Nagrzewający się elektrolit na wejściu prz

Mam w zegarze nixie przetwornicę na UC3845D. Na jej wejściu był kiedyś dany (ze sporym zapasem) kondensator 1000uF. Po paru tygodniach pracy zauważyłem, że kondensator spuchnął. Wymieniłem go więc i skontrolowałem pobór prądu przez cały układ. Amperomierz wpięty chwilowo w miejsce bezpiecznika pokazał około 1A (układ zawiera przetwornicę zasilającą 6 multipleksowanych lamp nixie i dwie neonówki, ESP8266, Atmegę644PA i trochę drobnicy). Właśnie podczas tego testu zauważyłem, że kondensator nagrzał się dość mocno w ciągu krótkiej chwili.

Wymieniłem ponownie kondensator (tym razem na 470uF) i włożyłem bezpiecznik. Teraz elektrolit już nie zrobił się gorący od razu, ale po chwili był zauważalnie ciepły. Na bezpieczniku występuje spadek około 0,3V.

Co jest powodem takiego zachowania? Coś mi się wzbudza? Czy powinienem dać na wejściu zasilania przetwornicy jakiś mały rezystor?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Szkoda że nie podałeś , na jakie napięcie ten kondensator, i jakie faktycznie na nim jest.

Reply to
sundayman

W dniu 2015-10-18 o 02:11, sundayman pisze:

Nie no, to wydało mi się tak oczywiste, że nawet o tym nie pisałem. ;) Na wejściu jest 9V ze stabilizowanego zasilacza impulsowego. Kondensatory miały napięcia rzędu 25 - 50V. Czyżby trafiło mi się pod rząd kilka uszkodzonych sztuk, z jakimś upływem? A może coś się tam wzbudza?

Reply to
Atlantis

Z góry też uprzedzam, że żaden kondensator nie został wlutowany odwrotnie. ;)

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:56234a52$0$27524$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Albo masz trzaśniętą jakąś niewykorzystywaną sekcję. Robiłem znajomemu radio, które, po prostu, milczało. Przyczyną bezpośrednią okazała się awaria klucza, włączająca napięcie scalakowi TDA2822, o prądzie spoczynkowym rzędu pojedynczych mA, co jest kluczowe w sprawie. Wymieniłem ten klucz, prosty, jakiś tranzystor serii BC, nie pamiętam numeru. To był radiobudzik. radio ożyło, gra, budzi, takie tam. Ale za moment czuję smród smażonego tranzystora. Już nie pamiętam, czy i ten wypalantował (przezornie kupiłem kilka kluczy, skoro kosztowały chyba po złotówce, czy jeszcze mniej), czy zdążyłem wyłączyć. To cóż, miliamperomierz, w szereg... i leci coś ze ćwierć ampera prawie, to nie dziwota, że taki mały BC ileś-tam szybko się zgrzał i dupł-był. Ale radio gra i ma wszystkie funkcje... Cóż, wymieniam TDA i... bierze niecałe 10mA, tranzystor-klucz chłodny... Ergo, strzeliła druga sekcja TDA2822 i stąd taki pobór prądu. Może w twoim przypadku zachodzi coś analogicznego, albo może, coś nie ścina impulsów z zasilacza i składowej stałej jest, ile trzeba, ale składowej przezmiennej jest więcej i ona grzeje kondzioła? Co mówi oscyloskop zapięty na "felernym" zasilaniu?

Reply to
ACMM-033

Powinieneś zablokować zasilanie kondensatorem ceramicznym o dużej pojemności. Jakbyś dał jakiś schemat, to napisałbym Ci, w którym dokładnie punkcie to zrobić. Swoją drogą - coś za dużo pobiera ta Twoja przetwornica.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2015-10-18 o 11:19, ACMM-033 pisze:

Co prawda mój oscyloskop ma już swoje lata i nie wiem na ile jest wiarygodny, ale wszystko wydaje się być w porządku. Przy ustawieniu na pomiar napięcia stałego pokazuje prostą linię w okolicy 9V. Gdy przełączę na zmienne, linia spada w okolice zera. Muszę dopiero przestawić oscyloskop w okolice dolnego zakresu pomiarowego, żeby pojawiły się jakieś przebiegi mierzone w mV, które równie dobrze mogą być śmieciami zbieranymi z otoczenia.

