skonsruujmy !

Właściwie to mnie obrażasz chyba... Bo uważam pracę (niekoniecznie zarobkową) jako cel sam w sobie. Czy to jest podejście hobbystyczne ? Chyba niekoniecznie choć - coś w tym jest z pasji (czyli hobby)...

Reply to
sundayman
Loading thread data ...

Dnia Fri, 3 Mar 2017 20:23:18 +0100, sundayman napisał(a):

No i mamy Matrixa :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Ale trzeba pamiętać, że inteligencja to nie mądrość. Można być niezwykle inteligentnym psychopatą bez wrażliwości. No a nie o takie rządy chodzi...

Niezależnie jednak od tego wyobraźcie sobie za jakiś czas ...

- drogie dzieci, po lewo widzicie historyczny budynek sejmu. W dawnych czasach, zamiast superkomputera kwantowego "MIESZKO" stały tam ławki, w których... Andrzejek ! Czy ty teraz musisz koleżankę ciągać za włosy ?? Teraz musisz ?? Ci się zaraz ponawygłupiam ! ... więc stały ławki, w których siedzieli tzw. posłowie, a byli to osobnicy, jak się okazało podczas przełomowego badania odsiewowego przeprowadzonego przez MIESZKA w roku...którym Kowalski ??

- eee...dwa tysiące...dwa tysiące...

- no wiadomo, że dwa tysiące, głąbie jeden. W roku 2025. Badanie ujawniło, że ci tzw. "posłowie" nie mogli przekroczyć progu ustanowionego do obywateli kategorii "0", którym, jak widzę, ty Kowalski koniecznie chcesz zostać. I zostali oni deportowani do utworzonego specjalnie w tym celu obozu pracy pod nazwą...Nowak przypomnij ?

- San Escobar psze pani !

- Tak jest. Zostali osadzenie w San Escobar. Osobnicy ci zostali tam umieszczeni w ramach wyroku za celowe i uporczywa działanie na szkodę własnego społeczeństwa, co zostało włączone do definicji zbrodni przeciw ludzkości. Tak.

A teraz pojedziemy do muzeum techniki, gdzie będziecie mogli zobaczyć coś, czym bawiły się dzieci w dawnych czasach - tzw. smartfony. Wywoływały one wówczas ogromne zainteresowanie, chociaż były to niezwykle prymitywne urządzenia, posiadające - wyobraźcie sobie - płaski ekranik i umożliwiały tylko rozmowy głosowe - czyli akustyczne, bez połączenia neuronowego. Siadaj Misiewicz - siadaj mówię ! Fakt, że twojemu dziadkowi jako jedynemu udało się przejść testy odsiewowe nie jest powodem do dumy, a raczej powinieneś się zastanowić nad tym, żeby wykorzystać szansę, którą dał ci los, pacanie !

Reply to
sundayman

Dnia Fri, 3 Mar 2017 20:41:41 +0100, sundayman napisał(a):

[-]

LOL. Nie zastanawiałeś się na pisaniem książek? :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Dnia Fri, 3 Mar 2017 17:36:00 +0100, Piotr Gałka napisał(a):

Najpierw mnie to zdanie rozbawiło.

Potem zafascynowało.

Teraz jestem przerażony, bo zdałem sobie sprawę, że to prawda.

Dyskutujemy tutaj nad absurdalnymi rozwiązaniami, zakładając, że ich wdrożenie jest nierealne. Po zastanowieniu się - te absurdalne rozwiązania są znacznie prostsze, niż przeszukanie Internetu w sensownym czasie. A Google to robi...

Reply to
Yakhub

michal pisze tak:

No chyba nie z głupoty. Niemożliwe żeby wszyscy byli głupi jednocześnie. Może z desperacji, może chcieli postraszyć jedni drugich i wyszło jak Brexit, Trump i PiS

Nie trzeba tylu lat nauki. Obcy zawsze zachowa się nielojalnie.

Reply to
PiteR

zastanawiałem się, ale imo za mało mam do powiedzenia światu. Znaczy, coś bym tam powiedział - ale wychowałem się w domu, w którym rodzice nie używali wulgaryzmów.

Ja wiem, że dziś to nie jest może największy problem (vide omawiany tu problem elyt), no ale jednak nie schodźmy do poziomu polityków.

Natomiast przyznam się, że dawno dawno temu, w ramach szalonej próby dostania się na PWSTiF napisałem dwa scenariusze. Były to horrory. Zarówno jeżeli idzie o fabułe jak i - patrząc z perspektywy czasu - o poziom.

