"podkręcanie" lampy metalohalogenowej

Mam następujący problem: jest projektor-samoróbka i chciałbym zwiększyć jego jasność. W projektorze jest w tej chwili lampa MH z krótkim łukiem i o mocy

575W, ale układ zasilania (statecznik+zapłonnik) jest dla lampy ulicznej 400W i wszystko działa z mocą 400W. Chciałbym zwiększyć moc tej lampy, ale stateczniki o mocy 575W są jakoś trudno dostępne, a stateczników pomiędzy 400W i 575W nie ma w ogóle. Są za to stateczniki do lamp sodowych o mocy 600W i byłbym skłonny zaryzykować, gdybym wiedział czy po zamianie lampy sodowej na metalohalogenową moc lampy będzie podobna. Może ktoś się orientuje na ile te lampy są wymienne, wydaje mi się, ze mają zbliżone napięcie pracy, bo statecznik MH o mocy 400W ma podany prąd pracy lampy 4,1A albo 4,2A, czyli napięcie na lampie około 100V, a ten statecznik HPS o mocy 600W ma podany prąd pracy lampy 6,2A, czyli napięcie też około 100V.

I drugie pytanie: jakie są szanse, że lampa MH o mocy 400W, włączona do zasilania o mocy 600W, nie wybuchnie od razu, tylko będzie świecić krócej niż producent przewidział, ale za to dużo jaśniej? Nominalnie czas życia takiej lampy to jakieś 15 tysięcy godzin. Do zaakceptowania dla mnie jest skrócenie tego czasu nawet o 90%. Z wyglądu lampa ma wielki żarnik, dużo większy niż lampa do projektora o mocy 575W, która ma trwałość 1000 godzin, czyli na "chłopski rozum" to głównie wymiary żarnika (długość łuku, czyli koncentracja mocy w jednostce objętości) ma tu największe znaczenie, a ta lampa 400W ma żarnik kilka razy większy niż lampa 575W. Ale niewykluczone, że lampy z mniejszym żarnikiem są też wykonane z jakichś lepszych materiałów, chociaż nie sądzę, żeby samo szkło bardzo się różniło. Jednak chętnie posłucham fachowych opinii zanim zrobię eksperyment, który może kosztować 120zł.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń
Loading thread data ...

"Paweł Paroń" snipped-for-privacy@freeland.lublin.pl> wrote in message news: snipped-for-privacy@90-mo5-2.acn.waw.pl... ciach powiem tak kiedys wyjalem palnik z rteciowki - mialem rozne stateczniki - dopoki odpalalem na nominalnym bylo ok - za kazdym razem startowal itd. podlaczylem go przez statecznik o mocy prawie 2 razy wiekszej - palnik zapalil sie, oczywiscie wyszedl z normalnej pracy (UV jak swieci kazdy wie - bladoniebiskie swiatlo, da sie popatrzec, nie oslepia - intensywny zapach ozonu) - ten przetezony palnik wszedl w swiatlo widzialne - zaczal swiecic intensywnie na bialo, kwarc z ktorego byl wykonany rozgrzal sie do temperatury wisniowo-czerwonej - okolice elektrod - kwarc ciemnoczerwony, wewnatrz oslepiajace, biale swiatlo - potrzymalem go tak dluzszy czas - cos kolo 30 - 40 minut, po tym czasie wylaczylem, pozwolilem mu ostygnac... po paru godzinach chcialem go odpalic ponownie - juz nie wstal.... Nie sprawdzalem rezystancji miedzy elektrodowej, mozliwe ze material elektrod zostal rownomiernie napylony i nie pozwlala na zajarzenie wyladowania, mozliwe ze palnik taki odpalilby po podaniu znacznie wikeszego napiecia. Opisuje moj "eksperyment" - moze sie do czegos przyda...

Reply to
PAndy

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.