Skończyłem technikum elektroniczne - coś jest nie tak pomórzcie naprawić ...

witajcie jutro odbieram świadectwo i dyplom technika :) lecz jak sobie tak pomysle o elektronice to dochodze do wniosku że g...o o niej wiem :(. potrafię składac układy ze schematów , zaprojektowac samodzielnie (za pomoca kartki i ołówka) płytki - takie nieskomplikowane. ale reszta jest dla mnie takjemnicą :( . mimo iż miałem wzorową niemal frekfencje nic nie wyniosłem ze szkoły. wiem ze istnieje wiele stron poświęconych elektronice lecz ja potrzebuję porządna stronke (stronki) które w sposób odpowiedni wprowadzaja w zagadnienia elektronniki - od rezystorów począwszy na skomplikowanych układach kończąc :) postanowiłem że naucze się tych wiadomości żebym wiedział co w trawie piszczy oraz poukładam wyniesiona wiedzę :). dlatego prosze was o podanie jakichs adresów :)

pozdrawiam - Magik

Reply to
Magik
Loading thread data ...

A ja tak chcialem dostac sie do techniku elektroniczneg, tylko ze ci z lepszymi ocenami z polskawego mnie wygryzli.

Użytkownik "Magik" <wladek snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:cai5c6$ntg$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Reply to
MK

jeśli chodzi o moje technikum to nie masz czego żałowac :( czasem zazdroszczę samoukom i praktykom ... pozdrawiam

Reply to
Magik

Użytkownik "Magik" <wladek snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:cai6ur$nkp$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Witaj,

Wiesz tu nie ma czego zazdrościć tylko się wziąć za robotę! :-). Wymyślić sobie problem i próbować go zrealizować, cały czas ulepszać swoje pomysły. To daje prawdziwą wiedzę bo nie licz że elektronikę Ci ktoś wciśnie do głowy, ja na studiach więcej zapomniałem niż się nauczyłem. Choć otrzymałem solidne podstawy które umożliwiają osiągnięcie większej abstrakcji w myśleniu. W technikum nauczyli Cię kopiować i składać, teraz się rozwijaj.

Pozdrawiam Łukasz

Reply to
Ukaniu

Taak, w zasadzie możesz się wybrać na studia z elektroniki w celu pogłębienia wiedzy... od technika nikt nie będzie specjalne wymagał samodzielnego projektowania układów zwłaszcza tych skomplikowanych, a raczej precyzji i szybkości w realizacji już istniejących projektów... nawet później, jeśli firma nie zajmuje się produkcją urządzeń to zdecydowanie taniej jest je zakupić niż przechodzić całą drogę produkcyjną: program do projektowania płytek (bardzo spory wydatek

- można też poszukać jakąś wersję trial lub free), wyprodukowanie prototypu, uruchomienie produkcji i wiele innych... Raczej może być pożadana biegłość w zastąpieniu popsutego elementu, gdy ważne będzie działanie całego urządzenia... zwykle na zapalenie płuc... przyda się też niewątpliwie w zależności od przyszłego pracodawcy praktyczna umiejętność naprawy takich elementów jak drukarka, monitor, zasilacz pc (lub inny element) choć zwykle ogranicza się do określenia go i wymiany na nowy - przy cenie elementu ok. 50 zł to jak najbardziej opłacalne.... lub elementów automatyki (falownik - stopnie mocy) Zresztą pewnie trudno znaleźć takiego klienta, który chciałby zapłacić za naprawę zasilacza 50-100zł i miać stary zasilacz, jak za tą cenę może mieć nowy... Wszystko zależy od przyszłego pracodawcy - to on określi przed tobą wymagania, które powinieneś spełniać...

