- Vote on answer
- posted
19 years ago
Oszukanie fotoradaru
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Taki mamy problem narodowy, przez poprzednie 200 lat kiedy nalezalo prawa przestrzegac ? :-)
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Ale co tu pigulka pomoze - chcialo by sie sprawnie przemieszczac po kraju, a tu jakos srednia zgodnie z przepisami wychodzi 70 .. Albo i gorzej - ostatnio do pracy mialem chyba z 15km ze znakiem "40" ...
Jak sie nie chce, to kazdy pretekst jest dobry :-)
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Pszemol napisał(a):
(...)
Chodziło mi o to aby pokazać że w przypadku gdyby taka jazda była uciążliwa to jest to prawnie załatwione. Odnośnie tych 70km/h to ono po coś jest bynajmniej nie po to żeby je przekraczać. Znaki nie są ustawiane bezmyślnie, tylko po to żeby zapewnić Tobie i INNYM bezpieczeństwo.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Co nie jest wyraznie zabronione to jest dozwolone :-) A skoro w kodeksie nie ma :-)
No przeszkadza :-)
Jakby mial troche kultury to by ustapil :-P Zdarzalo mi sie po poboczu jechac 150km/h, bo z tylu szybszy jechal
Jakos co drugi jedzie ponad 100 i nic sie nie dzieje :-)
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
No i tu wychodza te roznice geograficzne. U nas po trawnikach nikt nie jezdzi, ale jest duzo drog z poszerzonymi poboczami (tak to wszyscy nazywaja). Te poszerzenia sa wlasnie po to, zeby wolne pojazdy nie blokowaly calej jezdni, cos typu pol pasa awaryjnego. Ale niektorzy nie moga zrozumiec, ze przeszkadzaja jadac 1/2 dozwolonej.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
To bedziesz musial specjalnie odcinek dobrac zeby tyle uzyskac.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
To roznie. Ostatnio obserwuje takich co w miescie jada licznikowe 40 zeby przypadkiem nie przekroczyc. Licznik jak to licznik klamie wiec faktycznie jedzie taki 35 tam gdzie dozwolone jest 50. No i pytanie, moge go wyprzedzic czy nie ? (wedlug Ciebie)
Nie koniecznie. Czy bierzesz pod uwage pojazd, niesprawny technicznie, albo poprostu kierowce niedzielnego ? Jedziesz za pojazdem bez swiatel stop. Albo za gosciem ktory co latarnia to hamuje bez powodu, potem przyspiesza, nagle lapie pobocze, a za chwile sasiedni pas. Jesli dla Ciebie jazda za nim jest bezpieczna to koncze watek bo nie mamy o czym rozmawiac.
Skad ty tyle gwozdzi tam bierzesz ?
A moze puknij sie w swoja i zauwaz, ze wyprzedzanie to nie ma nic wspolnego z przekraczaniem predkosci. Chyba ze pokazesz mi punkt w Kodeksie (ktory znasz tak doskonale) ktory mowi ze wyprzedzanie == przekraczanie predkosci.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Zapraszam do mnie na pokaz. Ustawione prawidlowo musza byc wszystkie a nie wiekszosc.
No i znowu typowy Pszemol expierd wychodzi. Skad wiesz co ja chce? Tym bardziej ze moj pojazd nie jest w stanie osiagnac nawet tych 140. Ale w USA wiedza lepiej jak wyglada caly swiat i co jest dla kogo najlepsze. Najpiej zaatakujcie Polske bo tu zle jezdza.
Nie tylko, ty nie jestes faktem a tez sensu nie ma.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
A tak przy okazji: Ile kilometrow w swoim zyciu przejechales za kierownica ?
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
a to nie jest przypadkiem przeznaczone dla pieszych/rowerzytow/furmanek/etc ? Bo czasami mozesz sie niemilo zdziwic jadac tak jak sugerujesz, gdy natrafisz np. w nocy na nieoswietlona maszyne rolnicza.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
J.F. wrote: [.]
Jak jedzie lewa strona pasa to racja, jak prawa (na ile to mozliwe i mu wolno) to nie widze tu braku kultury.
Ani to madre ani chwalebne... sam bym sie na pobocze nie pchal a juz na pewno nie jadac 150km/h dla wygody jakiegos walnietego kamikadze.
Jak jedzie autostrada to pewnie nic (chyba ze usnie) ale jak jedzie jedna z naszych super utrzymanych drog to juz jest roznie... a takie podejscie jak twoje predzej czy pozniej moze doprowadzic do nieszczescia - niekoniecznie twojego co gorzej - ale co ciebie to obchodzi...
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago