OT: Discovery SC - wymiękłem...

Użytkownik "HF5BS" snipped-for-privacy@t.pl napisał w wiadomości news:ok0k0i$jc0$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Apropos narzekania - tym razem przypieprzę się do National Geographic, pędzonego przez Fox TV (bo to ichnie). Program moto, robią Mazdę RX7. I mówią... Silnik "łąkla", kurwa mać...

formatting link
... Jadę do Pejsłolk (Pasewalk) na piwo urżnąć się :P

Reply to
HF5BS
Loading thread data ...

Osoba podpisana jako HF5BS snipped-for-privacy@t.pl w artykule <news:ojvsie$smc$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl> pisze:

Bez przesady. To są właściwie programy rozrywkowe – mocno popularne, mało naukowe. A i tak można sobie poradzić - lektor może podawać jednostki oryginalne, przeliczenie może być w napisach. Jednak może być i na odwrót – jeśli uznamy, że program ma być przestrogą dla kierowców, to orientacja w skali wykroczenia jest ważniejsza niż przedstawienie kolorytu lokalnego.

Chodzi raczej o kwestie marketingowe związane z linkowaniem. Niektóre portale nie życzą sobie podawania bezpośrednich linków twierdząc, że tracą wpływy od reklamodawców bądź spada pozycja ich strony głównej w wyszukiwarkach. Lenistwo cytujących sprowadza się do tego, że nie chce im się właściwie zdefiniować zaleceń w pliku robots.txt czy też szablon strony nie przewiduje podania bezpośredniego linku jako nieklikalny tekst.

Pozostaje jeszcze kwestia odnalezienia artykułu ze zlikwidowanego bądź zreorganizowanego portalu. Podanie linku bezpośredniego ułatwia znalezienie artykułu w archiwum internetowym, ale nie wszystko tam trafia, a wtedy podanie tytułu i autora może być lepsze - można znaleźć tekst po reorganizacji portalu lub odwołanie do tekstu gdzieś indziej w Internecie.

Reply to
Andrzej P. Wozniak

W dniu 2017-07-10 o 16:25, Piotr Gałka pisze:

Dodam jeszcze, że w przypadku niektórych instrumentów znaczenie ma temperatura i wilgotność powietrza. Spotykałem się, że gdy podczas gry na fortepianie ktoś otworzył okno w zimie, aby przewietrzyć pomieszczenie, dość szybko i w sposób niezwykle przykry dla ucha zmieniał się strój.

Inny znany mi przykład z przed chyba niecałych 30 lat: dość ciekawe organy w Zawadzie koło Dębicy. Jakiś "gieniusz" wpadł na pomysł, aby powietrze do miecha pobierać z zewnątrz kościoła. Efekt w zimie był taki, że w ciągu chyba minuty od rozpoczęcia utworu organy zjeżdżały tak z pół tonu w dół. Też nie dało się słuchać.

Reply to
Adam

Osoba podpisana jako SW3 snipped-for-privacy@poczta.fm.invalid>

w artykule <news: snipped-for-privacy@hopeit.linksys pisze:

No toś się popisał. Po pierwsze – z niewiadomych powodów dokonałeś konwersji standardów kodowania w wątku, w którym akurat ten kierunek konwersji skrytykowałem. Po drugie – skąd wziąłeś mile angielskie? W oryginale tytuł brzmi "Vingt mille lieues sous les mers", są to zatem mile francuskie (właściwie ligi,

1 lieue = 3898 m). Mniejszym błędem byłoby użycie mil morskich, bo rzecz dotyczy żeglugi. Po trzecie – pisałem tylko o publikacjach popularno-naukowych i zaznaczyłem, że nawet tu nie dotyczy to wszystkich przypadków. Mogłeś spytać, co miałem ma myśli, zamiast lecieć w beletrystykę i trafiać kulą w płot.

Istotą problemu jest to, że różne typy publikacji mają różne wymogi i mieszanie ich zwykle źle się kończy. W przypadku mieszania jednostek miar znanym przykładem jest utrata marsjańskiej sondy:

formatting link

Reply to
Andrzej P. Wozniak

Am 10.07.2017 um 21:31 schrieb HF5BS:

Fakt, oni te s dobrzy w te klocki. Chyba z tej samej serii była produkcja jakiegoś innego samochodu. I lektor cały czas mówił coś o jakieś Dżessi. Chodziło o chassis.

Waldek

Reply to
Waldemar

W dniu 2017-07-10 o 15:45, Piotr Gałka pisze:

Poszukałem. Kołacze mi się po głowie, że jakieś 5 lat temu przeglądałem te papiery (bo przestały się mieścić) i pozbyłem się makulatury.

