Jaka chemia do styków?

Witam Was,

Mam dwa przypadki urządzeń: domofon w mojej chałupie i maszyna kosmetyczna do piłowania pazurów. W tym pierwszym przełącznik odłożenia słuchawki szwankuje a w drugim każdy możliwy styk. Rozwinę trochę temat urządzenia #2. Otóż są w nim włączniki takie jak tu:

formatting link
łącznik-odkurzacza-rainbow-d4.jpg a także złącza a'la Molex podobne do tych:

formatting link
Urządzenie proste jak pęczek drutu. Steruje kierunkiem i prędkością obrotową silnika DC w głowicy (PWM). Mimo to wraca do mnie co miesiąc lub dwa. Początkowo pracowało parę lat i nic... Co stwierdziłem: nawet po miesiącu są w nim góry pyłu. Kiedyś, gdy pierwszy raz trafiło do mnie, rozebrałem włącznik zasilania, który przestał działać (z czystej ciekawości jak to możliwe). Okazało się, że pomiędzy elektrodami utworzył się "filc" uniemożliwiający włączenie. Dziś przestało kontaktować jedno ze złączy molexowych i wszystko stanęło - choć to niemożliwe. To k...wa nie wibruje, nie ma wymuszonego obiegu powietrza. Zwykła puszka metalowa z otworami po bokach stojąca 30cm+ od piłowanego pazura.

Naprawiłem je po raz kolejny poprzez czyszczenie styków. Pewnie za miesiąc lub dwa wróci.

A ten domofon korzysta z podobnego przełącznika:

formatting link
Nie jest to ten model - nie znalazłem adekwatnego. Miedziane ramię naciska coś od góry i to się przełącza misterną konstrukcję. Prąd płynący = 0A w przybliżeniu. Domofon trzeszczy, czasem nic nie słychać. Po wyczyszczeniu jest ok przez miesiąc.

Do czyszczenia niedostępnych styków używam trio Kontakt 60 / 61 / WL. W mojej ocenie to g...niany zestaw. 60 czyści chyba tylko pył (odpowiednik wody), 61 płucze po nim (jak szybko odparowująca woda) a WL nic nie robi. Albo nie wiem jak je używać. Być może tydzień trzeba moczyć by zadziałała ta chemia ale tego nie napisano w instrukcji.

Zatem - czy styki w ogóle da się wyczyścić? Mam na myśli "zdrowe" nie wypalone. Pokrywają się one pewnie tlenkami wskutek działania czasu. Istnieje na to działająca chemia?

Reply to
Marek S
Loading thread data ...

W dniu 2017-12-27 o 23:04, Marek S pisze:

skoro problemem jest pył to trzeba mu uniemożliwić dostawanie się do wyłącznika Co powiesz na nałożenie na wyłącznik kondona zrobionego z obciętego palca gumowej rękawiczki Przez mały otworek przełożyć popychacz tak żeby ciasno wszedł (uszczelni się), nieruchomą część wyłącznika obwiązać nitką żyłką żeby guma ściśle przylegała, a w miejscu ruchu popychacza zostawić trochę luźnej gumy ala mieszek.

Reply to
Roman Rogóż

Podsumowując, jeżeli przerwy trwają nie dłużej niż 2 godz

- UPS do podtrzymania pieca (1000 VA + akumulator samochodowy)

- lodówke odpuścić. Przez 2 godziny się nie rozmrozi jeżeli nie będzie otwarta

- w newralgicznych miejscach domu oświetlenie LED 12V i akumulator z prostownikiem z Lidla

Jeżeli w domu zgaśnie światło to zapalamy świeczki i robi się nastrój bez telewizora

Reply to
Roman Rogóż

W dniu 27-12-2017 o 23:16, Roman Rogóż pisze:

To urządzenie musi mieć też estetykę. Ale nawet nie o to chodzi. Chciałbym aby zachowywało się jak nowe - czyli przez następne kilka lat nie reagowało na pył, który wcale się nie zwiększył ani nie zmieniły się jego właściwości. A mimo to nagle zaczął przeszkadzać.

