy mniej piekły po paru godzinach (np. oglądania gołych bab) pracy.

Kiedyś pamiętam, jak w Ubuntu musiałem ustawić rozdziałkę dla jakiegoś trybu, co go sprzęt nie znał, ale był w stanie wydolić. RAZ się udało, a to na dwa monitory z różną XxY było, jebania więcej, niż przy maratonie w burdelu. Pewnego razu coś zgrzytnęło i ustawienia poszły... tam gdzie przed chwilą napisałem, robić to, co napisałem. Już się nie udało. Bo automatyka systemu nijak nie udała się przekonać "K... twoja mać, wiem, ze mogę zjarać monitor, że to, że sio, że krasnoludki, więc ustaw mi tę j...ną rozdzielczość i się o nic do ch..a nie pytaj", ni ch...

No, także o to chodziło. Moim zamiarem było mieć 1920x1200 na małej piętnastce, która, choć z przeplotem, całkiem żwawo sobie z tym radziła. "Łindołs" jakoś nie miał problemów z wybraniem takiego trybu, jego przekonywało zwyczajne odhaczenie ptaszorka "ukryj tryby, które...", chyba wsztscy z Windą to znają.

Gdyby nie to, że komp był także do innych rzeczy potrzebny, to bym siedział tak długo, aż bym to ustawił, i/lub monitor poszedłby z dymem (wtedy rozebrał bym na części i odciągnął to, co by jeszcze sie dało). Może bym miał 1955x1448? Im więcej, tym lepiej, ważne dla mnie przy czytaniu dużych tekstów, oczy przyzwyczają się (no, powiedzmy...) do nawet rozmazanych literek, ale nie przyzwyczają się do tekstu nie mieszczącego się na ekranie, bo jak się go przewinie, to zapomną, co na poiczątku było, zanim się przewinie znowu.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

To działa jakoś tak zerojedynkowo. Przy 60 Hz migot wali po oczach okrutnie, a przy 70 Hz w ogóle go nie widać. Dalsze podnoszenie częstotliwości nie wpływa już na komfort pracy. Przypuszczam, że ta granica może być cechą osobniczą -- są ludzie, którzy podobno mogą patrzć na monitor 60 Hz, migotania LEDów zasilanych wprost z sieci też nie dostrzegają.

W Ubuntu to ja nigdy, bo zanim ono nastało, wszystkie kineskopowe monitory w okolicy wyzdychały. Zresztą teraz plik konfiguracyjny z modeline nie jest już obowiązkowy, nowe iksy same odpytują monitor i wyliczają sobie wszystkie timingi. A wcześniej nie maiłem z tym żadnego problemu -- linijka opisująca synchronizację i wyświetlanie obrazu zaprojektowana jest bardzo logicznie, łatwo przewidzieć, co się stanie po zmianie każdej liczby.

Sądzę, że da się wyguglać właściwą linijkę odpowiadającą każdemu trybowi istniejącemu w Windows.

Takie trochę nowsze monitory same się wyłączały, gdy przekroczyło się ich graniczne parametry.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Mon, 1 Oct 2018 09:40:29 +0000 (UTC), Queequeg napisał(a):

Odkad robimy multisync to oczywiscie tak.

Wczesniej byly potencjometry to regulacji, ale to oczywiscie dzialalo dobrze na jedneg,gora dwoch czestotliwosciach.

Nawet w pierwszych TV to tak nie wygladalo. Tzn owszem - generator byl wyzwalany przez impuls synchronizacji, ale jakos nie startowalo w lewym gornym rogu. Kondensatory w szereg z cewkami ?

potem weszla era PLL.

No i chyba wiekszym problemem bylo zapewnienie liniowosci w calym zakresie ...

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Narastanie poziomu w integratorze i odcięcie w komparatorze -- da się w ten sposób regulować przesunięcie. Nawet w technice lampowej.

Liniowości jak liniowości. Zaplanowana nieliniowość -- to dopiero sztuka! W technice kineskopowej zawsze fascynowało mnie to, że bania coraz krótsza, obraz większy, w dodatku na płaskiej szybie, elektrony robią szpagat -- a tu żadnych zniekształceń geometri, wszędzie ostro.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Z reguły nie...

Bo to od różnych czynników zależy. Choćby zmrużenie oczu i już można w dół zjechać z Vsync. Poza tym jeszcze pewnie różnica, czy miganie jest w sinusie, czy w prostokącie...?

Ja jednakże bym wolał, gdyby np. przyszło mi dorżnąć (na wzór "engine blow" z YT) jakiś monitor, aby naprawdę, nie odpytywał, tylko przyjął na wiarę, że chcę tego cholernego 1938x1247 z 62.3 Hz pionowego, choćby monitor miał sekundę po ustawieniu eksplodować i obciąć mi głowę. W moim przypadku, po wspomnianym zgrzycie, nawet, jak w konfigu się ustawiło, to po starcie, system samowolnie wracał do sobie wiadomych ustawień, podobnie jak W2k i wyższe robią z NTFSem od NT4, bez pytania o zgodę, czy w ogóle to chociaż musnąć.