Dziwi mnie jeszcze jedna sprawa - mniejszy kondensator (100uF) na tym samym obwodzie 9V, tylko bliżej gniazdka zasilania i bezpiecznika nie grzeje się ani trochę.

Aha, no i jeszcze jedna ważna obserwacja - dałem jeszcze inny kondensator (470uF). Sprawa nieco się poprawiła - pomiar na gniazdku bezpiecznika pokazuje już tylko jakieś 200mA, a kondensator po dłuższej pracy układu jest tylko nieznacznie ciepły. Mam wrażenie, że mógł nieznacznie spuchnąć (uniesiona góra) ale równe dobrze może być to mylne wrażenie wynikające z kąta obserwacji przed i po wlutowaniu.

Czyżby trafiło mi się tak, że akurat kilka ostatnich kondensatorów o takich pojemnościach na te napięcia, jakie miałem w swoich zapasach, było akurat (w większym lub mniejszym stopniu) wadliwe?

Reply to
Atlantis

W dniu 2015-10-18 o 11:23, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jak już pisałem w innym miejscu - wymiana kondensatora na jeszcze inny egzemplarz o pojemności 470uF spowodowała, że pobór prądu mierzony na gniazdku bezpiecznika spadł do około 200 mA. Kondensator nie grzeje się już tak, ale jest delikatnie ciepły. Odnoszę też wrażenie (być może mylne), że po kilku godzinach pracy urządzenia mógł bardzo delikatnie spuchnąć.

Tam już jest równoległy kondensator - bodajże 100nF, SMD 1206. Podłączony w ten sposób, żeby jego jedna strona znajdowała się jak najbliżej cewki, a druga wspólnego punktu masy scalaka przetwornicy, kondensatora elektrolitycznego i paru innych elementów.

Reply to
Atlantis

BTW jaka jest najmniejsza, wystarczająca pojemność elektrolitu na wejściu takiej przetwornicy?

Reply to
Atlantis

Uparłeś się, żeby Ci nie pomóc i nie dasz schematu :(

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2015-10-18 o 12:20, RoMan Mandziejewicz pisze:

Schemat przetwornicy wygląda następująco:

formatting link
A tutaj fragment płytki:
formatting link

Reply to
Atlantis

Jeszcze raz spróbowałem wymienić kondensator na 470uF/25V. Ten znów dość mocno się rozgrzewa po właczeniu zasilania...

Reply to
Atlantis

Zwiększ wartość C25 do 10µF/16V

Pętla z silnymi prądami zamknięta poprawnie. Krótka i o małej powierzchni. Reszty nie analizowałem.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Hello Atlantis,

Dioda wyjściowa - zamiast SM4007 powinna być SUF4007 lub inna SZYBKA dioda. Zwykła SM jest za wolna. Poza tym powinna być na PCB blisko C41 a nie elektrolita. C41 o możliwie największej wartości.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2015-10-18 o 13:31, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ok, tak zrobię. W międzyczasie zrobiłem kolejną podmianę i wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Nic się nie grzeje, nic nie puchnie. Czyżby trafiła mi się większa ilość wadliwych elektrolitów?

Reply to
Atlantis

Nie ma związku nagrzewania się elektrolitów z odległością od dławika? Dałeś je dość blisko...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

siedemnaście postów i żadnego wzoru... ech europa...

Reply to
platformowe głupki

Atlantis pisze tak:

Ja tam się nie znam ale stwierdzam palcem :) że elektrolity wejściowe nagrzewają się trochę zbyt mocno. Na youtubie powiedzieli, że to "transfer ciepła od scalaka przetwornicy" ale jakoś wątpię mocno.

Także uszu nadstawiam i czekam na opinię bardziej doświadczonych w temacie.

Reply to
PiteR

jebać euro!

tak sobie myślę, że trzeba oszacować maksymalny prąd na wyjściu, następnie powiązać go z maksymalną indukcją magnetyczną w cewce, a to z kolei z maksymalnym prądem na wejściu - wyznaczającym pojemność tego kondziora...

szkoda, że Bartek nie chce nic napisać...

Reply to
platformowe głupki

Użyłeś kondensatora low-esr, czy pierwszego lepszego jaki ci się nawinął pod rękę? Spróbuj też sprawdzić z polimerowym, esr jest rząd wielkości mniejszy niż w tradycyjnych "niskoimpedancyjnych"

formatting link

Reply to
Zbych

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.