Mam w układzie przekaźnik kontaktronowy, sterujący niewielkim silnikiem elektrycznym 230V. Silnik podczas pracy pobiera około 300 mA prądu (przynajmniej tyle wskazuje prosty multimetr). Silnik włączany kilkanaście-kilkadziesiąt razy dziennie na czas od kilkunastu sekund do kilku minut. Równolegle do styków wpięty gasik z rezystora 62 omów i kondensatora 15nF/2000V.
Przekaźnik to konkretnie ten typ:
Po około miesiącu takiej pracy zaczęły się problemy ze sklejaniem styków. Po pewnym czasie układ nie był już w stanie wyłączyć silnika. Chwilowo pomogło delikatne uderzenie w przekaźnik końcówką śrubokręta, po tym zadziałał prawidłowo parę razy, po czym problemy znów wróciły.
Ktoś ma jakiś pomysł co do możliwej przyczyny? Trafił mi się wadliwy egzemplarz czy popełniłem jakiś błąd projektowy (np. źle dobrane elementy w gasiku)?
Ewentualnie mogę wymienić go na coś lepszego, najlepiej w z zbliżonej obudowie, pasującej do obecnej płytki?