Urz adzenia bezprzewodowe

Przymierzam się do kupna urządzeń jak poniżej: (niekoniecznie te, które sa w linkach)

  1. formatting link
    formatting link
    Ponieważ oba urządzenia utrzymuja ciągły kontakt czujnik-baza mamy cały czas do czynienia z niewielką (chyba bardzo niewielką), ale jednak emisją EMC. Z komórką czy pracującym DECT-em tego porównać nie można, ale jakoś lepiej na zimne dmuchać. Tym bardziej, że czujnik temp do CO będzie w pokoju dziecka. I nie chodzi tu o "podgrzewanie" glowy jak w komóce, tylko o regularne (impulsowe???) zakłócenia EMC. Moge prosić o opinie ? Jak pracują takie systemy ?
Reply to
Marek
Loading thread data ...

I jeszcze jedno. Na ile ma sens regulacja PI jeżeli nie ma czujki temperatury zewnętrznej, któej zmiana zasadniczo wpływa na "wyuczoy" model ogrzewania danego pomieszczenia ? Warto inwestować , czy lepiej pozostać przy termostacie dwustanowym z mała histerezą ? (obecnie mam czujnik z histerezą 1 stopień: wahania temperatury są denerwująco odczuwalne,kocioł włącza się przy temp o 0.5 st nizszej i wyłacza przu temp o 0.5 st wyższej od zadanej ). Rzeczywist wahania temperatury zważywszy na inercyjny charakter układu są zapewne jeszcze wyższe.

Reply to
Marek

Marek napisał(a):

Urządzenia bateryjne gadają bezprzewodowo co kilka minut albo na żądanie. Inaczej bateria padłaby po kilku dniach co najwyżej. W przypadku posiadania w domu kilku różnych bezprzewodowych sprzętów warto sprawdzić na jakich częstotliwościach pracują bo istnieje duże prawdopodobieństwo wzajemnego zakłócania lub nawet blokowania lub wręcz zawieszania jednego systemu przez inny. Są to normalne wady techniki bezprzewodowej o których nie wyczytasz w instrukcji, gdzie na jednym terenie pracuje kilka niezależnych systemów.

Reply to
A. Grodecki

Dzieci są wrażliwe za zakłócenia EMC ?

Pierwsze przykazanie młodego rodzica - Nie histeryzować, dziecko to nie bańka mydlana.

Reply to
Padre_peper

ZTCW: co 10 minut połączenie z mocą 10 mW przy 400/800 Mhz. Z czym te 10 mW można porównać. Np jak może posiewać telewizor w odległości 3 metrów w porównaniu z takim termometrem w odległości np 0.5 metra ?

Reply to
Marek

Marek pisze:

(...)

Takie cuda to można robić jak chcesz stabilizować temperaturę na poziomie 0.2stC, w domu wystarczy stabilizacja temperatury na poziomie

2-3stC. Do stabilizacji temperatury w domu wystarczą proste głowice termostatyczne przy grzejnikach, niema co przesadzać bo i tak nikt nie poczuje różnicy....
Reply to
Dumak

Marek napisał(a):

Algorytm PI zmniejszy oscylacje. Ale równie dobrze poradzisz sobie zmniejszając temperaturę wody w instalacji. Stąd masz przerzuty. To jak za duże wzmocnienie regulatora. Jeśli kocioł posiada czujnik pogodowy (temperatury zewnętrznej), dobrze dobierzesz profil grzania, to oscylacje będziesz miał znikome. Jesli tego nie masz to w pierwszym rzędzie w to zainwestuj. Woda c.o. nie może być za gorąca - wtedy masz znacznie wyższy komfort. Za zimna tez nie może być, bo nie dogrzeje. Najbardziej komfortowo i najbardziej oszczędnie (!) jest wtedy, gdy kocioł pracuje non stop z odpowiednią do warunków mocą. Dlatego nabywając kocioł do c.o. należy bacznie zwracać uwagę na zakres dynamiki płomienia. Kotły niemieckie mają zakres zwykle 2-krotny, a ja mam w domu kocioł włoski o zakresie mocy płomienia 7-30kW. Regulacja jest dwustawna i kocioł więcej pracuje niż odpoczywa. Widełki histerezy są ustawione na

0,75C. Druga rzecz to konieczność przewymiarowania grzejników. Grzejniki przewymiarowane bedą dość wydajne przy niższej temperaturze, czyli znowu wzrost komfortu. Najlepsze są grzejniki panelowe, bo ok 30% ciepła wypromieniowyją. Najgorsze konwekcyjne, które grzeją powietrze. Aż kurz się w nosie kręci :) Czasami słychać jak niektórzy chwalą się, że im się kocioł włącza raz na trzy godziny, albo i nie, i jest super. Dziękuję za takie super! Szkoła przetrwania :)))
Reply to
A. Grodecki

Marek napisał(a):

TV nie wpłynie, ale jeśli masz np telefon DECT w domu, to stacja pogodowa może odmówić współpracy z zewnętrznym czujnikiem. Wszystko zależy od "inteligencji" oprogramowania sprzętów, czy sobie jakoś poradzą na wspólnym pasmie czy coś się wyłoży.