Oczywiście nie dostałem się (bo byście to musieli oglądać w kinie) i mam nadzieję, że dawno temu tą żenadę spalono albo zmielono.

Bo gdybym na przykład próbował wdrożyć postulowany tu system demokracji elektrycznej, to mógłbym się znaleźć się na celowniku i wtedy na pewno zarzucono by mi gorszość sortową - co pół biedy, ale może także grafomanię. A to już obciach.

Reply to
sundayman

W dniu 2017-03-03 o 12:10, Piotr Gałka pisze:

A czy pamiętasz, jak nieodmiennie kończyły się przygody z najróżniejszymi planami stworzenia "Państwa Idealnego"? Chyba Platon czegoś takiego próbował jako pierwszy, w Syrakuzach, i mało nie przepłacił tego życiem. Różne koncepcje "rządów filozofów i poetów" niosą ze sobą jakieś zatrute ziarno, nieodmiennie skutkujące katastrofą, łzami, a nawet krwią! Wszak gilotyna była "idealnym" sposobem na "społeczne nierówności"...

W chrześcijaństwie pomysł takiego Państwa był badany przez wiele... stuleci! i mądrzy doktorzy Kościoła orzekli w końcu, że wszelkie próby budowy "raju na Ziemi" to *herezja*! Bowiem, można by rzec, iż "budowla doskonała" wymaga też i doskonałego surowca, a jak wiadomo ludzie są wieeelce niedoskonali.

Co do samego IQ to nie powinno się go tak wysoko cenić, jego posiadacze też mają swoiste fobie i przesądy, najczęściej też są osobnikami głęboko wyalienowanymi, z zaburzoną empatią, a często wręcz socjopatami. Niemcy mają nawet takie przysłowie: "stu profesorów - ojczyzna w niebezpieczeństwie!"... Nie należy mylić biegłości w żonglowaniu pojęciami abstrakcyjnymi - z mądrością, która polega na dogłębnej znajomości realiów, i wyrobionym wyczuciu hierarchii wszechrzeczy.

Zaś jeśli chodzi o wprowadzenie jakiegoś tam systemu cenzusowego, i zastosowanie nierówności głosów, to zetknąłem się z pomysłem lepszym: skoro Senat dubluje obecnie pracę Sejmu, co jest bez sensu, to należałoby go przekształcić w "izbę podatników", mającą *wyłączny* głos w sprawach wydawania (i pobierania!) przez państwo pieniędzy. I głos każdego wyborcy (do Senatu) byłby mnożony przez krotność stosunku płaconych przez niego podatków do "średniej krajowej". Jeśli ktoś płaci

50 razy średnią, to ma pięćdziesiąt głosów, i już! Trzeba zauważyć, że zabieranie pracowitym, aby przekupić leniwych - jest "grabieżą ze szczególną zuchwałością", zaś ograbieni nie zyskują nawet najmniejszych możliwości kontroli tego, na co te pieniądze idą!

Oddanie większego wpływu na publiczne wydatki, oddanie go tym, którzy wnoszą najwięcej - na pewno ma silniejsze uzasadnienie, niż promowanie IQ. Wszak jak się przejrzy dane o zrzeszonych w MENSA - to większość tych superinteligentnych zajmuje wielce podrzędne miejsca na drabinie społecznej. I *jakiś* powód tego jest!

Reply to
JaNus

Weź to powiedz tym, którzy te cudze pieniądze otrzymują w ramach "sprawiedliwości społecznej".

Reply to
sundayman

Pan Piotr Gałka napisał:

Się wtrącę raz jeszcze. To postulat daleko idący, a ja raczej jestem zwolennikiem Partii Umiarkowanego Postępu (w granicach prawa). Podobna rzecz została już zrealizowana. Tyle że nie bada się tam inteligencji indywidualnej, lecz zbiorową. I nie ma ujemnych głosów (wiem, wiem, Radio Erewań). Oróż chorwacka ordynacja jest bardzo ciekawa. Są tam na przykład specjalne okręgi wyborcze dla diaspory, która wybiera swoich odrębnych posłów. To akurat mnie nie dziwi, wziąwszy pod uwagę spuściznę po nieboszczce Jugosławii. Ale nie o tym teraz chciałem. Więc wracając do tematu, tam nawet liczba deputowanych nie jest znana przed wyborami! W skrócie, to elekcja odbywa się w myśl zasady: "nie chciało wam się iść do urny, to nie będziecie mieli swojego posła". To wszystko jest tak skomplikowane, że zasady w całości pojąć nie zdołałem. Na swoje usprawiedliwienie mogę zaświadczyć, że gdy mi to tłumaczono, całkiem trzeźwy nie byłem. A tłumaczono przy okazji aktualnych wyborów (wygrała wtedy koalicja Kukuriku).