Trochę to brzmi inaczej niż obiecali w szkole, ale takie jest życie... ST

Reply to
ST

to samo bylo u mnie jakies 8 lat temu (technikum elektryczne nr 2 w krakowie ) ja + nieliczni z mojej klasy cokolwiek umieli z elektroniki-reszta totalne zero- ale my umielismy to nie dzieki szkole (z ktorej NIC nie wynioslem) a z samouczenia :)

Reply to
HardwireD

Po kilku miesiącach pracy wszystko Ci się rozjaśni :-). Najlepszą nauką jest praktyka, szukając pierwszej pracy nie sugeruj się tym gdzie lepiej płacą (choć znając życie to absolwentowi wszędzie zaproponują minimum) ale poszukaj firmy która zajmuje się tym co chcesz w przyszłości robić i tam gdzie możesz się najwięcej nauczyć.

pozdrawiam Piotr

Reply to
Piotr

He He..... Skąd ja to znam? Niestety - żeby dostać się do technikum elektronicznego musisz być dobry z "Pana Tadeusza". Oporniki tu nie grają żadnej roli. Ja też dwadzieścia parę lat temu miałem kłopot z dostaniem się do tech. elektronicznego, widzę że system jest odporny na jakiekolwiek zmiany. Wycisk daje się z matmy i z fizyki, a przedmioty związane z elektroniką, to tzw. michałki - tu możesz nic nie umieć - i tak zaliczysz. To samo było na studiach. Przyznam, że będąc w podstawówce, wydawało mi się, że w szkołach o profilu elektronicznym omawia się konstrukcję, budowę urządzeń elektronicznych i szczegółowo analizuje schematy co, jak i dlaczego zostało rozwiązane w taki, a nie inny sposób. Okazało się, że na ten temat nie było ANI JEDNEJ GODZINY. Wykładowcy znają elektronikę z książek (czasami bardzo bardzo starych) a jak trzeba było coś naprawić, no to się wtedy jedzie do mnie do firmy - bo po co głowę sobie wysilać nad takimi skomplikowanymi rzeczami.

Leszek W

Reply to
invalid unparseable

Proponuję na początek kupować Elektronikę dla Wszystkich i Elektronikę Praktyczną i poskładać parę ciekawych kitów. W ten sposób powinieneś się sporo nauczyć

Leszek W

Reply to
invalid unparseable

Leszku, to dotyczy nie tylko naszej branzy. Osobiscie kiedys uczylem kogos po _informatyce_ przeinstalowac drukarke iglowa z jednego komputera na inny. W mojej szkole tez nie bylo wiele na tematy zawodowo-praktyczne. Malo tego, nauczyciele nawet nie kryli ze wiedza niewiele (wystarczylo schemat przerysowac troszeczke inaczej i juz byl inny uklad przykladowo generatora, albo zasilanie napieciem stalym ukladow z transformatorami - nie budzilo od razu niejasnosci) ;-)

Mam wrazenie, ze zeby byc w jakiejs branzy dobrym - trzeba poswiecic sie jej sercem. W szkole mozna nauczyc sie wiele, ale doswiadczenia sie nie nabierze. Doskonale jesli zakres nauki pokrywa sie z hobby :-)

Milej nocki. __ Pzd, Irek.N. ps. mam wrazenie, ze wiedze zdobywa sie skokowo..nagle w czlowieku cos zaskoczy i duza ilosc tematow staje sie banalna......niestety pojawiaja sie zaraz inne...oczywiscie niebanalne ;-)

Reply to
Ireneusz Niemczyk

A teraz wyobraz sobie ze przychodzisz do lekarza, a on jest mlody :-)))

J.

Reply to
J.F.

O, a jakie przedmioty sa bardziej zwiazane z elektronika niz te dwa? :-) Przeciez tzw. elektronika teoretyczna to skrzyzowanie porzadnej matematyki z podstawami informatyki, a jej praktyczna strona to zaawansowana fizyka zapakowana w TO-92, DIP-40, itp. :-)

Sprawa "Pana Tadeusza" to zupelnie osobna rzecz...

Moze w koncowym rozliczeniu po prostu wychodzi taniej? Przeciez nawet porzadni elektronicy czesto nosza popsute telewizory do serwisu, bo a) serwisant zrobi to 5 razy szybciej, b) nie zawsze maja niezbedne wyposazenie, c) gdy juz znajda awarie, to skad wziac niedostepna czesc?

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

Użytkownik "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:caimo9$hpb$ snipped-for-privacy@news.dialog.net.pl...

