Ścieżki na starych pcb...

Przecież jest estetyczne. Estetyka jest względna jak moda i była specyficzna dla każdej epoki. na początku 20 wieku pulpity urządzeń elektrycznych były zdobione w ornamenty, motywy roślinne etc, a potem z kolejnymi latami się to upraszczało,

formatting link
ż do dzisiejszych form prostopadłościanów z zaokrąglonymi rogami (jak reklama play).

Reply to
Roman Rogóż
Loading thread data ...

A te łuki nie były z tych samych powodów co obłe obudowy maszyn z lat

50-60 czyli zaokrąglenia wynikające ze stosowania suwaków logarytmicznych?
Reply to
Marek

Dnia Tue, 11 Apr 2017 13:28:33 +0200, Marek napisał(a):

Że co proszę?

Reply to
Jacek Maciejewski

Wiem, to wyglądało jak rysowane ręcznie (i pewnie takie było). Chodzi mi tylko o to, że wraz z erą komputerów nie zaniknęła możliwość prowadzenia ścieżek po łuku :)

Reply to
Adam Wysocki

No chyba żart, wybór jakiego produktu decyduje łukowatość ścieżek pcb? Iphony by się lepiej sprzedawały, gdyby miały takie ścieżki?

Reply to
Marek

No ale właśnie łuki są bardziej estetyczne, przypadek? Nie sądzę.

Reply to
Marek

Suwak log. Twoim zdaniem nie zaokrągla? No była kiedyś dyskusja w tym temacie i zakończyła się taką konkluzją.

Reply to
Marek

W dniu 2017-04-11 o 13:45, Marek pisze:

A co nie zaokrągla. Kalkulator? P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Piękna, ręczna robota jakimś grafionem albo innym rapidografem i pędzelkiem. Sam tak kiedyś płytki wzmacniaczy lakierem do paznokci czy spirytusowym do baniek malowałem.

Pozostałość po jakieś poprawce.

Zdecydowanie ma. Szczególnie na papierowo-fenolowym laminacie (FUJ!) - tam się ścieżka odklejała na sam widok lutownicy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Tue, 11 Apr 2017 13:45:52 +0200, Marek napisał(a):

No zaokrągla. Ale wyniki a nie kanty maszyn :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...

Ach te rubiny, lubią je kobiety :)) Ale nie jak się palą :)))

Reply to
HF5BS

W tym przypadku to bym filozofii sie nie doszukiwał :)

Ale nawet taka plytka jesli pozwalała na sprawniejsze montowanie i lutowanie to i tak zysk dla "gospodarki" tamtych czasów.

Ta petelka to wogóle mnie dziwi ze nie jest wielkim polem. Bo demoludy za wiele nie miały i oszczędzanie było warto realizować. Na tej płytce to aż sie prosi o jakies wieksze pola aby oszczędzać wytrawiacz albo czas wytrawiania.

Jedno drugiemu nie przeczy. Ale pewnie sie o tym nie dowiemy czy ktos myslał o ułatwianiu serwisowania czy montazu w tamtych czasach. Pewnie metodologii bylo tyle ilu fachowców w zakładzie.

Reply to
sczygiel

Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 13:05:35 UTC+2 użytkownik Piotr Wyderski napisał:

Tak jest. Podzespoly widac jakie duze sa, glosnik tez musi byc duzy, na plytce nie ma co oszczedzac.

elementow kupa, jakos to trzeba polaczyc. Swiat wymyslil plytki, bo widac tak najlepiej/najtaniej.

Ale to radziecki, tam surowcow sporo.

czas trawienia jest ten sam. Wytrawiacza wiecej idzie, ale tez miedzi sie mniej marnuje, bo zuzyty wytrawiacz do huty.

Tam chyba faktycznie cos bylo, w kolejnej wersji zmienili tylko jeden punkt,

Pamietajac radzieckie konstrukcje ... nie, na pewno serwisowania nie mieli na mysli.

Klej w tym laminacie byl taki sobie, od lutowania odlazil. Ale to dopiero przy naprawie, pierwszy montaz dawal rade. Na pewno dziury wywiercic latwiej, bo precyzja mniejsza potrzebna.