Takie to na mnie zrobiło wrażenie, że gdy poszedłem spać, począłem obmyślać nowe ordynacje wyborcze. Doszedłem do takiego wniosku, że frekwencja wyborcza jest tym większa, im wyższa inteligencja wyborców. Zatem pierwsze co należy zrobić po podliczeniu głosów w wyborach, to ustalić liczbę mandatów w poszczególonych okręgach. Choćby metodą d'Hondta, biorąc pod uwagę całkowitą liczbę oddanych głosów w wyborach. A dopiero potem rozdzielać mandaty na listy. Małe usprawnienie, a cieszy.

No więc Chorwaci są blisko tego. Hvala (im za to).

Reply to
invalid unparseable

Dnia Fri, 3 Mar 2017 23:37:16 +0100, JaNus napisał(a):

Dziś dysponujemy nieporównanie większą wiedzą antropo i socjologiczną.

Jak wyżej - byli za głupi i dodatkowo zobligowani porąbaną logiką swojej wiary.

IQ ma rozkład normalny w populacji, więc tych najbardziej inteligentnych i płacących za to defektami osobowości jest mało. Za to tych o nieco większym od średniej a całkiem "normalnych" dosyć sporo. Ich głosom należy przydać wagi. Zauważ jak się rozkładają wyniki głosowania. Na populistów głosuje ciemne południe/wschód Polski, na partie rokujące jako tako głosują duże miasta/inteligencja. PIS by nie miał szansy gdyby nie podkarpacie.

Definicji inteligencji jest od cholery i równie dużo jej rodzajów. Dlatego dałbym sobie spokój z mierzeniem IQ tylko zastosowałbym jakiś prosty test w rodzaju umiejętności czytania i pisania oraz elementarnej wiedzy o rzeczywistości.To już starczy by odsiać matołów.

To kolejna poprawka. Też mi się podoba. Ten kto oddaje do redystrybucji (a państwo to nic więcej jak mechanizm redystrybucji) społecznej więcej kasy, powinien mieć więcej do powiedzenia w sprawie jej wydawania. Z jednym zastrzeżeniem - majątków osobistych się nie dziedziczy, po śmierci przechodzą na skarb państwa z wyjątkiem drobnej stałej kwoty "na rozruch" dla potomków.

Oczywiście że jest. Inteligentni znajdują sobie o wiele ciekawsze zajęcia życiowe niż robienie kasy w wyścigu szczurów.

Reply to
Jacek Maciejewski

użytkownik Jacek Maciejewski napisał:

I już pozamiatałeś. Jak myślisz, taki pomysł zdobędzie poklask u ludzi? A jeżeli proponujesz wprowadzić pomysł siłowo, to nie jest demos kratos. Zamiast budować domki z piasku sztuczny twór odpowiedzialny za zarządzanie, proponuję bardziej przyziemne systemy i przydatne ludowi.

Podejrzewam że algorytmy są potrzebne do budowy kalkulatora, a co dopiero w czymś bardziej skomplikowanym. I ktoś te sposoby przetwarzania musi wymyślić, do tego jakieś dane wejściowe. Twór musi znać priorytety, nawet w uC są priorytety przerwań, no i co ma być optymalizowane? Zysk czy zadowolenie populusa? Dobrobyt dla wszystkich czy dobrobyt dla zaradnych, a może zdrowie?

Poza tym wątkotwórca podejrzewam jest słabo zorientowany, jest zażarta walka i konkurencja o to kto ma robić ludowi dobrze i nikt dobrowolnie ciepłych posadek nie odda.

Reply to
V.L.Pinkley

Tylko nie zapomnijcie o parytetach...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Dnia Sat, 4 Mar 2017 02:46:45 -0800 (PST), V.L.Pinkley napisał(a):

Sprawdzic podatek spadkowy w Szwecji, Danii, Norwegii ...

Rozlozyc podatek na raty i problem zarzadzania znika :-)

P.S. Podatek przy zakupie samochodow siega w Danii 200%. Tak - podatku placisz dwa razy tyle, co kosztuje samochod. I lud nie protestuje przeciw takiemu zlodziejstwu. Jezdzi rowerami. Samochody jednak tez kupuje. W Norwegii podobnie (nie dotyczy Tesli).

