OR na 230V

Cześć.

1) zadanie: załaczyć pompę 2) dwa sterowania 230V - automatyka domowa i sterownik awaryjny, po przekroczeniu temp płaszcza. 3) Potrzeba zrobiena ORa

Oba źródła dają stan "1" w postaci 230V.

Odbiera to pompa 1f ~300W.

Mogę to zrobić na dwóch przekaźnikach, zero problemu.

Zanim to zrobię: czy obecnie do realizacji takiej prostej "bramki logicznej" stosuje się profesjonalnie coś specjalizowanego? Jakiś stycznik z podwójnym wejściem, czy coś w ten deseń? Pytam z ciekawości, niedawno widziałem w cudzej skrzynce rozdzieczej coś co wygladało właśnie na taki układ logiczny, niestety nie spisałem co to było i już sobie nie przypomnę. Na obudowie miał narysowany przekaźnik "z dwoma cewkami".

Jestem pewien, że jeśli jest gotowiec, to będzie bardzo drogi, ale tak z ciekawości: są jakies "elementy logiczne" do montowania w skrzynkę, koło S-ek?

Reply to
heby
Loading thread data ...

W dniu 2021-09-24 o 20:20, heby pisze:

Można zrobic na transoptorach...

Reply to
dolczak

Przekaźniki (+ewentualnie stycznik, z uwagi na rozruch pompy) będą chyba tańsze. Transoptor wymagałby z jednej strony jakiegoś układu 230->dioda, a po drugiej stronie niskonapięciowego załączenia przekaźnika, czyli zasilacza. Rzeźba bez sensu.

Reply to
heby

Ale klapią, ją do pomp używam SSR serii aqg lub aqh.

No ale napięcie sterujące masz gotowe z układu sterowania...?

Reply to
Marek

Oba to gotowe, zamknięte urządzenia, bez druciarstwa nie ma niczego innego niż 230V.

Reply to
heby

To chyba nie problem, w kotłowni mogą sobie kłapać.

Chciałbym, aby była większa pewnośc załaczenia niż rozłączenia.

Kilkukrotnie zespawało mi styki w przekaźniku w piecu na ekogroszek i to było *niebezpieczne* bo podajnik mi pchał węgiel doprowadzac do zagotowania.

Tutaj odwrotnie, jak zespawa to luzik, nic złego się nie stanie, ale jak nie zadziała to zagotuje wodę w kominku.

SSR, jak się uszkodzą, to zostają zwarte czy rozwarte (statystycznie)?

Reply to
heby

W dniu 2021-09-24 o 20:20, heby pisze:

Spoko. Nie musi być wcale prosto, ani tanio, bo 2 przekaźniki to stanowczo zbyt prosty i zbyt tani układ by był. Zapewne pojawi się tu jakiś pseudospecjalista od Sonoff-ów. Z całą pewnością nie doradzi jakie zastosować i jak skonfigurować, bo nie ma o tym pojęcia, ale doradzi Sonoff.

Wracając do pytania - tak są gotowe takie elementy logiczne, które można zamontować koło esek. Nazywają się przekaźnikami programowalnymi, czyli proste sterowniki PLC.

Jest tego na rynku zatrzęsienie - do wyboru do koloru. Można w nich utworzyć bardzo rozbudowane struktury logiczne nie tylko OR, AND, NOT, EX-OR, liczniki, komparatory itd.

W większości ich cechą wspólną jest sposób programowania tzw. drabinkowy, który przypomina schemat elektryczny z użyciem przekaźników.

formatting link
Ale są też takie w których program rysuje się z użyciem bramek logicznych, bloków funkcyjnych np. firmy ARRAY

Tu można sobie poczytać na ich temat:

formatting link

Reply to
Uzytkownik

To się niewiele rózni od wkładania sonoff poza "profesjonalizmem" ;)

To wszystko czywiste, ale wkładanie komputera w celu realizacji 1 bramki, to przegięcie takie samo jak wkładanie Pi w celu migania diodą.

Element który widziałem w skrzynce, wyraźnie był czymś co realizowało 1 funkcję i tylko jedną. Z resztą w podobnym zastosowaniu: sterował pompą kominkową.