To i owszem, za pierwszym razem zadziałało i przez kilka restartów było dobrze. A to nagle coś i się zesrało. Nawet chyba pokisołem się i ustawienie monitora, który jest głupi i trzeba ustawiać ręcznie, nic z tego, jednak ciekawość rządziła sterownikiem i się odpytywał, robiąc wiadomo co. Toteż chwalę sobie nowoczesność, ale nie za cenę robienia z użytkownika idioty, którego trzeba bronić i chronić przed samym sobą. Jak zechcę, to wyjebię kompa przez okno i żadne ustawienia systemowe mi tym razem w tym nie przeszkodzą.

Tyle, że ja przesiedziałem mnóstwo czasu i chyba słyszałem jadące ulicą strażakowozy, pędzące do gaszenia pożaru serwera guglowego. Cóż, szum informacyjny coraz większy i z reguły, jak odpytać Wujaszka Gie, to trafia się na fora, gdzie też ludzie pytają, a odpowiedzi jeszcze nie mają. A meritum mniej, niż nasikała odwodniona wesz.

To i owszem. Ale miałem duży monitor Sun-a, tego od stacji roboczych, z interfejsem, aby rozumiał SVGA, jednak udało mi się go usmażyć po trochu,

1920x1200. Mniej jak bodajze 1280x1024 nie rozumiał. Miałem jednakże takie "cacko", jak Zenith ZCM-1426, zakupiony w roku 1996 z kartą TVGA9000, za kosmiczną dzis cenę 975 PLN... ale wreszcie miałem na swym 386 KOLOR... Ile ja się w Sokobana "ponapieprzałem"... Bo wreszcie ruszyły mi programy, które nawet z emulatorem nie chciały na HGC ruszyć. Choć Doom nie dał rady, komp za wolny był... Ale Inertia Player 2.2 MODy grał pięknie. Ponoć cały w asemblerze.
Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Żeby nie mrużyć oczu, wystarczy zjechać z jasnością. Chociaż w tym jest trochę z fizjologii widzenia, ale trochę też fizyki luminoforu.

Bardziej ogólnie -- od wypełnienia.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Mon, 1 Oct 2018 21:20:32 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

i jakos tak to robiono, a efekt byl jednak inny.

Kondensator ?

Ma ktos pod reka link do schematu jakiegos lampowca ?

Ostrosc, i to w kolorze, to jeszcze inna bajka. A geometria bywala znieksztalcona - sam kiedys po pol roku uzywania monitora wpatruje sie w jakas gre i z przesuwajacym sie napisem ... i literki zmieniaja szerokosc. Zaczalem testy rysowac, i faktycznie - geometria zjechana, ale na statystycznych obrazach trudne do zauwazenia.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Ja nie mówię, że tylko tak. Najprościej chyba przymrużyć... Bo jadąc jasnością, dobrze by było jednak nie pogubić szczegółów.

Czyli taki prostokąt z jednym jajcem bardziej... (taka odmiana "czym się różni wróbelek?") Wypełnienie... nie ukrywam, że gdybym w samochodach mógł zakazać używania lamp z wypełnieniem i niską (zwykle taka jest) częstotliwością, to ochoczo bym to zrobił. Jak mnie czasem głowa boli, to po przejeździe jednego już auta, gdzie tak makabrycznie (nie "masakrycznie", to ohydny chwast językowy) migają mu efektem (niby)stroboskopowym światła, głowa boli podwójnie. Nie ma tego przy światłach świecących bez migania. IMHO efekt może zmylić pozostałych. Mam nadzieję, że ten z monitora nie zmyli.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Nie, zwykle chyba jest wysoka i wygładzona, bo nie widać. A trudno mi uwierzyć, że tylko jeden producent stosuje impulsowe zasilacze w oświetleniu. To jest kolejny powód, by wreszcie zamknąć Volkswagena. Razem z całym zarządem tego dziadostwa.

Głowa to mnie od tego nigdy nie rozbolała, bardziej od myślenia o tym, kto takie cóś dopuścił do ruchu. Samochód powienien być oświtlony cały czas, zaś folcwagen sobie błyśnie, potem tuneluje po ciemku w inne miejsce czasoprzestrzeni, by z kolejnym błyskiem objawić się znowu.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

A czym się całkuje? Tyle że niekoniecznie w szereg z cewkami.

Sporo jest w necie.

Czasem lepiej, czasem gorzej. Porządne monitory miały dobrą stabilność i dobrą geometrię.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

A to OK, takie coś kupuję.

