Prysznic z chin /elektryka/

Zgoda, dokąd jest sprawne.

Jakie szanse ma 'petent' w sytuacji uszkodzenia?

Reply to
Ilona
Loading thread data ...

Dlatego nigdy nie potrafiłem dojść na drodze czystego rozumu, co za doktor Paj-Chi-Wo napisał ten fragment normy. W kingsajzie wysokość 2+epsilon metrów nie robi szczególnego wrażenia i zostaje tylko liczyć na rozsądek elektryka.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

To też przetestował, 1,5mA w oddaleniu i 24mA przy samej końcówce prysznica. Widać więc, że całkiem wysokie, ale mam prośbę: nie każ mi tego szaleńczego wynalazku dłużej bronić. ;)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ale fonetycznie jak w oryginale czy znaczeniowo ?

Co on sie sie staral powiedziec "its invoked my breaker tripped" ?

Ambitnie wyglada.

Ale jak myslisz - najpierw wepchal miernik, czy najpierw wepchal łapę? :-)

Ja bym tam jednak wolal, zeby Chinczycy to uzywali :-)

J.

Reply to
J.F.

W jakim sensie niedemontowalego - wystarczy kostka zaciskowa z 6 srubkami, czy zespawac trzeba ?

J.

Reply to
J.F.

Wyłącznie fonetycznie. Jak słynny forfiter. :-]

"It seems like my breaker tripped".

Jak sobie przewiniesz do końca, to zobaczysz, że w Ameryce Południowej urządzenie cieszy się powszechnym uznaniem. I kij tam z uziemieniem, przecież różnicówkę wybija!

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Mógłby jeszcze przetestować napięcie na wyjściu względem ziemi bez uziemienia (bo prąd uziemienia zmierzył) :)

Reply to
Queequeg

Mi się ten akcent bardzo podoba. Taki rosyjski trochę. Ale nie przebija tego:

formatting link
"This is a spoken word version of the Wikipedia article Bhutanese passport."

Reply to
Queequeg

Witam To że spirale grzejne w przepływowym ogrzewaczu są bezpośrednio w wodzie nie jest jakimś ewenementem. Nie wiem czy jest regułą. Różnicówkom też to zwykle bardzo nie przeszkadza.

formatting link

Reply to
EM

Niekoniecznie bardzo długie, metr wody rurzanej w typoewj plastykowej rurce instalacyjnej ma jakieś 150kOhm, jeśli mnie pamięć nie zawodzi. Nawet przy pełnym przebiciu więcej niż 2,5mA nie popłynie, a i to w szczycie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Samo rozpowszechnianie takiego filmu powinno być karalne. ;)

Reply to
Ilona

Coś w tym rodzaju. Jest takie enigmatyczne określenie: 'niemożliwe do zdemontowania bez użycia narzędzi', (wszystkie wtyczki, 'żabki' i 'krokodylki' odpadają), oraz odpowiednio trwałe, np: jak podłaczenie piorunochronu do uziomu.

Reply to
Ilona

Nie opierał bym bezpieczenstwa na składzie chemicznym wody z wodociągu.

Poza tym, dzis ochrone przeciwporażeniową opiera się na obniżaniu napieć dotyku, (znikło już coś takiego, jak napiecie bezpieczne). Co z tego, że petent nie zostanie porazony na śmierć, jak ze strachu, (próg percepcji prądu rażeniowego Up=0.5 [mA] ), poślizgnie się i upadnie na głowe?

Reply to
Ilona

Widac tu też, na dole obudowy, solidny metalowy korpus wlotu i wylotu wody, który umożliwia podłączenie do szyny wyrównawczej.

formatting link

--

Reply to
Ilona

Ta, ma, ale jakiej trwałości?

i chwała Bogu!

Reply to
Ilona

W kraju, w którym rocznie składa się więcej pozwów, niż liczy on obywateli, przyjęto próg zadziałania na poziomie 6 [mA].

formatting link

Reply to
Ilona

Nie tam, ludzie różne głupoty robią na filmach, byle było powiedziane, żeby nie robić tego w domu. I tu chyba było :)

Reply to
Queequeg

Co poniektórzy powinni pamiętać przepływowe, elektryczne podgrzewacze wody, zakładane na kran i czajniczki "delegacyjne", importowane personalnie i masowo z byłego ZSRR. Używałem z powodzeniem. Czajniczki oparte na "patencie" więzienno-wojskowym: dwie żyletki, zapałki jako izolacja i do sieci - działało!. Był taki okres, że ciepła wodę wyłączano na jeden miesiąc w celu konserwacji sieci - korzystałem z tego patentu przez kilka sezonów. Konstrukcja niestety z tanich tworzyw, starzała się, a wylot błyskawicznie zarastał kamieniem, ale działało. Do napełnienia wanny absolutnie nie, ale ogolić się i ochlapać to i owszem. Teraz anekdota: na którejś konferencji (chyba gdzieś w Beskidzie, ale głowy nie dam) kolega, głeboką nocą postanowił sobie zrobić herbatkę - jedyne niezajęte gniazdko było w łazience; właczyl i czeka - a tu nic; postanowił srawdzić czy działa (a był na bosaka), zdjął pokrywkę i wsadził palec do wody - tak go miąchęło, że nabił sobie solidnego siniaka na głowie. Okazuje się, że tam woda była za czysta. Nie mieliśmy miernika (delegacja) - ale po 10min. od włączenia nie można było wyczuć zmian temp. pzdrw M

Reply to
Marek Panek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.