Reply to
A. Grodecki

No nie jestem pewien. To po co wogóle przerywać spalanie? Po co przerywacze ciągu komina? Niech pali się niewielki płomień zależny od potrzeby non stop - nie widziałem takiego pieca oprócz samoróbek, które oczywiście z fabrycznymi przegrywają. Wydaje mi się, że z punktu widzenia wydajności paliwo - użyteczne ciepło lepiej jest spalać dużo i w krótkim czasie, ograniczeniem tutaj są oczywiście dopuszczalne wahania temperatury w domu. Skrajnym przypadkiem jest tutaj czajnik elektryczny - paradoksalnie im większą ma moc i krócej pracuje, tym bardziej ekonomiczny.

Mirek.

Reply to
Mirek

Dumak napisał(a):

Częściowo sie zgadzam. Jednak jeśli "pompowanie" ma czestość 1/godzinę (a bywa i częściej), to dyskomfort bardzo odczujesz. Podobnie odczujesz różnice między 18C i 21C bo to jest ~20% różnica w prędkości utraty ciepła przez ciało ludzkie. Małe dzieci są na to np bardzo wrażliwe.

Sama zmiana temperatury zewnętrznej powoduje wzrost dokładności trzymania temperatury oraz wzrost poważna zmianę gradientu między różnymi miejscami w domu, jeśli do tego dojdzie pompowanie 3C przez c.o., to w pewnych miejscach będzie bardzo zimno a w innych bardzo ciepło. Za zimno i za ciepło.

Reply to
A. Grodecki

A. Grodecki wrote: .

Będą później zdrowsze.

Mirek.

Reply to
Mirek

Mirek napisał(a):

No włąśnie?

Po co

Żeby ciepło nie uciekało przez dziurę.

Niech pali się niewielki płomień zależny od

Nie wiem. Są lepsze i gorsze urządzenia fabryczne.

Wcale nie paradoksalnie. Czajnik traci ciepło. Więc im szybciej nagrzewasz, tym mniej go zdąży stracić podczas ogrzewania. Jesli grzałka jest (skrajnie ujmując) wystarczająco słaba, wtedy nie podgrzeje wody do wrzenia bo szybciej ciepło ulatuje ścxiankoami i pzez parowanie. Ale żadnych innych cudów nie ma. Gdybyć miał czajnik super zaizolowany, to równie dobrze zagrzałbyć wodę grzałką 10W a liocznik energii pokazałby TEN SAM wynik.

W domu masz inną sytuację, bo on jest cały czas jak czajnik z gorącą wodą. Nie ogrzewasz go i nie studzisz, tylko utrzymujesz temperaturę. Wahania 20-22C przy mrozie -10C na zewnątrz nie mają znaczenia energetycznego, w jaki sposób są wytwarzane. Znaczenie może mioeć sprawność kotła przy różnych mocach i różnych temperaturach wody powrotnej i straty ciepłą przez komin. Ale to już kwestia kotła, grzejników, systemu kominowego. Nie ma ŻADNYCH przesłanek które mówiłyby, że jepiej jest dostarczać energię cieplną impulsami niż w sposób ciągły, to by przewróciło do góry nogami fizykę :)

Reply to
A. Grodecki

Moja temperatura komfortu w domu, to 23-24 stopnie. I takiej stabilizacji oczekiwałbym.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Mirek napisał(a):

Albo i nie.

W czasach kiedy dzieci były zdrowsze, te mniej zdrowe nie dożywały momentu, żeby się chwalić dobrym zdrowiem.

Reply to
A. Grodecki

NIestety nie mam. Planiwałem wymianę kotła ale inne wydatki remontowe zjadły fundusze na kocioł.

staram się poniżej 60 st, grzejniki "22" i "33" instalacja policzona nadmiarowo.

Mam starą berettę, płomień off, śreenio, max: to cała modulacja.

i tak mam

o mało co nie kupiłem ...