Ale Chrabąszcze (ta starsza wersja, jeśli jeszcze ktoś ma) to może jeszcze niech sobie pojeździ...?

Muszę sie przyjrzeć, jakie marki syfią światłem w otoczeniu, nie waham się tak tego nazwać - syf świetlny. Pomijam fatalne, pseudofantazyjne z wyglądu światła, o kształcie chyba psiego ch...dzyndzla, w ogóle, razem ze znaczną częścią nowo budowanych domów, kwalifikujące sie wizualnie do hasła "makabryła".

U mnie zależy jak z ciśnieniem i nie wiem, migreną? Jak jest dobrze, to mogę i na dyskotekę pójść, nic nie będzie. Ale jak nie jest, to głośniejsze klaśnięcie mnie rozbroi.

Mnie coś mówi, że te przerwy między błyskami mogą być kluczowe dla bezpieczeństwa. Gdybym ja miał swój kraj, to takich aut, włącznie z pseudofantazyjnymi światłami, nie dopuszczałbym do ruchu...

Do cofnięcia "karta wozu", zakaz dalszej jazdy. Niestety, widuję takich, jak sobie jadą Trasą Łazienkowską (w końcu od samego jej poczatku mieszkam przy niej). Ile już było przypadków, że ten, czy ów, nie słyszał karetki na bombach i spowodował wypadek, przez glośne granie właśnie...? A dzikie światła, niestety, też. ...Takich głośnych też bym nie dopuszczał.

Reply to
HF5BS
[...]

Swego czasu nadziałem się na sprzęt refurb IBMa. M.in. kineskopowe monitory 17" o dużej rozdzielczości. Kineskop typu ∆, rozdzielczość bodaj 1280x1024p, obraz kontrolny z kreskami na piksel i - pomijając idealną geometrię - w rogach brak śladów rozbieżności - jakby to był LCD a nie ∆. Usiadłem i przez kilka minut zbierałem kawałki szczęki z podłogi.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Tue, 2 Oct 2018 08:46:01 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Cewka sie całkuje, bo tu prad ma narastac :-)

Tylko tak mi chodzi po glowie, ze o ile w takim TDA1170, a moze czyms lepszym, to faktycznie byl generator piły z kondensatorem, oraz wzmacniacz, co tak zasilal cewki V, zeby prad w nich tez odpowiadal pile, to juz w H sie tak nie dalo.

A tym bardziej sie nie dalo w lampowym, gdzie ilosc lamp musiala byc ograniczona.

Ale jak trzeba jakiegos ladnego, to sie szuka i szuka :-)

Tak czy inaczej - odchylanie na scalaku nie powinno miec problemow z czestorliwoscia, a takie na lampie nie pokaze pol ekranu ...

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Ten jest ładny, komuś się chciało przerysować. W dodatku klasyczny:

formatting link

Na lampach też się ludziom jeszcze chciało projektować sprytne układy z niewielką liczbą elementów, ale jednak dobrze działające.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Tue, 2 Oct 2018 21:22:04 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Jesli dobrze widze, to pionowe przez trafo. Co odcina DC ... hm, skladową stałą napiecia odcina, ale czy to oznacza takze zerowy sredni prad ?

Poziome troche bardziej skomplikowane, ale w sumie jakby tez przez trafo.

Za to nie potrafie zasilania rozszyfrowac - wirtualna masa ?

telewizor sprzet masowy - ma byc tani ...

Generator pionowego to te pol lampy przy Tr1 ? bo wiecej sprzezen zwrotnych nie widze.

Podobnie chyba poziomego to z Tr4.

J.

Reply to
J.F.

Po stronie wtórnej? Oczywiście. Transformator stałego nie przenosi.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Hm ... z transformatora zasilam dławik. Podlaczam pierwotne pod DC, na wtornym pojawia sie napiecie dodatnie, prad w dlawiku narasta. Odlaczam pierwotne, prad w dlawiku opada, na wtornym i pierwotnym trafa pojawia sie ujemne napiecie, trudno powiedziec czy bardziej z powodu trafa czy dlawika. Ale to nas w zasadzie nie interesuje, ze napiecie jest ujemne. Czekam az prad spadnie do zera ... i czy przejdzie na odwotny kierunek ?

Bo jak nie, to ja jeszcze chwile odczekam i podlacze pierwotne znow na krotka chwile do zasilania DC ... No i sredni prad dlawika bedzie zerowy, czy jednak niezerowy ?

J.

Reply to
J.F.

Przejdzie - ze względu na rezonanse z pasożytniczymi impedancjami.

Musi być zerowy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Hm, ten rezonans mozna zmniejszac, no i pasozytnicze za chwile zadzialaja w druga strone ...

A ja mam na razie pewne watpliwosci. Trzeba bedzie zaeksperymentowac ...

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.