Witam!
Właśnie zaczynam urządzać sobie mały kącik elektroniki w nowym mieszkanku. Chciałbym to zrobić "raz a dobrze" więc zaczynając od gołych otynkowanych ścian reszte robie sam.
No i najważniesze pytanie:
Co polecacie na blat do lutowania i małych prac mechanicznych ?
Ja mam następujące potrzeby:
a) niepalny
b) docinalny na dowolny wymiar (musi wejśc idealnie we wnękę)
c) nieprzewodzący prądu
d) niełatwy w uszkodzeniu lutownicą, kalafonią etc
e) nie za bardzo śliski
Zastanawiam się nad normalnym blatem kuchennym, ale niestety on jest palny. Możje jednak przesadzam i te blaty są trudno palne ?
A może metalowy z jakimś obiciem? Malowanie nie wchodzi w grę, bo jedna rysa na lakierze i zwarcie gotowe. Może jest jakaś guma którą można obić taki metalowy blat, w dodatku antypoślizgowa?
W tym materiale powinno dać radę wyciąć otwór na przewody.
Jeśli ktoś z Was ma ciekawe rozwiązanie własne sprawdzone praktycznie, to słucham.
I jeszcze przy okazji: czy ktoś zna podobny system do półek na kątownikach ( do kupienia w każdym hipermarkecie), ale bardziej uniwersalny ? Nad blatem chciałbym zabudować pare poziomów na aparaturę, narzędzia etc jednak potrzebuje półki o róznych rozmiarach (im wyżej, tym dłuższe). Nie oglądałem jeszcze systemów półek sklepowych, ale coś mi mówi że będą bardzo drogie, wiec pytam o rozwiązanie tańsze nieco.