Oszczednosci zarowkowe

Uzytkownik "A.L." snipped-for-privacy@aol.com napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...

Pilem amerykanska Pepsi-Cole i prosze wskazac, co jest w powyzszym tekscie nieprawda?

Nie znam sie na oscypkach, ale nikt mi nia nakazuje wpieprzac na sniadanie albo obiad tego wytworu goralskiego. Za to pochwalam, ze nie mozna robic np. w Austrii czegos podobnego i sprzedawac jako "oscypek", bo nazwa jest chroniona.

A co do zarowek, to w koncu jakie zdanie? Niby takie, ze w PL Unia NAKAZUJE stosowanie swietlowek? ROTFL :))))

Reply to
Stanislaw Sidor
Loading thread data ...
Reply to
Stanislaw Sidor
Reply to
Stanislaw Sidor

Nie, nie rozumiem. W tym właśnie problem. Ostanio okazało się, że nie rozumie tego nawet nikt w Uni. Aaaa... rozumieją, ale za to rozumienie, to mamy wybulić dodatkowo min. 3 mld Euro plus oczywiście 15 000 000 000 Euro jak co roku składki do kołchozu. Ale jak kolega to rozumie, to zazdroszczę. To co VAT 100%? Tak dla ratowania braterstwa oczywiście :-) EOTFM. Dobranoc. S.

Reply to
Sylwester Łazar

W dniu 13.12.2011 23:23, Piotr Dmochowski pisze:

Przecież od dawna wiadomo, że w tym numerze nie chodzi o środowisko, a o stały dochód korporacji.

Reply to
Andrzej Lawa

W dniu 14.12.2011 10:39, J.F pisze:

Niektórzy polecają trzymanie w lodówce ;)

Reply to
Andrzej Lawa

W dniu 2011-12-11 18:35, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie wiem co w tym dziwnego, ja nie podążając za modą, od wielu miesięcy próbuje znaleźć sensowne żyrandole świetlówkowe, bo daje imho lepsze światło niż alternatywy, czyli żarówki klasyczne czy żarówko-świetlówki (kompakty e27). W tych drugich problem jest też niska moc (zasadniczo max. 27 W), co przekłada się na niedostatecznie wielką świetlność (lm), a z kolejnej strony jest problem z fajnymi żyrandolami np. na 6 x e27. Wg pomiarów potrzebuję około 120W mocy świetlnej świetlówkowej, a świetlówki liniowe mają nawet 80W. Poza tym mają większą i prostszą powierzchnię, więc mniej oślepiają, i mniej światła trafia w świetlówkę.

Reply to
Wojciech Wrodarczyk

Dnia Wed, 14 Dec 2011 18:22:41 +0100, Wojciech Wrodarczyk napisał(a):

No nie wiem - te swietlowki to odpowiedniki zarowek ~120W, czyli nawet mocniejszych niz "zwykle setki". Jesli komus teraz brakuje, to co robil dawniej ? Wkrecal trzy 150 czy 200W zarowki ?

Juz dawno to sygnalizowalem - po likwidacji zarowek powinno sie zmienic wzornictwo. Na razie sie nie zmienilo ... no i teraz na dwoje babka wrozyla

- albo sie jeszcze zmieni, albo juz nie, bo kompaktowe sa powszechnie dostepne. tylko drobne poprawki trzeba, bo sa jednak ciut inne niz zwykle zarowki.

A tak prawde mowiac ... to nie przychodza mi do glowy zadne pomysly na fajna lampe na rurowe swietlowki. Plaskie plafony po prostu dac ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2011-12-14 22:16, J.F. pisze:

Ja lubię światło, typowy "mały pokój" pow. 12 mkw. - odczuwam pełen komfort świetlny przy

3x ok. 20 W kompaktowych świetlówek, czyli zakładając 50Lm/W, przy 3000 Lm. Nie wiem jak było kiedyś, bo używam kompaktów już od 20 lat, kiedyś miałem żarowe 3x60W, czyli ok. 2000 Lm, więc różnica jest in plus. Trwałość kompaktowych świetlówek mija się z prawdą pomiędzy katalogami a rzeczywistością. Więc na jakąś oszczędność za bardzo nie liczyłem i nie liczę. Kiedyś porządna kompaktowa świetlówka to wydatek 30-50 zł, a z żywotnością było kiepsko, w dodatku jasność spadała w czasie (zużywała się) i długo rozgrzewała (do 5 min.). Po prostu używałem, bo było jasno. Teraz mam dziwny pokój "duży", już na swoim, pow. ok. 30 m kw., składa się z dwóch prostokątów, do tego brązowe meble, parkiet (jasny brąz), dywan zielony, brązowa rogówka, czarny TV itd. Efekt: żyrandol 2xe27 z kompaktami 27 W Philips Master (największe jakie się mieszczą) + kinkiety e14 2szt. po 11W , razem 76W, czyli jakieś 3800 Lm i nie mam komfortu. Kiedyś mierzyłem poziom światła odbieranego w luksach, nie mam pod ręką tych wyników, ale ze względu na liniową zależność z czasem naświetlania, doszedłem do wniosków, że uzyskuję komfort, gdy średni czas naświetlania w aparacie, dla ISO100 przy przesłonie 2.8 i ogniskowej 17 mm (APS-C) wynosi poniżej 1/30 s. Kłopot polega na tym, że nie udaje się znaleźć fajnych żyrandoli na więcej niż 3-4 świetlówki e27, żeby jeszcze chamsko nie wystawały w dół. O lampach na liniowe można tylko pomarzyć, design typowo biurowy. W biurze mam pow. ok. 30 mkw. w kwadracie, bez okien, temat załatwia 2x2x80W+2x2x40W, czyli 480 W, 45000 Lm.

