[ntg] ZGAGA

Loading thread data ...

Am 25.11.2019 um 16:41 schrieb robot:

Rennie

Waldek

Reply to
Waldemar

W dniu poniedziałek, 25 listopada 2019 16:41:16 UTC+1 użytkownik robot napisał:

Krople profesora Smirnoffa.

Reply to
stchebel

Witaj robot, 25 lis 2019 w news:5ddbf61a$0$538$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl napisałeś/aś:

Nigdy nic na to nie brałem, bo nie miewam. Jak masz za często(a chyba masz - skoro aż tu piszesz), to lepiej idź z tym do konowała, bo to może być objaw czegoś gorszego.

Reply to
pueblo

W dniu 2019-11-25 o 16:41, robot pisze:

Migdały.

Reply to
Janusz

W dniu 2019-11-25 o 18:39, Janusz pisze:

Wyciąć? :-)

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Pan Janusz napisał:

Wyciąć, czy gryźć?

Jarek

Reply to
invalid unparseable

matematyczne: niech no mamusia juz wy3,14erdala do siebie chemiczne: wapno z lidla takie w tubie plastikowej.

Reply to
abn140

W dniu 2019-11-25 o 16:41, robot pisze:

Chyba najlepszy to zmiana diety :)

Zaś z chemii to albo doraźne - zobojętnianie zasadą kwasu żółądkowego np. Rennie, albo blokery inhibitorów pompy protonowej czyli środki powodujące mniejszą produkcje tegoż kwasiora ;)

Reply to
Waldek

W dniu 2019-11-25 o 16:41, robot pisze:

Ok, ja ci powiem co mnie pomogło. Nie wiem co masz u siebie - u mnie to generalnie coś a'la nadkwasota - zarzucanie do przełyku, rura pali jak cholera. Gorzej kiedy się leży. Nie daj bóg jakieś rzeczy w rodzaju wino

- tego praktycznie już nie mogłem pić.

Przez całe lata brałem Bioprazol. Próbowałem ranigasty i inne cudawianki. Efekty słabe.

I teraz uwaga : kolega z takimi samymi problemami polecił mi DEXILANT 30mg.

Koleś w aptece mówił, że to właściwie to samo itp itd. ALe mówię - chcę spróbować. I spróbowałem. 1 tabletka na dobę w dowolnym momencie.

Używam 2-gi miesiąc - i zapomniałem, że kiedyś mi coś dolegało. Mogę jeść i pić co chcę. Mogę przed snem wypić wino - kiedyś obudziłbym się z bólem przełyku. Dziś - najwyżej z bólem głowy jak przesadzę.

Gdyby sam nie sprawdził, to bym nie wierzył. Gość mi to polecał od roku a ja oczywiście byłem sceptyczny. Błąd - po prostu odżyłem.

Jak zapomnę któregoś dnia wziąć to nie ma problemu, nic się nie dzieje. Nie wiem co by było gdybym na dłużej odstawił.

Reply to
sundayman

zapomniałem - to jest na receptę niestety. Chyba, że masz znajomego farmaceutę ;)

Reply to
sundayman

W dniu 2019-11-26 o 00:00, sundayman pisze:

Identycznie u mnie.

No to trzeba wypróbować. Dzięki.

Reply to
robot

W dniu 2019-11-25 o 19:14, Robert Wańkowski pisze:

Zjeść :) kilka migdałów wystarczy.

Reply to
Janusz

Pan Janusz napisał:

A nie wystarczy pomyśleć? O niebieskich.

Reply to
invalid unparseable

Też miałem tak z lekiem zawierającym kodeinę. Musiałem wyhamować suchy kaszel przed operacją i nic nie działało. Brałem coś (codipar?) i nic. Famaceutka poleciłam mi thiocodin, mówiąc że to "to samo" lub "prawie to samo" i mówiąc, że ma identyczne działanie. Jeden (w tej samej dawce) nie robił na mnie żadnej różnicy a drugi działa bezbłędnie.

Nie wiem dlaczego - efekt placebo odpada.

Reply to
sirapacz

W dniu 26.11.2019 o 10:21, Jarosław Sokołowski pisze:

Ja tam wolę o Maryni. Jak to nieodżałowany Młynarski "ucywilizował":

*M* acz /niecałej/... :)
Reply to
jaNus

W dniu 26.11.2019 o 11:53, sirapacz pisze:

Oooo, nie doceniasz go, stanowczo! Palnę wykładzik:

W badaniach nad lekami wyszło ewidentnie, że placebo ma skuteczność /cosik/ 50%, *pięćdziesiąt*! { acz metodyki wyznaczanie tegoż nie znam, wiedzy 0! } Natomiast gdy testowany lek wykazuje skuteczność raptem (chyba) o 10% większą, to natychmiast idzie do badań "rozwojowych". Pomyśl, zastanów się, pogłówkuj!

Bowiem te liczby mówią dobitnie, że każda, *każda* choroba, przynajmniej w jakiejś PRZEWAŻAJĄCEJ jednak części, tkwi *w głowie*! Tak, tak, tak-tak-tak-tak!

Jakiś lekarz, człek mądry, i obdarzony humorem, tak sobie z tego "fraszkował": /to choroba przywołuje... bakterie/!

Reply to
jaNus

Pan jaNus napisał:

O tym nie wystarczy myśleć, o tym trzeba rozmawiać.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.