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-03-04 o 02:42, Jarosław Sokołowski pisze:

Eee tam, komplikacja wynika z absurdalności samej... demokracji. No ale całe szczęście, że nawet ci wszyscy pier***nięci demokraci oddają sprawiedliwość zasadzie monarchicznej: wszak rządem nie kieruje jakieś wielce demokratyczne ciało kolegialne, ale _jeden_ prima-minister! Gdyby ten absurd z ludo-władztwem miał sens, to rząd _wszystkie_ co ważniejsze decyzje powinien podejmować zwykłą większością głosów. Obecna warstwa / klasa / klika (wliczam to "chwilową" opozycję!) rządząca to oczywiście stado darmozjadów, ale nawet oni nie są aż tak głupi, aby wierzyć naprawdę w całą tą demokrację, na szczęście. Wszak trzymając jej się konsekwentnie, to ważniejsze akty prawne, a i część wykonawczych - powinna być obowiązkowo zatwierdzana w referendach, które odbywałyby się co kwartał. Że drogo? A skądże, można by do tego wykorzystać strukturę LOTTO, wręcz idealną do odpowiedzi tak/nie na kilka prostych pytań.

A jeśli chodzi o tych, co to "nie chciało (...) się iść do urny", to bym stwierdził, że tacy, co nie idą, to najwyraźniej mają do de***kracji głębokie obrzydzenie (i słusznie, bo to jedno wielkie oszustwo! Aby wygrać, to trzeba mieć sporo kasy {statystycznie rzecz ujmując, bo są wyjątki}, więc kandydaci nie gardzą *żadnym* wsparciem, np. od mafii!). Zaś owa nieprzezwyciężona potrzeba kasy - uzależnia polityków od sponsorów, czyniąc ich wręcz zakładnikami. A kto zasponsoruje tworzenie *dobrego* prawa? Nikt! Więc lobbing jest nakierowany na jego *psucie*, czyli tworzenie "ustawek" - szytych na zamówienie sponsorów, dających przywileje tyleż "specjalne" co niezasłużone.

A jeśli blisko 50% społeczeństwa ma do demokracji obrzydzenie, to głosami, których *nie* oddadzą - powinien dysponować monarcha! Obsadzając miejsca w parlamencie wg swojego uznania. Kto się w tym miejscu zagotował, ten po prostu nie rozumie tego, że tej pieprzonej demokracji nie powinno się apoteozować, ani rozciągać jak gumy. Lud nie chce? - to jego jaśnieLudowy wybór!

Reply to
JaNus

Pan JaNus napisał:

E tam. Wynika wyłacznie ze skomplikowanej (lecz godnej zainteresowania) chorwackiej ordynacji wyborczej. Bywają też ordynacje proste jak budowa cepa (na ogół nie warte zainteresowania).

Należało przeczytać to, co napisałem, najlepiej ze zrozumieniem. Albo podpiąć się ze swoim niezbyt mądrym wywodem w inne miejsce, wtedy bym poprzestał na przeczytaniu jednego czy dwóch zdań.

Dziękuje za miłe słowa. My wszyscy wiemy, że demokracja jest taka okropna, ale nic lepszego jeszcze nie wymyślono.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Sat, 4 Mar 2017 22:47:12 +0100, JaNus napisał(a):

I tak, i nie.

U nas jak trzeba decyzji rzadu, to jest glosowanie wsrod ministrow. A premier swobodnie dobiera ministrow.

Szwajcaria i jej referenda ?

Kara za nie wziecie udzialu w referendum :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-03-04 o 09:17, Jacek Maciejewski pisze:

My? Czyli kto? Iluminaci? ;-)

Tiaaa, mądry to się dopiero Marks okazał, i jego fanatyczni *wyznawcy*. Owe wręcz religijne uwielbienie dla brodatego proroka trzeba tu wyraźnie podkreślić, gdyż cała ta teoria, oraz wszystkie te jego "nauki" są ewidentnie sprzeczne z tym, co przyniosła praktyka. Budowa socjalizmu okazała się "osiągnięciem" na miarę całej dotychczasowej historii: za sprawą wdrażania tej chorej idei życie straciło więcej ludzi, niż żyło w Europie przez dwa tysiące lat!

A co do "porąbanej logiki", to logika jako taka znacznie się rozwinęła dzięki teologii, oraz temu, że Kościół ocalił spuściznę antyczną. Zaś na gruncie samej teologii rozwój logiki był tak duży, że bez niego dziś bylibyśmy znacznie mniej gotowi do wyzwań naszych czasów. Jesteśmy tylko karłami, stojącymi na barkach olbrzymów! Czego nie rozumieją różni tacy, o których można powiedzieć, że "wczoraj się urodzili", bo wszelkie "mądrości" czerpią tylko z zatrutego przez Marksa potoku, czy raczej ścieku.