Jak było kiedyś, pewnie masakra, pamiętam stare rodzinne wyjścia do znajomych - duży salon i jedna 100W na suficie - półmrok. Masakra. Do kuchni udało mi się znaleźć w miarę fajną oprawę na świetlówki liniowe T8 2x40 W.

Mity: Światło jest brzydkie, blade i brzęczy. Prawda przy starych starterach i świetlówkach klasy 6 (np. pila 685). Teraz możliwości doboru światła przy liniówka są większe niż przy kompaktach. Przy kompaktach zazwyczaj mamy do wyboru "ciepłe" (mała świetlność) i zimne (tylko te renomowanych firm mają jakość na poziomie

8). W liniówkach dla wymagających jest nawet dostępny współczynnik 9, poza tym znacznie większa możliwość dobrania koloru (827,835,840,850,865). Co dowiedziałem się z autopsji, barwę należy dobrać z uwzględnieniem kolorystyki pomieszczenia, np. neutralny 840 w zestawieniu z szarą ścianą robi efekt bladości, dopiero "żółte" 827 daje efekt białości neutralnej.

Co do oszczędności, są one pozorne. Nie ma co robić z uszkodzonymi świetlówkami, trafiają na wysypiska, nawet kubły na odpady np. w Media są takie, ze włożenie tam świetlówki powoduje jej strzaskanie. Poza mimo wszystko wysoki koszt. Co więcej, wszyscy coraz bardzie korzystamy z prądu w domach. Kiedyś było to co najwyżej wspomniane 100W na suficie + rubin 200 W + lodówka i radio i reszta jeszcze ze 100 W. Dzisiaj, plazma 200 W, dvd, komputer, kilka laptowów, ładowarki, tablety, netbooki, access pointy, rutery, serwery plików i multimediów, mikrofalówki, piekarniki elektryczne, co raz częściej płyty indukcyjne, klimatyzatory, rekuperatory, pompy cieplne, wszystko wszyskto jest na prąd. Więc jak tu oszczędność? pozdr \ww

Reply to
Wojciech Wrodarczyk

W dniu 2011-12-12 22:27, Sylwester Łazar pisze:

Rozjaśnij proszę. Ja mam mały telewizor, ale za to wolę zwykłe żarówki. W czym różnica, za co płacę za prąd czy za prąd w żarówkach czy za prąd w nowej plaźmie? W czym różnica, czy zarobione przeze mnie pieniądze wydaję na żarówki ogrzewczo - świetlne, czy na farelkę i kompakty w markecie. W czym różnica, czy stracę kasę na fakturach z elektrowni, czy w super oświetlonej galerii handlowej. O ile będzie tańszy prąd, jeśli wszyscy będą zużywać tylko 50 % obecnego zużycia? pozdr \ww

Reply to
Wojciech Wrodarczyk

W dniu 2011-12-13 16:23, Sylwester Łazar pisze:

Ja głosowałem za. Powody są bardziej złożone, nie mniej zgadzam się z przedmówcami.

Reply to
Wojciech Wrodarczyk

W dniu 2011-12-15 12:29, Wojciech Wrodarczyk pisze:

Kiedyś oglądałem reportaż w niemieckiej TV na temat oszczędzania wody. W jakimś miasteczku bardzo starali się tę wodę oszczędzać i namówili wszystkich mieszkańców do wymiany urządzeń na "wodooszczędne"

- jakieś spieniacze do kranów, zawory otwierane tylko na chwilę, oszczędne spłukiwanie itp. Kosztowało to dosyć dużo, ale rzeczywiście udało się znacznie ograniczyć zużycie wody. Po niedługim czasie firma zarządzająca wodociągami podniosła dwukrotnie ceny wody. Efekt: płacą za wodę tyle samo, a mają jej dwa razy mniej. I jeszcze stracili pieniądze na wymianie instalacji...

Jest to zresztą logiczne: duża część kosztów przesyłu wody to koszty stałe, niezależne od zużycia. Jeśli zużycie maleje, jednostkowy koszt rośnie.

P.

Reply to
Piotrne
Reply to
Sylwester Łazar

Dnia Mon, 12 Dec 2011 18:16:07 +0100, Stanislaw Sidor napisał(a):

Za mało - 5600-6400kW :P

Reply to
badworm
Reply to
Szczepan Bialek

Tylko że nazwę to sobie możesz chronić jak ją sam wymyśliłeś.

Baca całe życie wyrabiał i sprzedawał oscypki a teraz mu nie wolno tego tak nazywać. To ja zastrzegam sobie nazwę 'mama' dla swojej.

Mirek.

Reply to
Mirek

A to już musi udowodnić.

Pieprzycie towarzyszu. Jest coś takiego, jak nazwy typowe dla regionu/kraju. Nie wszystkie są chronione, ale mogą być. Wszystko co ma "włochy" w nazwie lub jakikolwiek region włoski musi być tam wyprodukowane. Inne kraje nie były tak skuteczne. Ale Szampania, Calvados itd też są chronione. Kabanosy mogą być produkowane w Polsce, Czechach lub przes firmę Houdek. Reszta sprzedaje Kabanossi. I tak dalej.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 13.12.2011 22:13, J.F. pisze:

Swietlówki zapewne idą wprost do zwykłego śmietnika. Wiem ile tego się zbiera z przeciętnego budynku, pojemniki zapełniają się przez kilka miesięcy. To z jednego budynku. A zobaczcie gdzie zwykły człowiek ma to wyrzucać, nie ma pojemników na osiedlach i dobrze bo by rozbijali. Ale jakby każdy wrzucał w supermarkecie, to dziennie by zebrało się z 10 pojemników na bidę. Moim zd anie komuna trwa w najlepsze.

Reply to
Cezary Grądys

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.