Reply to
Marek S

W dniu 28-12-2017 o 10:53, Roman Rogóż pisze:

Ależ bardzo podobała mi się ta odpowiedź. Może będzie z tego jakieś rozwiązanie! :-D :-D :-D

Reply to
Marek S

W dniu 2017-12-28 o 16:54, Marek S pisze:

Zakładam, że cały "isostat"schowany jest pod jakąś obudową i wystaje tylko klawisz na końcu trzpienia. Zabezpieczenie gumowe założyć już pod klawiszem, więc nie będzie widoczne

Reply to
Roman Rogóż

W dniu 29-12-2017 o 08:07, Roman Rogóż pisze:

Nie nie... to nie tak. Domofon nie jest narażony na żaden pył. Pracuje niemalże w sterylnych warunkach a mimo to wytrzymuje góra miesiąc po czyszczeniu chemicznym styków. Wyłącznie one szwankują. Zaczyna szumieć, nic nie słychać etc. Wyczyszczę - jest idealnie. Wcześniej lata pracował bez problemu.

Co do zapylenia to opisałem urządzenie kosmetyczne. Ono nic nie ma wspólnego z domofonem. W nim szwankuje każdy możliwy styk. Po kolei pada każdy.

Reply to
Marek S

W dniu 2017-12-29 o 23:29, Marek S pisze:

Tutaj tzn w domofonie problemem jest zbyt mały prąd który nie powoduje oczyszczana styków z nalotu tlenku. Najprostszym rozwiązaniem na lata będzie przyklejenie do dźwigenki małego magnesu neodymowego a w zamian styku zastosowanie kontraktonu, który z zasady może pracować przy bardzo małych prądach.

Natomiast przy maszynie do piłowania jedynym 100% rozwiązaniem jest obudowa IP68 zapewniająca całkowitą hermetyczność od pyłu. Ewentualnie sam włącznik IP68 a resztę zabezpieczyć masą sylikonową do elektroniki.

Reply to
jacek

W dniu 30-12-2017 o 10:21, jacek pisze:

Czyli wynika z tego, że styków poddanych próbie czasowej + ewentualnie "pyłowej" nie da się wyczyścić (mówimy o praktyce warsztatowej) do tego stopnia by na kolejne lata były sprawne?

Tak czy owak nie potrafię w żaden sposób zrozumieć dlaczego te urządzenia działają na początku przez długie lata a potem bez IP68 nie da się ani miesiąca przepracować, nie ma szansy na skuteczną naprawę.

Co do maszyny kosmetycznej: zwykle IP68 wyklucza chłodzenie. Wewnątrz jest transformator oraz jakiś tranzystor z radiatorem sterujący silnikiem DC (pewnie PWM). Zresztą nie podjąłbym się wykonania estetycznej obudowy. To urządzenie, które serwisuję jest srebrne z ... kryształowymi cekinami! :-D To nie żart. Wątpię by na rynku obudów można było się zmierzyć z tak pojętą estetyką.

Reply to
Marek S

W dniu 2017-12-30 o 13:32, Marek S pisze:

Te długie lata na początku wynikają z małych luzów na początku oraz czystych fabrycznie styków. Po pewnym czasie przy włączniku robi się większa szczelina a jego otwieranie też robi swoje. Obudowa kilka razy rozkręcana też pewnie nie dolega idealnie ponad to kurz w środku nie jest prawdopodobnie w 100% usuwany przy czyszczeniu środka. Obudowę można wykonać ze stali nierdzewnej i wypolerować a na wierzch mogą być cekiny lub grawerka laserem:) Chłodzenie będzie zapewnione przy obudowie stalowej lub stopie aluminium. Ale pytanie jaki to ma kształt i rozmiar? Masz zdjęcie całości? Ewentualnie jeszcze wnętrzności? Jeśli nie wiemy jak to wygląda nie ma szans na pomoc. Gdy trafi sprzęt do Ciebie poprosimy o sesję zdjęciową coś się doradzi :)

Reply to
jacek

W dniu 30-12-2017 o 17:07, jacek pisze:

Tam są dwa: włącznik i przełącznik (kierunek obrotów na DC). Pierwszy zasila transformator (więc pewnie iskrzenie) a drugi stosunkowo duże prądy (więc znów wypalanie). To jestem w stanie zrozumieć ... ale styki typu Molex? One się nie ruszają przecież. Mają zatrzaski. Urządzenie na gumowych nóżkach. Nikt nim o ziemię nie rzuca. WTF?

Ba! To dwie blachy, która z natury rzeczy idealnie nie mogą dolegać. Zresztą nie ma to znaczenia bo po bokach wycięte jest kilka otworów wentylacyjnych.