Ja bym poszedł dalej: niech każda partia ogłosi skrócony manifest wyborczy, zawierający (dajmy na to) pięć punktów, które są dla niej najważniejsze (nie ma co przeciążać odbiorców). I niech wyborca zaliczy nieco trudniejszy, niż czytanie/pisanie test, przyporządkowując postulaty do ugrupowań. Aby zaliczyć powinien co najmniej dla 3 partii dobrać właściwie 4 punkty, co wskaże, iż wie on "na co zamierza głosować". To skutecznie zmniejszy prawa wyborcze takich, co to wybierają na podstawie samej tylko nazwy.

Cieszę się, że to doceniasz, spodziewałem się oporu, i to znacznego.

A to tylko i wyłącznie według socjalistów! Państwo nie powinno janosikować, zabierać pracowitym i rozdawać takim, co to nawet łopatę nie wiedzą z której strony chwycić. Powinno ono kierować się zasadą pomocniczości, czyli *nie* przechwytywać takich działań, które *mogą* (nawet i choćby z trudem) być wykonane bez niego, to primo. Zaś secundo, to trzeba konsekwentnie postrzegać państwo jako *aparat przymusu* bo w przeciwieństwie do różnych działań o charakterze *obywatelskim* - nakazy państwowe *mogą* być egzekwowane siłą. Nigdy, i nigdzie nie powinno się zapominać o tej *przymusowości*, i tym kierując, konsekwentnie odmawiać rządowi wszelkich uprawnień, które siłą wdrażane być *nie* powinny. Np. dobroczynności: dlaczego sąsiad ma mnie utrzymywać, gdy sam nie potrafię robić nic wartego "godziwej" zapłaty? Dlaczego miałby to robić pod przymusem, jeśli (dajmy na to) uważa mnie za warchoła?

No i wychodzi z Ciebie cały ten goszyzm. Lewica zawsze się musi przypierdzielać do *cudzych* pieniędzy: jak chce zbawiać ludzkość to niech to robi *za swoje*! Inną cechą goszystowskich zarządzeń jest ich durnota, polegająca na tym, że zarządzenia owe są oderwane od, hm, zdrowego rozsądku, więc najczęściej łatwo je obejść. W tym konkretnym przypadku przekazując potomkom (często tylko na papierze!) majątek jeszcze za życia. Ale istotniejsze jest owo okradanie sierot. Czy czerwoni i różowi nie potrafią zrozumieć tego, że człowiek ma

*zakodowany* imperatyw dbania o interesy: wpierw własne, a potem swojej progenitury? I że "dla dobra ludzkości" zawsze będzie działał o wieeele mniej wydajnie, niż dla swojej rodziny? Dalej: jeśli zabrać mu możliwość wzbogacania potomstwa, to gdy osiągnie "swoje lata", i poczuje, że zbliża się starość, to po prostu zacznie przepijać, przehulać, przejadać, i co tam jeszcze - majątek zgromadzony wcześniej. No bo inaczej to i tak zabiorą te dranie z rządu.

Wyczuwam tu zauważalną pogardę dla tych, co to ich zajmuje "robienie kasy". Jeśli ktoś potrafi wykonywać pracę pilnie pożądaną przez odbiorców, to jego wysokie zarobki są wielce zasłużone! Wszak swą pracą dostarcza jakichś dóbr wielce pożądanych, i dzięki temu wzbogaca *całe* społeczeństwo! A jeśli czyjś intelekt, nawet i wybitny, tego warunku nie spełnia, i inni nie mają z niego wielkiej korzyści, to słusznym jest, aby nie opływał w dostatki.

Reply to
JaNus

No tak, koledzy się rozgadali politycznie, a konkretów nie ma. Proponuję ;

1) piszemy program AI , wyposażony w możliwość analizowania historii i zachowań ludzkich w oparciu o dostępne źródła : internet, biblioteki , muzea etc.

2) wyposażamy go w wiedzę ekonomiczną i gospodarczą.

3) oczywiście należy jakoś zaimplementować wrażliwość na typowo ludzkie problemy ( beletrystyka, poezja, filozofia )

4) celem umożliwienia analizy bieżącej sytuacji dajemy dostęp do kamer cctv, w telefonach, laptopach itp.

Aby system był bezpieczny i niezawodny zapewne najlepsze będzie zbudowanie go w oparciu o sieć serwerów, dlatego proponuję nazwę GRID OF DEMOCRACY.

Albo - jeżeli wolicie po naszemu - Program Administrujący Narodem.

Reply to
sundayman

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.