Mam do nastrojenia dwa pianina, ale one czekają, bo trzeba je postawić obok siebie i muszą w tym pomieszczeniu trochę postać. Dopiero wtedy będę kombinował ze strojeniem. Tego gościa nie mam zamiaru ściągać, bo umawianie się z nim to ostatnio zawsze było kilka miesięcy i kilka nieudanych umówień (bywa w Gdańsku tylko przy okazji, robiłem z nim coś kiedyś jak miał 6 koncertów na głowie tego dnia - masakra - komórka dzwoni praktycznie bez przerwy).

Pozostaje poszukiwanie tego programu Googlami. Żadna nazwa mi się nie kojarzy tylko wygląd, który mniej więcej opisałem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-07-10 o 22:31, Adam pisze:

Przy moim słuchu "pierwszego stopnia" (rozróżniam kiedy grają a kiedy nie) nie zrobiło by mi to żadnej różnicy :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:36:05 +0200, SW3 napisał(a):

Niekoniecznie.

Wyobraź sobie, że przeczytasz/usłyszysz, że jakiś samochód przejeżdża

100 mil na galonie benzyny. Spróbuj teraz na szybko odpowiedzieć, czy ta osoba:

- chwali się

- narzeka

- kłamie? Tymczasem, jak zobaczysz "2,3l/100km", to odpowiedź będzie dla Ciebie oczywista.

Reply to
Yakhub

W dniu 10.07.2017 o 22:34 Andrzej P. Wozniak snipped-for-privacy@poczta.onet.pl.invalid> pisze:

No to może szkoda, że tłumacz nie przeliczył - bym się nie pomylił. Ale jednak nie przeliczył. Tym bardziej więc nie ma powodu przeliczać mil angielskich, które są bardziej znane.

Zresztą pozaukładowe jednostki miar trafiają się nie tylko w obcojęzycznych tekstach. Np. w lotnictwie wysokość lotu podaje się w stopach (setkach stóp) - czyli co, robiąc program o lotnictwie należy za każdym razem przeliczać na metry? Zaokrąglać czy nie? Co dalej? W filmie z PRL należy przeliczyć PLZ na PLN? A może jeszcze przeliczyć siłę nabywczą? Używane w przysłowiach łuty, tynfy, miarki oczywiście też zastąpić aktualnymi jednostkami?

Reply to
SW3

Problem nie w równomiernym zjeździe ale w tym, że poszczególne głosy mogą zjechać inaczej. Piszczałki drewniane są bardzo wrażliwe na różnice wilgotności względnej i potrafią odjechać bardzo daleko.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "Waldemar" snipped-for-privacy@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...

Czy ty też byś wybaczył, jakby po polsku mówili "has-s-is", czyli tak, jak napisane, zamiast "szas-i"? Acha, Dla ęgliszmenuff - yahdeh dho Pasewalk (oczywiście po ęgjełlszku czytane) nah peevoh oorzhnonhtsh sheh... (Sram na to, czy "prawidłowo" to zapisałem, i tak każdy to inaczej zapisze, wiec nie będę się pieścić). Przepraszam za uniesienie się, mojej rodzinie niewiele brakło, bym w ogóle nie mówił po polsku. Kresy, Sybir... Na szczęście dziadkowie skutecznie uciekli... domyślacie się, o co biega?

Reply to
HF5BS

W dniu 11.07.2017 o 11:58 Yakhub snipped-for-privacy@aa.aa pisze:

Jak usłyszę 100 mil na galonie to będę wiedział, że:

- tam w ten sposób podają spalanie

- używają galonów i mil (u nas by było ile kilometrów na litrze)

- podano okrągłą liczbę więc pewnie jest mało precyzyjna, być może z kosmosu

to pomyślę, że zrobiono jakiś pomiar i tyle właśnie wyszło. Dwa i trzy dziesiąte.

Reply to
SW3

Dnia Tue, 11 Jul 2017 14:05:16 +0200, SW3 napisał(a):

Ale nie masz zielonego pojęcia, czy to dużo, czy mało, i czy w ogóle mieści się z zakresie realnych wartości.

Reply to
Yakhub

W dniu wtorek, 11 lipca 2017 11:16:05 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Dzięki. Znalazłem coś takiego

formatting link
dosyć podobne do tego co opisywałeś, czyli wpierw się nagrywa, później program oblicza co tam trzeba i można wg. niego stroić. Tylko nie ma w nim tych kółek o których pisałeś - więc chyba to nie to. W wersji darmowej pozwala na dostrojenie A w kilku oktawach. Cena pełnej wersji ... khem ... 338E :) To jest równowartość 6-7 wizyt stroiciela.

A nie możesz wziąć innego stroiciela? Tu masz np.

formatting link
Pozdrawiam

Reply to
po_zboju

(dało by się wyłączyć QP?) Użytkownik "SW3" snipped-for-privacy@poczta.fm.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@hopeit.linksys...