W takim miejscu, gdzie mowa o bezpieczeństwie, nie ufam mikrokontolerom, sonoffom, PLC i wychodzi na to, że nie tylko ja.

Reply to
heby

Różnica taka, że Sonoff to zabawki, a wszystkie tego typu PLC są mocno zabezpieczone przed błędnym działaniem, dlatego stosuje się je w przemyśle.

Ale to nie ja pytam jak sobie skomplikować życie :)

Ale PLC to nie to samo co Pi.

Jaki masz problem, aby zastosować 2 przekaźniki, które zajmują tyle samo miejsca co jedna różnicówka 1-fazowa?

formatting link

Reply to
Uzytkownik

W dniu 2021-09-24 o 20:20, heby pisze:

Patrząc na oferty to ja bym dał sobie spokój i wziął dwa przekaźniki. To prawda, że jeżeli są dobrze dobrane to rzadko trzeba je wymieniać, ale po uszkodzeniu będziesz szukał czegoś egzotycznego. Przekaźnik kupisz prawie w sklepie za rogiem, a na pewno w hurtowni za następnym rogiem. Natomiast wcale bym się nie zdziwił gdyby ten przekaźnik, który widziałeś, był rzeczywiście dwucewkowy, ale też "bistabilny".

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 24.09.2021 o 23:11, heby pisze:

Zrób tak, jak się robi obwody bezpieczeństwa - czasami :)

Dwa przekaźniki realizują Ci funkcję OR, a sterowany stycznik zamień na dwa styczniki połączone szeregowo w torze prądowym, po prostu jeden za drugim. Dodatkowo zrób kontrolę ich zadziałania. Przykładowo, jeżeli żaden z ze styczników "OR" nie jest wysterowany, a pomimo tego masz któryś ze styczników włączony (wykrywając napięcie na wyjściu, czy też dodatkowymi stykami pomocniczymi dodanymi do styczników, jeżeli nie będzie miały w standardzie albo wykorzystasz wszystkie tory) to włącz sobie jakiś alarm, czy inną obsługę zdarzenia. Dzięki Piotrowi wiem już, że jak kupisz stycznik z prowadzonymi stykami, to będziesz mógł oprzeć na nich detekcję sklejenia. Tak, są takie styczniki w sprzedaży.

Miłego. Irek.N.

Reply to
Irek.N.

Raczej miałem myśli efekty uboczne takiej komutacji mechanicznej jak sklejanie styków, iskrzenie....

No właśnie znajomy miał też ten problem z podajnikiem i wymienił na ssry, po wymianie jak na razie nic się nie dzieje.

No generalnie jestem zwolennikiem stosowania kontroli zadziałania przekaźnika/ssra. W realizowanych przez siebie układach sterowania zawsze to robię.

Awarię ssrow znam jedzenie z opowieści o dość specyficznej instalacji SSRow 250A sterującymi dużej mocy piecem. Ale tam są dość ciężkie i specyficzne warunki. Raz na półtora roku lub 2 lata ulegają awarii i się zwierają (co ciekawe chyba nie było przypadku awarii w postaci rozwarcia i braku komutacji). Z tego co pamiętam tam częściej ulegała awarii jakaś seria najtańszych chińskich spod lady, a po zastąpieniu ich markowymi z tme awarii ulegały rzadziej. Ale tam są dość specyficzne warunki, często problemy z awarią układu chłodzenia (zatarte wentylatory) itp. Natomiast nie zdalażylo mi się jeszcze (odpukać) awarii we własnych ssrach małej mocy a mam ich sporo, ponad 20 na zasilaniu oświetlenia i kilka na sterowaniu różnych pomp (kominek, obiegowe, ładowanie zbiornika warstwowego). Pompy są sterowane z aqg* (chyba nawet bez gasika) a część chyba nawet z aqh* (maleństwo w dip8!), bezawaryjnie chodzi to już półtora roku ale uwaga, mam układ sygnalizacji detekcji awarii pompy/ssr. Oświetlenie jest na aqh* i jak dotąd po półtora roku nie miałem żadnej awarii na tych SSR.