Super, tyle tylko, że ja nie pełnię roli producenta w tym przypadku lecz serwisanta :-D

W tej chwili urządzenie piłuje komuś pazury więc nie mam go na stole. Z mózgu dane mogę przytoczyć. Szerokość 10cm, głębokość 15cm, wysokość

8cm. Frontowy panel (włącznik, przełącznik, potencjometr) pod skosem. Wszystko się lśni w (skrajnie tandetnych - k...wa, czy to zdrowy na umyśle człowiek wymyślił?) cekinach.

Nie wpadłem na to by uwiecznić to cudo. Ale za miesiąc będę zapewne miał okazję kolejną :-)

Ok, postaram się również o modelkę :-D

Reply to
Marek S

W dniu 2017-12-31 o 00:49, Marek S pisze:

Może malowane aluminium wystarczy?

100x160x81mm
formatting link
formatting link
tego przepusty np. takie:
formatting link
włącznik itp IP68 i spokój na zawsze :) Jeśli nie oberwie urzyszkodnik kabli...
Reply to
jacek

W dniu 01-01-2018 o 09:04, jacek pisze:

Nie jestem przekonany czy w ogóle chcę się bawić w przerabianie urządzenia bo tak jak wspomniałem - nie chcę wchodzić w buty producenta.

Nawet zakładając, że zdecyduję się ... to tego typu obudowy wyglądają jak puszki do instalacji elektrycznej w garażu. Można je schować gdzieś pod szafą aby nie rzucały się w oczy ale nie mogą stanowić widocznych narzędzi pracy w gabinecie kosmetycznym.

Zobacz przykładowe urządzenia kosmetyczne:

formatting link
Porównaj estetykę ich wykonania w odniesieniu do puszek z TME. Jeśli miałbym się zaangażować w zmianę obudowy, to powinienem zaoferować coś na podobnym poziomie wykończenia. Niestety w salonach estetyka jest tak samo ważna jak funkcjonalność.

A co z wentylacją wnętrza? Jeśli wyciąłbym otwory wentylacyjne, to szlag trafi hermetyczność. Co więc zyskam?

Czy nie byłoby lepiej zamiast kombinować z obudową, po prostu naprawić urządzenie skutecznie? Ono tyle lat pracowało bezawaryjnie. Ilość pyłu jaka do niego dostaje się przecież nie zmieniła się a działało. Psują się w nim elementy, które nie powinny nigdy się zepsuć: nieruchome styki. Firmy robią po coś preparaty chemiczne do styków. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszystkie to tylko wyłudzanie kasy od wierzących w możliwość oczyszczenia styków.

Reply to
Marek S

Znalazłem niemal identyczne urządzenie:

formatting link
Zwróć uwagę na estetykę wykonania. Moim zdaniem nieosiągalna dla majsterkowicza.

Po drugie: zwróć uwagę na otwory wentylacyjne. To urządzenie nie jest szczelne ani trochę. Urządzenia tego typu mają zazwyczaj 2 lata gwarancji, max 5 lat. I tyle faktycznie wytrzymują.

Reply to
Marek S

Jeżeli mogę 2 grosze dorzucić... ;-) Obudowy bym nie ruszał. Obciąłbym te złącza w środku w cho..e :) Kable wydłużył o ile jest taka potrzeba, ładnie poprowadził i lut bezpośrednio w płytkę. Pyłu pozbyłbym się poprzez cienki filtr gąbkowy jak to się robi w lepszych obudowach do PC na kanałach wlotowych powietrza. Pewnie nawet materiał od filtru pochłaniacza kuchennego byłby dobry. Poprzyklejać wewnątrz obudowy ścinki na wymiar wlotów taśmą dwustronną. No i chyba powinno być ok ;-)

Reply to
Maciek

W dniu 01-01-2018 o 23:01, Maciek pisze:

Ja również nie widzę takiej potrzeby bo inna nie może z definicji być lepsza w czymkolwiek.

Ostatecznie tak zrobię. Pierwotnie wolałem niczego nie modyfikować.

Obawiam się, że zatrzyma to niewymuszony przepływ powietrza. Ale jest jeszcze jeden aspekt: w obudowie nie ma żadnych ruchomych części. Tylko mało subtelna elektronika (generator PWM), przewody, złącza. Nie wydaje mi się aby ten suchy pył mógł w czymś szkodzić - a już w szczególności stykom wtyczek, których nigdy się nie rusza. Jeśli masz inne zdanie, to pisz.

Reply to
Marek S

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.