O Jezu, nie ruszać stóp! Chu^Hałowo to wygląda(ło by), gdy np, w programie o katastrofie lotniczej, czy w ogóle, jakimkolwiek lotniczym, kontroler mówi "wyrównaj do poziomu 300 (a to jest w setkach stóp zawsze), bądź wyrównaj do poziomu 30 tysięcy stóp, a nagle tłumacz pieprznie "wyrównaj do poziomu dziesięciu tysięcy czterystu czterdziestu metrów" (tyle dokładnie wychodzi z przeliczenia). Ja ŻĄDAM, by lektor podawał w stopach, jak w oryginale było w stopach, to samo dla każdej innej jednostki. A jak chcą przeliczać, niech dadzą jako napis u dołu. Często wraz z emisją programu, nadawane są dodatkowe sygnały, więc to tak może pójść, ostatecznie, kto nie może, to sobie na kalkulatorze przeliczy wysokość w stopach, przemnoży przez 0.3048 i dostanie wysokość w metrach. A przy okazji, jak podzieli przez 3, to dostanie wysokość w jardach.

To ja już wolę życie w KRLD, stabilniejsze i przewidywalniejsze. Przeliczać można, tylko mądrze, aby nie zaciemniać przekazu.

Nie. Żądam tłumaczenia z oryginalnymi jednostkami, zgadzam się natomiast na takie zorganizowanie pracy lektora, bądź napisów na dole (co już robiono i było bardzo sympatyczne), gdzie podaną wartość w milach, PSI, furlongach, wiorstach (a każda inna...), itd., przeliczano na odpowiednie jednostki metryczne, nie naruszając jednocześnie treści przekazu. Dobra, leci film o starożytnej Grecji. Starożytni Grecy pokusili się o przeliczenie, jak gruba jest atmosfera ziemi (!), bo coś podejrzewali, że po zachodzie słońca, nie robi się od razu ciemno. Wyszło im 18 stadionów (źle wyszło, ale sposób myślenia i podstawy ku temu były, że szanujcie Greków, ludzie... A jeszcze jak dokładnie policzyli rozmiar równika, to szacun, szacun, szacun... Walnęli się chyba o niecały 1 %, jak na tamte czasy, to rewelacja) Ciekaw jestem, jak to Discovery, czy niestety, "Naszjonal Dżełografik" chyba też, przedstawią? Obawiam się, że coś popierdo^H^Hniczą. Wracając do tej sprawy z kontrolerem - jak to wygląda, gdy kontroler każe wejść na wysokość 300, pilot tak ustawia na autopilocie, a lektor nagle syfi jakimś 10 tysięcy z kawałkiem... (A te 440 metrów może mieć znaczenie (i niestety, miewa, wyszukać?) dla bezpieczeństwa lotu). I niech go ręka Boska broni, obcinać ten kawałek w metrach. Każdy, kto nie ma dyskalkulii, bardzo łatwo zgrubnie przeliczy stopy na metry - wartość w stopach podzieli przez

3, bądź jeśli mu łatwiej, pomnoży przez 3 i podzieli porzez 10. I tak nie wyjdzie dokładnie, ale zgrubnie oszacuje. Do dokładnych ma kalkulator, obecnie w każdym telefonie, nawet takim dla seniora. A nawet wyszukiwarka google, też ma kalkulator wbudowany - wpisuje się działanie i dostaje wynik.
Reply to
HF5BS

W dniu 2017-07-11 o 14:44, po snipped-for-privacy@go2.pl pisze:

Wygląda na inny. Pewności nie mam, bo może wybiera się sposób pokazywania dostrojenia. To mi przypomniało, że na ekranie tamtego chyba też jest klawiatura i pokazuje który klawisz się stroi.

Tamten na pewno najpierw chciał posłuchać (standard to chyba po 5 uderzeń) kolejnych A.

To był program sprzed 15 lat. Może już nie ma go na rynku.

Mniej więcej to napisałem pisząc, że tego gościa nie mam zamiaru ściągać. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-07-11 o 15:25, HF5BS pisze:

O Jezu ale ty jesteś gaduła.

Reply to
Janusz

Użytkownik "Janusz" <janusz snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:ok38gg$2io$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Cóż poradzę na takie dictum...?

Reply to
HF5BS

W dniu czwartek, 6 lipca 2017 22:09:02 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:

Bracia i siostry moze nie w temacie a moze 0.5/0.5 jezeli chodzi o strojenie dziekow to podstawa 440hz jest globalnym oszustwem aby wybic nasze ciala i umysly z prawidlowego rytmu zycia(dlatego od paru latek taki burdel na swiecie). od wielu lat wymuszanozaokraglenie do 440... gdy nawet musielibysmy cos zaokraglic to do 430... a dlaczego

BO WRZECHYNIWERSALNA CZESTOTLIWOSC ZYCIA TO 432HZ.

kiedys strojono instumenty wlasnie na takiej czestotliwosci

taki skok w bok tematyczny

Reply to
moz2598

W dniu 2017-07-10 o 15:07, po snipped-for-privacy@go2.pl pisze:

Coś nowszego i bardziej inteligentnego, dodatkowo open source.

formatting link
L

Reply to
Luke

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.