Reply to
Marek

No to wszystko zależy, układy bezpieczeństwa to tak na prawdę przesunięcie się w odpowiednią stronę na krzywej prawdopodobieństwa awarii...

Reply to
Marek

I chyba tak bedzie najprosciej.

Byc moze nawet wystarczy wyjscia polaczyc rownolegle, bo w srodku sterownikow zapewne tez przekazniki. Tylko zeb ktos kabelkow nie zamienil i zwarcia nie zrobil.

IMHO - do czegos innego to sluzylo, bo jakos to zbyt skomplikowane jak na zwykly OR. Moze to byl "latching relay".

J.

Reply to
J.F

Są tańsze od Pi? Jak nie, to jeszcze gorzej wypadają w tym porównaniu z miganiem diodą.

Reply to
Marek
2021-09-25 o 10:56 +0200, J.F napisał:

Tylko pod warunkiem, że oba urządzenia zasilane są z tej samej fazy.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Zwarte bo 99% uszkadza je przepięcie.

Reply to
Janusz

No ale przyjdzie burza, SSR sie "sklei" i jak zatrzymasz podajnik ?

Nieglupie, ale co wtedy zrobic? Piszczek wlaczyc, drugim SSR odciac zasilanie?

Tu akurat kolega wlaczyc ... wykryc zatrzymanie pompy, wylaczyc podajnik ...

Koniec koncow wszytko padnie na rozwarcie. Ale jesli w obwodzie jest prawidlowe obciazenie, to duzy prad nie poplynie, i nie przepali na dobre :-)

Gorzej, jak jakies zwarcie bedzie i poplynie za duzo.

Choc ktos tu pisal, ze triakiem mozna bezpieczniki przepalac :-)

J.

Reply to
J.F

Jak przyjdzie burza to i może dom spalić. Nikt nie twierdzi, że SSR jest niezniszczalny i jest panaceum na wszystkie zastosowania w świecie przekaźników. Stwierdzolam tylko z doświadczenia własnego i znajomych, że tam gdzie (w zastosowaniach ogólnego przeznaczenia) stosuje się ssr (prawidłowo dobrany) zamiast tradycyjnego przekaźnika (prawidłowo dobranego) jest mniej awarii z powodu samego przekaźnika.

Ale są też miejsca gdzie zdecydowanie ssr wygrywa - tam gdzie wymagana jest miniaturyzacja. Kiedyś testowałem jaki da się użyć najmniejszy gabarytowo przekaźnik elektromechaniczny do sterowania zwykłymi żarówkami LED. I niestety nie ma tak małego (gabarytowo) przekaźnika, który by się nie sklejał a odpowiadał rozmiarowi np. ssr aqh*, który jest w dip8. Mam takiego aqh, który zapala 30 żarówek 7W równolegle. Przekaźnik o takich rozmiarach klei się już przy jednej po kilku wyłączeniach.

No automatyczna reakcja na problem to już kwestia konkretnej implementacji. Ale pomijając to jak (automatycznie) zareagować najważniejsza jest wpierw informacja, że coś w ogóle niedobrego się dzieje. Wiele poważnych awarii nie wynikło z samego ich faktu zaistnienia ale z braku informacji, że coś dzieje w odpowiednim czasie umożliwiającym reakcję. Może być piszczek, kontrolka a może być też SMS jak w moim przypadku.

Reply to
Marek

W dniu 2021-09-25 o 14:47, Marek pisze:

No to proponuję posterować trochę większymi prądami, gdzie sam radiator SSR-a jest znacznie większy od stycznika.

Jeżeli chodzi o zabezpieczenia to w układach oświetlenia to pikuś, ale jeżeli mamy do czynienia z urządzeniem grzewczym czy silnikiem, albo co gorsza jakąś maszyną to nie odważyłbym się zastosować samego SSR-a do sterowania. Trochę takich układów w życiu popełniłem, ale zawsze SSR służył tylko do regulacji czy to fazowej czy grupowej z regulatorami PID, a załączenie/wyłączenie stycznikami.

Reply to
Uzytkownik

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.