J.F. pisze:
Hmm... Ale jak ktoś składał rok później wedle schematu z MT tuner, w którym zastosowano gotową, fabryczną głowicę, to już wszystko było ok, tak? ;) Gdzie właściwie przebiega granica? Bo z jednej strony wszyscy się zgadzają (i mają rację), że złożenie radyjka na gotowym układzie (takim jak z tych tanich, chińskich odbiorników kieszonkowych do kupienia za 5 zł na targu) nic nie daje, może poza praktyką w lutowaniu. Z drugiej strony jakiś czas temu parę osób jak tylko mogło odradzało bawienie się w tranzystorowy tor p.cz. - bo przecież CEMI produkowało takie fajne scalaki, za pomocą których jest o wiele łatwiej. :)
Ja się jednak z Tobą zgodzić nie mogę. W oryginalnym projekcie problematyczna była głowica. Zastosowanie gotowej z pewnością pozwoli uniknąć problemów podczas uruchamiania (zwłaszcza, że mój licznik częstotliwości pewnie nie obejmie zakresu wokół 100MHz...). A już samo uruchomienie i zestrojenie toru p.cz. to jakiś krok do przodu. W składanie własnej głowicy będzie można się później pobawić. ;)