>> Szynkę kupuję wyłącznie we czwartki, nie każdego czwartku, nie jestem
>>> wielkim entuzjastą wyrobów mięsnych. We czwartki dlatego, że do sklepu
>>> w pobliżu uczelni przywożą wtedy porządną szynkę. Jedną! Samo centrum
>>> dużego miasta. Dobre wędliny da się kupić bez problemów.
>> Jasne. Raz na tydzień, jeśli załapiesz się na jedną sztukę. Regularnie
>> zaprzeczyłeś sam sobie.
> Jeśli ktoś nie jest wielkim entuzjastą wyrobów mięsnych, to sam całej
> szynki nie zje.
Ja chcę móc pójść do sklepu w dowolny dzień tygodnia, sięgnąć po wędlinę z wyższej półki nie na nadziać się na 60% mięsa w mięsie. Za dużo wymagam?
Polowania na lepszy wędliny zbrzydły mi za komuny.