Jest dobrze, jak temperaturę ustawie na 22-23 stopnie. Wtedy wahania wynikające ze sterowania dwustaniwego sa nieodczuwalne. Ale jaks zauważyłeś ustawienei temp. 19 stopni prowadzi do bardziej odczuwalnych oscylacji. (musi spaść do 18.5 by kocioł się włączył, zanim zacznie grzać jeszcze trochę spadnie, potem 19. i przy 19.5 się wyłącza. A grzejniki jeszcze oddają ciepło. Dlatego myślałem o regulatorze PI lub dwustanowym, ale z mała histerezą. Dlaczego bezprzewodowy ? Bo miejsce, gdzie mam czujnik niespodzewanie zmieniło fukcję i nie jest juz dobrym miejscem "referencyjnym". Cały czas się jednak zastanawiam, na ile te 10 mW jest dla dzieciaka bezpieczne. Może jestem przewrażliwiony, ale miałe kolegę,który dostawał ataków padacki jak trochę posiedział przed telewizorem. I to nie w czasach błyskających kreskówek. Mógł być najbardziej stabilny obraz TV... NIe znam norm narażeniowych, a co za tym idzie nie mam zdania co do tych 10 mW /400 MHz emitowanych co kilk aminut z regularnościa zegarka.Nie chcę panikowac, ale nie chce czegoś przespać i potem żałować.

Marek

Reply to
Marek

KIedyś przy 23 było mi zimno.... (Po pobycie w szpitalu, gdzie było nieregulowlne=brak zaworów ogrzewanie. ) Teraz jestem bardziej "zminokrwisty"=20 st.

Reply to
Marek

A. Grodecki wrote: .

Jak ciepło dostarczam np. grzejnikiem elektrycznym to sprawa jest prosta, lepiej grzać cały czas 1000W niż 2000W wyłączać na połowę czasu. (No chyba, że bardzo szybko, wtedy wszystko jedno). Ale tutaj mamy SPALANIE paliwa, którgo jak wiadomo sprawność energetyczna wiąże się z wieloma parametrami ze stratami kominowymi włącznie. Oczywiście gdzieś jest to ekstremum wydajności, więc na mój rozum najlepiej znaleźć go i utrzymywać spalanie przy tych parametrach, a jak ciepła jest za dużo, to po prostu nie spalać. Nie wiem czy paliłeś kiedykolwiek w piecu kaflowym: wrzucając cały dzień po małej ilośći węgla spalisz dwa wiadra, a piec będzie ledwie letni. Trzeba zarzucić po rozpaleniu dosyć dużo na raz (powiedzmy 3/4 wiadra), a po spaleniu się tego piec zamknąć. Będzie bardzo gorący i ciepło przez cały dzień.

Mirek.

Reply to
Mirek

Problem komina był już omawiany. Poza tym piec kaflowy pełni funkcję akumulatora ciepłą podczas gdy nowoczesne instalacjie c.o. kumulują w sobie mało energii cieplnej. Oczywiście że należy stosowac spalanie optymalne. Już nawet z kominkiem jest inaczej. Dopóki go nie rozgrzejesz solidnie jest niesprawny i dymi. A jak już rozgrzejesz, wtedy zamykasz z minimalnym dopływem i juz pięknie się gazy dopalają a opał żarzy się kilka godzin. Jeszcze inaczej jest z kotłem automatycznym na paliwo ciekłe lub gaz. Tu istotna jest temperatura powrotu i to, czy układ kominowy jest kondensacyjny, czy nie jest. Zamykania komina się tu nie stosuje, bo nie ma strat jak w palenisku na węgiel. Ekonomicznie jest, gdy woda na powrocie jest chłodna. Żeby była chłodna nie może być za bardzo nagrzana i za szybko płynąć, żeby kaloryfery były w stanie oddać ciepło. Czyli w tym przypadku im mocniej grzejesz tym efekt jest gorszy, jeśli doprowadzisz tym grzaniem do powrotu ciepłej wody.

Reply to
A. Grodecki

Marek napisał(a):

No właśnie. Temperaturę wody masz dobraną do 22-23C a dla 19 masz przerzuty bo moc kotła za duża. Mozesz stłumić na grzejnikach głowicami termostatycznymi, albo zastosować szybszy obieg wody i naprawdę solidny regulator. Dla tłumienia szybkich przyrostów wskazany byłby regulator PD alo PID, bo PIzapewnia mały błąd średniej ale wrednych oscylacji może nie stłumić. Wszystko zależy od warunków i szczegółów algorytmu. Myślę, że to nie jest prawdziwy PI tylko coś na kształt fuzzy logic.

Dlatego myślałem o regulatorze PI lub dwustanowym, ale z

Miejsce pomiarowe trzeba bardzo dobrze przemyśleć.

To jest 10mW przez ułamek sekundy rak na parę minut. Nie ma najmniejszej obawy.

Reply to
A. Grodecki

Telefon komórkowy ma nadajnik ponad 100 razy mocniejszy, pracujący na 4 razy większej częstotliwości i nadający tysiące razy więcej pakietów na sekundę niż ten termometr. Jeśli więc kiedykolwiek użyłeś telefonu komórkowego w pobliżu swojego dziecka i ono jakoś to przeżyło to tym termometrem bezprzewodowym nie musisz się już martwić.

Paweł

Reply to
Paweł

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.