A moze po prostu - pole lutownicze musi byc odpowiednio duze, a sciezka juz nie musi byc gruba. Wiec kreslarz (?) pole rysowal pracowicie duze, a sciezka mogla byc juz jednym ruchem.

Duzo ich nie musialo byc - fachowiec plytke rysowal na kalce, potem plytki fotograficznie mozna bylo pare lat trzaskac.

J.

Reply to
J.F.

Ciekawszy jest przełącznik bębnowy zakresów :) u góry radia, w okienkach jest dostęp do trymerów strojących.

Reply to
Janusz

Ale to wszystko spekulacje i.domysły, serio wszyscy co pamiętali dlaczego tak dawno już pomarli?

Reply to
Marek

W dniu 2017-04-11 o 18:06, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Nie, to tylko mechaniczne wzmocnienie, silny wstrząs urywa oczko a tam nie ma przelotki bo to płytka jednostronna więc w ten sposób wzmacniano ją mechanicznie.

Reply to
Janusz

Dnia Tue, 11 Apr 2017 09:51:47 +0200, Marek napisał(a):

IMO a) taki zwyczaj, przynajmniej w branzy RTV, b) elementy nieregularne, c) troche trzeba bylo sie nakombinowac jak to wszystko rozmiescic i polaczyc, a potem to nawet by glupio wygladalo jakby chciec od linijki rysowac d) to z linijka byloby bardziej pracochlonnie, bo skoro mozna machnac od reki, to po co sie starac :-)

e) pokutowala teoria duzego obszaru masy ... a moze nadal obowiazuje, bo dobra jest.

J.

Reply to
J.F.

Przyznam, że nie zrozumiałem -- jakiej filozofii? :-) Napisałeś, że proste ścieżki ułatwiają analizę układu, na co odpowiedziałem, że ówczesne układy konsumenckie były na tyle nieskomplikowane, że to nie robi większej różnicy. Jestem pewien, że na zdjęcie schematu ideowego z płytki z zapasem wystarczyłyby Ci 2 godziny. Gdybyś to musiał zrobić ze współczesnym odtwarzaczem mp3, to doby by nie starczyło, choć liczba elementów zasadniczo podobna, jak nie mniejsza. A i tak nigdy nie będziesz miał pewności, że gdzieś nie ma zagrzebanej przelotki. :-)

No tak, płytki drukowane zasadniczo tylko po to istnieją i poza dramatycznym obniżeniem kosztów wytworzenia produktu niemal wszystkie inne parametry maja gorsze od rozwiązań alternatywnych. Ale już ta jedna przewaga zapewnia im dominację, co jest zupełnie naturalne.

Mnie się najbardziej podoba to:

formatting link
Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Niska impedancja szyn zasilania, w tym masy, to absolutna podstawa, czemu więc "poukutowała"? :-)

W zaleceniach dla płytek wielowarstwowych piszą wprost o tym, by przeznaczać całą warstwę wewnętrzną na GND, a warstwę VDD ciąć na tak niewiele jak największych obszarów, jak się tylko da. Tu ludzie pracowali głównie na jednej warstwie, więc robili, co mogli. :-)

Nawiasem mówiąc: dlaczego dzisiejsze płytki często składają się z długich i cienkich ścieżek, nawet w sytuacji, gdy to nie jest absolutnie konieczne? Jaki jest zysk z nieposiadania miedzi, pomijając oczywiste względy wymaganych prawem i rozsądkiem izolacyjnych? Ja się staram minimalizować powierzchnię pustych pól, przez co moje płytki często wyglądają jak frezowane. :-)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale to zrozumiale ... i mozliwe do realizacji. I ekranuje sygnaly miedzy warstwami.

formatting link
Myslisz, ze tu o impedancje chodzilo ?

Bo programy komputerowe rysuja sciezki cienkie :-)

A czy to takie istotne czy cienkie czy szerokie ? Nie wiem. Ale szerokie sciezki to chyba duze pojemnosci - w szybkich sygnalach cyfrowych szkodzi. (a w zasilaniu pomaga)

No i ostatnio dochodzi kwestia chlodzenia elementow SMD.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.