Generalnie - nie mam pretensji o wysoki poziom z matmy tylko o niski poziom z przedmiotów zawodowych. Czy wyobrażasz sobie w polskiej szkole (wyższej lub niższej) że wykładowca wyświetla na ścianie kolejne schematy np. kamery mini DV, lub projektora LCD i tłumaczy po kolei co jak i dlaczego zostało zrobione w taki sposób, a nie inny? Mnie się taki obraz jawił będąc w 8 klasie podstawówki. dawno temu. Ale się okazało, że wykładowca umie przez 100 godz omawiać tranzystor w układzie np. wspólnej bazy, a schematem projektora byś go po prostu wystraszył. O to mi codzi - to jest przecież chore. Ten cały system.

Tu się zgadzam się - to jest zdrowe podejście :-) miłej nocki

Leszek W

Reply to
invalid unparseable
[...]

Dawno, dawno temu się obśmiałem strasznie, gdy porównałem polski i hamerykańcki podręcznik elektroniki dla studentów. W polskim gimnastyka z matematyki wyższej, w hamerykańckim omówienie układów pracy wzmacniaczy operacyjnych z arytmetyką na poziomie 4 działań... To, co w hamerykańckim zajęło kilka stron, w polskim zajęło pół książki i sprowadzało się do tego samego. Efekt był taki, że wszystkiego, co w całym moim długim życiu potrzebne mi było na temat wzmacniaczy operacyjnych nauczyłem się z podręcznika hamerykańckiego i to prawie bez znajomości języka :-)

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Wtedy jest jeszcze szansa, że będzie uprzejmy i kompetentny :)

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

Ireneusz Niemczyk:

to nie tylko w Polsce tak jest. U nas dokładnie tak samo. Firmy informatyczne zatrudniają najchętniej elektroników i fizyków, bo ci mają praktyczną wiedzę informatyczną i wiedzą, jak podłączyć drukarkę czy wymienić RAM albo procesor. Analiza funkcjonalna języków programowania i sieci Petriego się mało przydają w praktyce.

Waldek

ps poprawiłem błędy w tytule. Oczy bolą.

Reply to
Waldemar Krzok

Użytkownik "Magik" <wladek snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:cai5c6$ntg$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Idz na studia :) a elektronika zajmij sie hobbystycznie.. jak ja ;p moze praca w jakims serwisie ??

Reply to
Anubis

Widzisz u mnie na uczelni "wielka magnyfikencja:)" czyli dziekan powiedział do młodzieży "Politechnika jeszcze nikogo nienauczyła!!! Jeśli ktoś sie nauczył to tylko sam !!!"

I to jest prawda : ja jak chodziłem do technikum to bazowałem raczej na bibliotece i czasopismach - i to była potęga szkoły . A nie sorka, która mnie kiedyś zapytała "z czego się składa uprocesor?" ja jej na to, że z rezystorów, tranzystorów, kondensatorów:) ,a ona bahh mi kose postawiła :(

Powiedz szanowny kolego ile razy byłeś w bibliotece i ile fachowej literatury przejżałęś ? Sądząc po tym co napisałeś to pewnie niewiele, ale masz jeszcze czas żeby to nadrobić :) Człowiek podobno uczy się całe życie .

pzrdo i nie załamuj się,

ps. moim kolegom ze szkolenej ławki to do dziś radia samochodowe itd. naprawiam (tak sie pięknie wyuczyli:P)

Reply to
Piotr Chmiel

jesli ktos sie na czyms zna - robi to jesli sie na tym nie zna - uczy innych jak to robic :)

Kolega mial na studiach takiego docenta ktory po hamsku wykorzystywal studentow do robienia prac zleconych

- za frajer oczywiscie - ale wszyscy madzy do niego walali dzwiami i oknami. Ciekawe dlaczego ?

pzdr wojtek

----------------------------------------------------------------------------

------- GolemSLR - system licząco rejestrujący. Nowy wymiar systemów SCADA

formatting link

Reply to
neuron

No i slusznie, bo tylko z tranzystorow :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.