Re: 100Hz w LCD

Nie w tym sensie. Padre zarzuca brak wiedzy, ale sam przedstawia przykład który nie ma sie nijak do LCD bo _PO CO_ w LCD zaciemniać obraz pomiedzy klatkami? W kinie obraz musi migotać z zacienianiem bo tak jest prowadzona taśma. W LCD nie ma w ogóle takiej potrzeby.

Sens 100Hz jest w interpolacji klatek (i wygładzaniu obleśnego interlace) a nie w szybkosci skrecania kryształów. Moc obiczeniowa jest juz wystarczająca, zeby opóźnić obraz o parę klatek ale mieć więcej informacji o ruchu żeby lepiej wygladzić obraz przy konwersji i->p i wyliczyc cos pośredniego.

PO CO miałby tak robić?

W samym LCD to jest taka wlasciwosc. Ale w TFT nie ma, a wszystkie duze sa teraz TFT, wiec nie ma co dyskutowac :-)

J.

No i widać że nic nie rozumiesz, takiego zaciemniania wymaga FIZJOLOGIA PROCESU WIDZENIA a nie ekran LCD, nie ważne że nie widzisz lub nie rozumiesz takiej potrzeby, wystarczy że telewizory z taką konstrukcją wyświetlają obraz POSTRZEGANY jako płynniejszy.

A co do projektorów kinowych, zaciemniają ekran nie tylko podczas przewijania kliszy jak było to w pierwszych prymitywnych konstrukcjach ale również co najmniej raz kiedy klisza się nie porusza - zgadnij w jakim celu? Albo poszukaj informacji na ten temat.

Chcesz mi powiedzieć, że fizjologia procesu widzenia _WYMAGA_ zaciemnienia? Serio? Ktos ci zaciemnia rzeczywistość 100 razy/sek? Może po prostu masz oświetlenie w domu samymi świetlówkami z jednej fazy ...

Zadaje pytanie ponownie: PO CHOLERE ZACIEMNIAĆ 2x częściej obraz skoro możemy tego w LCD nie robić _W OGÓLE_.

LCD a kino to dwie kompletnie różne rzeczy. Mechaniczny projektor będzie migał i szukano rozwiązań które to miganie zneutralizuja, ale nie wyeliminują. W LCD nic migac nie musi. I nie miga. Hasla 50/100/200Hz na LCD nie mają się nijak do jakiegos kinowego migotania.