lampy bateryjne

Użytkownik Alek EP napisał:

A to zależy od tego, który będzie "najlepszy" ;-) generalnie chodzi o niemodulowany, stabilizowany kwarcem nadajnik na 3,5 MHz. Ponieważ jeszcze nie robiłem prób z tymi lampami, to chciałbym się wstępnie doteoretyzować. No i wyjaśnić przy okazji pewne wątpliwości - na przykład doszło do mnie, że dobrze jest przy niskowoltowym zasilaniu lamp bateryjnych zastosować OSOBNĄ baterię siatkową. ?? Może tak a może nie i dlaczego.

MAc

Użytkownik Jd. napisał: Wadą tego sposobu jest strata tych kilku woltów

Dzięki, tego nie brałem pod uwagę - a to przecież oczywiste.

Mac

Oczywiście potrzeba ujemnego napięcia dla I siatki. Jasna sprawa, męczył mnie problem przewagi OSOBNEJ baterii siatkowej nad automatycznym uzyskiwaniem napięcia siatkowego - wyjaśniony przed chwilą przez Jd.

Ale chyba w

No właśnie dam ;-).

Istotą tej zabawy jest "nieposługiwanie się" zbyt współczesnymi rozwiązaniami. Oczywiście nie będę przeginał i budował baterii od zera, ale niektóre elementy tak - kondensator zmienny już mam :-) MAc

No - byl jeszcze trzeci sposob - siatka do masy przez spory rezystor, prad siatki powodowal spadek.

Nawiasem mowiac - przy tak malych napieciach anodowych polaryzacja siatki nie moze byc bardzo ujemna, a moze nawet dodatnia. Gdzies chyba widzialem projekty dzialajace na kilku woltach anodowego

- szczegolnie generator raczej nie ma wielkich wymagan.

O, nieoceniiny gugiel:

Byly jeszcze pomysly uzycia jako lamp wyswietlaczy VFD - one normalnie pracuja na malym napieciu [12-30V], a za to jakie widowiskowe wychodza :-)

J.