Czy w sytuacji gdy niebezpieczny jest brak działania pompy, nie powinny być dwie niezależne pompy (do tego zasilane z niezależnych źródeł)? Co za przekaźniki teraz robią że się tak łatwo sklejają? Jakby co mogę polecić takie gdzie mnie przez 20 lat w kilkunastu sztukach jeszcze żaden się nie uszkodził - RELPOL RG25. Sterują ogrzewaniem elektrycznym podłogowym akumulacyjnym, moce rzędu 1,5 do 2,5 kW, sterowanie PWM ale dość wolne (cykl 15 minut) bo duża bezwładność cieplna, tutaj niebezpieczne jest sklejenie styków (przegrzanie podłogi + rachunek za energię) więc kable grzejne odłączane z obu stron (L i N). Przekaźniki jak widać przewymiarowane i zajmują po półtora modułu, ale może to najprostsze wyjście. Za to ostatnio była inna awaria - przypadkowe zwarcie na jednym z wyjść sterownika, sterujący tymi przekaźnikami (cewki 24V DC) ULN2803 tak się "zgrzał" że miał stale aktywne kilka sąsiednich wyjść wokół tego jednego przeciążonego. Z ciekawości, czy istnieje zamiennik dla ULN2803 który miałby wbudowane jakieś zabezpieczenia (choćby termiczne) przed taką sytuacją? Sterownik jest własnego projektu na AT90S8535, z jednej strony MODBUS RTU po RS485, z drugiej 16 wejść analogowych KTY10, 8 wejść binarnych i 8 wyjść binarnych na rzeczonym ULN2803 (w podstawce!). Jako że steruje grzaniem, ma zabezpieczenie że wyjścia muszą być zapisywane nie rzadziej niż co minutę, inaczej się wyłączają.
- Vote on answer
- posted
2 years ago